Na parapecie DAK
Re: Na parapecie DAK
Michasie rozczochrane jeszcze ładniejsze niż te uczesane. Piękne lato nadal u Ciebie.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Na parapecie DAK
Danusiu! Nacieszyłam oczy - u mnie michasi jak na lekarstwo, więc i nie miały czym się popisywać, ale przynajmniej mam luksus oglądania ich u Ciebie. Piękna galeria + wspaniałe zdjęcia= wspaniały wątek
- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na parapecie DAK
Danusiu może Ty mogłabyś nam nowicjuszom opowiedzieć o zimowaniu.Tyle się już naczytałam a jednak się boję.To moje pierwsze zimowanie
Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Też się bałam. Więc po pierwsze - przestać się bać. Zadbać o wysuszenie przed snem, potem spakować, wynieść do chłodu i zapomnieć o nich , czyli dać im święty spokój. Ja trzymam na dworze jak najdłużej (ostatnio prawie do końca listopada) pod osłonami zabezpieczającymi przed deszczem. Potem wcześnie wystawiam (w marcu) i nie dlatego by je od razu budzić, ale dlatego, że nie mam warunków do przechowywania w chłodzie i wcześniejsze wystawienie daje mi dodatkowy czas na ten chłodny dla nich wypoczynek.
W zasadzie nie mam ciepłolubnych (sukulenty i niektóre specyficzne gatunki), a crassule, parodię, matucanę, lofkę, euphorbie oraz przedszkolaki wcześniej zabieram do domu i trochę później wystawiam. Reszta to raczej wytrzymałe na chłód jako suche i nawet przymrozki im nie tylko nie straszne, ale chyba nawet to lubią, potem lepiej kwitną.
Ściągawka o warunkach jest np. tu: http://www.cactaceae.fora.pl/forum-ogol ... 2.html#928 - skopiowałam tę ściągawkę zaglądam do niej jak nie pamiętam.
W zasadzie nie mam ciepłolubnych (sukulenty i niektóre specyficzne gatunki), a crassule, parodię, matucanę, lofkę, euphorbie oraz przedszkolaki wcześniej zabieram do domu i trochę później wystawiam. Reszta to raczej wytrzymałe na chłód jako suche i nawet przymrozki im nie tylko nie straszne, ale chyba nawet to lubią, potem lepiej kwitną.
Ściągawka o warunkach jest np. tu: http://www.cactaceae.fora.pl/forum-ogol ... 2.html#928 - skopiowałam tę ściągawkę zaglądam do niej jak nie pamiętam.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Dziś było u mnie oficjalne pożegnanie lata, to znaczy zamontowanie osłon z poliwęglanu. Od razu się za to odwdzięczyły i w południe pokazały swoje wdzięki. Pod osłonami pąki rozwinęły się dzisiaj w pełni i mam nadzieję, że te młodsze jeszcze się rozwiną:
Teraz mam nadzieję, że co najmniej miesiąc przetrwają pod osłonami za oknem:
pierwszy parapet
drugi parapet (gymnolowy)
trzeci parapet
Teraz mam nadzieję, że co najmniej miesiąc przetrwają pod osłonami za oknem:
pierwszy parapet
drugi parapet (gymnolowy)
trzeci parapet
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20242
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Na parapecie DAK
Konstrukcja profesjonalna, doskonale wygląda. Rośliny tam mają super!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Na parapecie DAK
Jestem pod wrażeniem Twoich "areałów" parapetowych. Przeglądając wcześniej Twój wątek, byłem święcie przekonany, że masz całkiem inną miejscówkę dla swoich roślin, na której możesz uprawiać swoje zielono - cierniste hobby. Widać, że nawet na małej przestrzeni można mieć rośliny, które pod odpowiednią opieką pięknie, obficie kwitną . Nie mam tych ociernionych roślin, chociaż przeglądając wątki Forumowiczów, bardzo lubię przyglądać się ich kwiatom, jak również roślinom, są tak zróżnicowane kolorystycznie i kształcie, że samoczynnie przyciągają wzrok, nie można ich nie zauważyć . Zamontowany poliwęglan jest w 100% przezroczysty ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na parapecie DAK
Święte słowa Danusiu Trzeba to po prostu zrobić.Czytać forum bo tu się można wiele dowiedzieć. Dobrzy ludzie podpowiedzą Ja na przykład założyłam żłobek z małymi mamilariami po zachęcie forumowiczów O czym w ogóle do nie dawna nie miałam pojęcia Zapraszam do obejrzeniaDAK pisze:Też się bałam. Więc po pierwsze - przestać się bać.
.
Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
Re: Na parapecie DAK
Pięknie Danusiu, zupełnie nie jesiennie. Już kiedyś podziwiałam i chwaliłam zagospodarowanie każdego centymetra powierzchni .
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Na parapecie DAK
Pięknie widoki Zarówno kwiecistych kaktusów jak i parapetów
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Na parapecie DAK
Wszystko świetnie zaplanowane i zgodne z tym planem. I jeszcze tyle kwiatków
Czy ten poliwęglan układałaś którąś konkretna stroną na zewnątrz?
Czy ten poliwęglan układałaś którąś konkretna stroną na zewnątrz?
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Dziś od rana niestety padało i w takim razie nie zdążyłam wnieść swoich wielkoludów już porządnie przeschniętych. Ale poszłam przed południem i wszystko wniosłam do budynku zanim zaczęło padać porządnie. Jestem więc trochę urobiona, bo noszenia trochę było. Stoją teraz na korytarzu przy oszklonych drzwiach od południowej strony. Tam postoją z miesiąc aż porządnie wyschną i pójdą do piwnicy.
Poliwęglan po obu stronach jest taki sam. Jest bezbarwny i przezroczysty, ale jak wynika ze specyfikacji, a także i z moich obserwacji, obcina trochę promieni UV, bo odkąd go stosuję (a to był już 4. sezon ) zupełnie nie mam kłopotów z przypalaniem wiosennym. Bardzo to sobie chwalę, bo nie muszę już kombinować z firankami i włókninami, które czepiają się do cierni.
Dziś od rana niestety padało i w takim razie nie zdążyłam wnieść swoich wielkoludów już porządnie przeschniętych. Ale poszłam przed południem i wszystko wniosłam do budynku zanim zaczęło padać porządnie. Jestem więc trochę urobiona, bo noszenia trochę było. Stoją teraz na korytarzu przy oszklonych drzwiach od południowej strony. Tam postoją z miesiąc aż porządnie wyschną i pójdą do piwnicy.
Poliwęglan po obu stronach jest taki sam. Jest bezbarwny i przezroczysty, ale jak wynika ze specyfikacji, a także i z moich obserwacji, obcina trochę promieni UV, bo odkąd go stosuję (a to był już 4. sezon ) zupełnie nie mam kłopotów z przypalaniem wiosennym. Bardzo to sobie chwalę, bo nie muszę już kombinować z firankami i włókninami, które czepiają się do cierni.