Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Moja najgorszą róża jest Cardinal Richelieu, na zdjęciach wychodzi ładnie , najbardziej wkurzasz mnie wybijanie z podkładki dzikich pędów, a ponieważ jest to wielka u mnie róża mam prób L em żeby te dziczki wyciąć, poza tym choruje na plamistosc, kwiat ma matowe, naprawdę najgorszą róża.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 688
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
A mi się Cardinal podoba. Ma taki niepowtarzalny, przyciągający kolor. Szkoda tylko, że raz kwitnie. Co do wypuszczania dzików, wiele zależy od przycięcia nad oczkiem dzika na którym był szczepiony. Jak jest za wysoko przycięta, to wypuszcza więcej dzików.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Alchymist okazała się kompletną pomyłką. To jej drugi rok u mnie. W tym sezonie wyrosły gigantyczne pędy o długości ponad 3 metrów. W tamtym roku było podobnie, tyle że pędów było tylko dwie sztuki. W tym roku jest ich 10. Z racji wysokości oraz licznych kolców okrycie róży na zimę jest samo w sobie koszmarem. Poza tym pomimo owijania agrowłókniną to, co nie jest zakopczykowane, czyli w zasadzie 90% krzewu i tak przemarza, a że ta odmiana kwitnie na pędach dwuletnich, więc jak dotąd ani razu nie mogłam nacieszyć się kwiatami. Nie wiem, jak sobie poradzę w tym roku z jej okryciem. Najchętniej po prostu wycięłabym te wszystkie pędy i byłoby po kłopocie
Kolejnym rozczarowaniem jest rugosa posadzona kilka lat temu celem posiadania własnych owoców na przetwory. Krzew kwitnie, ale owoce nigdy nie dojrzewają, bo pędy systematycznie żółkną i zasychają. Podobno nie lubi gliniastej ziemi.
Kolejnym rozczarowaniem jest rugosa posadzona kilka lat temu celem posiadania własnych owoców na przetwory. Krzew kwitnie, ale owoce nigdy nie dojrzewają, bo pędy systematycznie żółkną i zasychają. Podobno nie lubi gliniastej ziemi.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Spróbuj ją położyć na zimę i przykryć gałązkami iglastymi albo czymś podobnym. Miejsca masz chyba dosyć. Kopczyk oczywiście też.
Pozdrawiam. Sławka
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Pędy są zbyt sztywne i wyrastają z krzewu jakieś 40-50 cm nad ziemią, tak więc nie dam rady ich położyć na ziemi. Poza tym blokowałyby przejazd na pola uprawne.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 688
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Czasami jak opieka nad różą czy inną rośliną zwłaszcza dosyć popularną niewarta jest zachodu. Musisz jej udać ultimatum. Albo daje radę sama, albo wylatuje. Jak u Ciebie są mrozy to niestety ta druga opcja i posadzenie takiej, która kwitnie na pędach jednorocznych. Wtedy praktycznie można pędy wyciąć do ziemi.
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Od jakiegoś czasu kwitnie u mnie Novalis, rzeczywiście kolorek taki jakiś "plastikowy", ale najbardziej w piątek dobiła mnie koleżanka, cytuję: "Ale masz fajną różę, taki fioletowy trupi kolorek!" Obrzydziła mi ją do reszty
Pozdrawiam
Gosia
Pozdrawiam
Gosia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 31 sty 2015, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Corazonbianco, mam Alchymista od kilkunastu lat. To krzew, który zabiera sporo miejsca,a gdy trzeba go przyciąć ubieramy się i szykujemy psychicznie. Rzeczywiście ma bardzo duże przyrosty i może sprawiać kłopot. Nasza także rośnie na rabacie i był z nią problem. Dla naszego i róży bezpieczeństwa mocujemy pędy do kratownicy, wiosną i nowe przyrosty. Tworzy ściąnę zieleni w tyle rabaty. No, ale kiedy zakwitnie można zapomnieć, że ma kolce.
Pozdrawiam
- Aldaren
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 7 gru 2010, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat bocheński
Re: Najgorsze róże w Twoim ogrodzie
Corazonbianco, może ta rugosa jest chora? To "zwykła" rugosa czy jakaś odmiana? Ja mam żywopłot z rugos, takich zwyczajnych, o pojedynczych kwiatach, też na gliniastej ziemi już od pięciu lat i kwitnie cały sezon, ma z metr osiemdziesiąt i mimo obrywania płatków na konfitury, zawsze jest sporo owoców. Niczym jej nie ochraniam, ani nie nawożę. To róża "wsadź i zapomnij" (chyba, że zacznie się rozłazić na sąsiednie grządki ). Może trzeba by "odmłodzić" krzew. Po prostu wiosną wszystko przyciąć na wysokość ok 15 cm. Rugosa dobrze odbija, a tak mocno przycięta po prostu zakwitnie dwa tygodnie później.