Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

orlik755 pisze:Oj, Bogusia,smaku mi narobiłaś, za mną też chodzi taka zupka z kiszonej kapusty na żeberkach. Powiedz Ty mi jeszcze jedno, bo nie bardzo mam czas dzisiaj (darowane spady żółciutkich antonówek proszą o jak najszybsze przetworzenie) szukać w Twoich starych wątkach (a pamiętam, że opisywałaś szczegółowo jak kisisz), ile soli dajesz na kg kapusty (albo na taki słój, ile ma litrów i ile kg kapusty wchodzi). No i czy ubijasz w słoiku (nie pęknie?) czy w jakiejś miedniczce aż puści sok?
Przepraszam, że tak dopytuję ale Ty jesteś taka fajna kobitka, tak prosto tłumaczysz swoje smakowite przepisy, że oczy od razu jedzą gdy patrzą na fotkę.

No więc, szatkuje kapustę na takiej małej domowej szatkownicy do gara, bo mam taki duży, można do miski, potem ścieram marchewkę na grubych oczkach, dodaje kminku ( jak nie lubisz kminku to nie dawaj) kminek dobry na jelita i solę solą kamienną, ale ile tej soli to nie powiem po prostu solę i próbuję, ostatnio przesoliłam i musiałam biegać po następną główkę, żeby do szatkować, ale z tym problemem przesolonym sobie możemy poradzić w ten sposób, że potem przesoloną, ukiszoną kapustkę możemy przepłukać i po problemie :heja poszatkowaną kapustę z marchewka i solą mieszam w tym garze, a następnie wrzucam małą porcje do słoja, mój ma chyba 5 l, ale nie mam pojęcia czy tyle, jak masz mniejszy to do mniejszego na początku sobie zrób, tak na próbę :roll: i ubijam tłuczkiem, bo nie wpadło mi nic innego do głowy jak tylko ten tłuczek ;:306 można ubijać ręką, ja mam malutką to mi do słoja wejdzie hihi no i proszę się nie bać, że słój pęknie, bo mi nie pękł, a robię już nasty raz i jakoś daje radę to szkło ;:224 jak się ubija to puszczają soki, to dobrze, a na koniec papierowy ręcznik, zakrętka nakładana, nie zakręcam i czekamy aż podkiśnie i jemy, gotujemy, pierogujemy i cieszymy się, że mamy swoją kiszoną kapustę, bez octu i innych dodatków ;:172

ps proszę nie ubijać zbyt mocno, bo w tedy ten szklany słój rzeczywiście nie wytrzyma ;:306

a cha do tego słoja weszła mi jedna i pół główki kapusty, wcześniej na fotce widać jaka duża ta kapusta była ;:224
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
beata_m
500p
500p
Posty: 805
Od: 17 kwie 2015, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Bogumilka pisze: polecam kiszenie, bo to darmowe witaminki, a o tej porze roku każda porcja witamin nam się przyda ;:108
I witaminki i darmowe bakterie probiotyczne, równie ważne dla naszego zdrowia. Też podnoszą odporność i nie trzeba żadnych jogurtopodobnych specyfików kupować. Również w tym tygodniu robię pierwszą porcję w tym sezonie kiszonej kapusty w kamionce na bieżące spożycie, bo mi się dzieci domagają pierogów i pasztecików z kapustą i grzybami.
W tym tygodniu będę te z kisić kim chi. Pierwszy raz. Kupiłam już papryczkę gochugaru - cały kilogram. Ale zaszalałam. Kiedy ja to zużyje :D
Pozdrawiam
Bea
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9992
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Orlik dzięki za odpowiedż .Bałam się , że w czasie podróży garnek może ulec uszkodzeniu .Widzę ,że te garnki
mają fajne , podwójne płytki kamienne do obciążenia .
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Mówią, że kim chi strasznie śmierdzi ;)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Anulab, ja gary kamionkowe kupiłam w swoim mieście, ale kamieni nie mieli, tylko przez internet, Więc zamówiłam, przyjechał dosłownie na drugi dzień kurier, kamienie były w paczce zabezpieczonej masą pociętego papieru, żeby się nie stłukły. Aż się zdziwiłam, że dla takiej małej wysyłki aż kurier, ale oni wysyłają tylko kurierem, wtedy mają pewność, że poczta im nie potłucze przesyłki. Nie wiem, potrzebne czy niepotrzebne, zamówiłam najmniejszą średnicę, takie dwa półkrążki, ale i tak do mniejszego garnka są za duże, będą do większego. Koszt w końcu nie był taki duży. Są w każdym razie płaskie, więc bez problemu nakładam pokrywę, też taką kamionkową.
Do mniejszego gara nakładam talerzyk i obciążam go słoikiem z wodą. Ale mniej kiszonki, żeby można było nałożyć pokrywę.
Zawsze można rozpakować przesyłkę przy kurierze, żeby sprawdzić, czy nie potłuczone.
Pewnie, że za kuriera trzeba zapłacić, ale gdy policzyłam ceny biletów autobusowych do dotarcia do mojego sklepu, to wcale ten kurier tak dużo drożej nie wyniósł.
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

A takie nabyłam kamionki, 8-litrowy i 3-litrowy. W tym mniejszym kisiłam już marchewkę.

Obrazek
Kapustę 3 kg już posiekałam plus marchewka i czeka na upchnięcie w słoikach. Robię na razie w słoiki wg Bogumiłki, bo nie jest to kapusta jesienna, czyli kamienna głowa. Zdam relacje z mojego eksperymentu, bo to moja pierwsza kiszona kapusta.
Beata, co do kimczi to się też przymierzam, ale na razie nie odważam się na gochugaru, zrobię łagodniejszą wersję wg naszej forumowej koleżanki, bo nie wiem czy i ta nie będzie dla mnie za ostra, a gochugaru najmniejsze opakowanie jakie widziałam, to 0,5 kg, to na razie dla mnie niebotyczna ilość.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Ile Ci wejdzie kapusty do tego 8-litrowego?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Onectica, nie wiem. Czekam z tą kamionką na tzw. kamienną głowę. Dziś kupiłam 3-kilogramową główkę kapusty, ale pani w warzywniku powiedziała, że nie jest to kamienna głowa. Ponoć ma być za jakieś 2 tygodnie. Postanowiłam zrobić coś na szybkie spożycie i nastawiłam 3 słoiki. 2 wg Bogumiłki (ten pierwszy z brzegu, ma 1,6 l, wg nalepki na spodzie, i drugi, staroświecki "wek", chyba 1,5 l, jak widać niepełne, i trzeci, ten po prawej, taki żebrowany, też chyba 1,5 l, też niepełny ale zalany wodą po gotowaniu kartofli). Tyle wyszło z 3-kilogramowej główki kapusty, po wycięciu głąbów i pożarciu w międzyczasie sporej garści (pocięta kapusta siedziała w michach jakieś 3 godz., a ja podskubywałam, no, taki łakomczuch ze mnie).
Na 1 kg dałam po łyżce soli kamiennej niejodowanej, 2 spore marchewki i trochę kminku. Wymiętoliłam w miednicach a potem ubiłam w słoikach. Ten trzeci słoik zalany wodą z gotowania ziemniaków, to z forum emigrantów w Norwegii.
To wszystko to dla mnie eksperyment, bo po raz pierwszy w życiu próbuję ukisić kapustę. Zdjęcie jest z balkonu, ale słoiki postawiłam w kuchni niedaleko kaloryfera, bo zaczęli wreszcie u mnie grzać.
No i jeszcze jedno moje doświadczenie: tarłam na takiej plastikowej szatkownicy i, jak zwykle, ucięłam kawałek palucha. No, nie umiem szatkować, nawet buraki trę maszynowo, bo na tarce zawsze uszkodzę palce. Dalej szatkowałam w grubej rękawicy kuchennej a końcówki utarłam na maszynie (przystawka szatkująca Zelmera, wg pomysłu pelikano).

Obrazek

-- 3 paź 2016, o 16:59 --

A taka jest ta moja nieszczęsna szatkownica. Mam ją od paru lat, ale zawsze tnę kapustę nożem, bo na tej szatkownicy zawsze ucinam kawałek palca. Dziś bardzo ostrożnie zabrałam się do tej 3-kilogramowej kapusty, a i tak skończyło się katastrofą.
Obrazek
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Dziewczyny, o co chodzi z kiszoną marchewką? ;:oj Pierwszy raz w życiu słyszę (tzn. czytam :D ). Próbuję przekonać moje wnuczki do surówek, ale oni tylko kapusta pekińska z jogurtem i duszone warzywa -" tak jak robi mama" :evil: Jak tylko mam okazję, to im robię tartą marchew i ją wcinają. Muszę spróbować z tą kiszoną, bo kapusty kiszonej nie ma mowy, żeby chociaż spróbowali ;:145 W środę na targu zakupię i będę szatkować ;:138
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Emilia, wejdź na wątek poniżej "kiszone pomidory i inne warzywa", wstawiłam tam fotkę. Robię wg Olgi Smile, już trzeci nastaw. moja córka się zajada, ja też lubię, a najlepszy jest sok z kiszenia.
urszula_jz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 5 maja 2012, o 13:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Orlik755, ciekawi mnie twój trzeci eksperyment z kiszeniem kapusty, czyli zalanie wodą z gotowanych kartofli :roll: Proszę o wnioski ,- jaki smak? - jak długo się kisiła? Jestem zdumiona, kapustę w słoiczku soliłaś a kartofle? Też chyba? :roll: Ja co roku kiszę 30-40 kg kapusty, tak tradycyjnie :D No i ta woda kartoflana mnie zaskoczyła. Daj znać proszę , co też ci się ukisiło ;:180
orlik755
200p
200p
Posty: 340
Od: 30 paź 2012, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Post »

Urszula, mnie też ciekawi co z tego będzie. Wyczytałam kiedyś na jakiś emigranckim forum, to podobno metoda na szybkie ukiszenie i szybkie spożycie, gdy zachciało im się kiszonej kapusty a tam nie było jeszcze polskich sklepów. Zalałam przestudzoną wodą z gotowania kartofli. Nie soloną, bo od lat nie solę ziemniaków z uwagi na ciśnienie M., a i sama się przyzwyczaiłam.
Pomyślałam sobie "a co mi szkodzi wypróbować?". To nieduży słoik, ten trzeci po prawej.
Nastawiłam wszystko w poniedziałek, do 3/4 pojemności słoików. Wczoraj w 2 pierwszych słoikach trochę przybyło soku, ale kapusta się nie podniosła. Dziś wyraźna fermentacja w słoiku "kartoflanym", buzuje, kapusta prawie wystaje poza słoik, wody sporo wyciekło, smak już prawie ukiszonej kapusty. Poprzebijałam wszystkie słoiki i ponownie ugniotłam. W 2 "zwykłych" coś tak jakby już troszeńkę zakiszone, ale fermentacji nie widać.- zaczynam się martwić, że może nic z tego nie będzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”