Dynię Nelson też kupiłam w markecie. Czeka na balkonie na swoją kolej. Pewnie parę nasion wydłubię, może ze 2 posieję, żeby sprawdzić co wyrośnie.
Moja Whangaparoa Crown:

Kotlety z curry i zupę. Pycha. Wrzucę przepis na kotlety do wątku kulinarnego. Ale jutro, a właściwie to dziś, ale za dnia.kurakao pisze:Beata, a co robisz z Whanparoa Crown? U mnie też urosły ze 4 ale jeszcze się suszą.
Ja swoją Whangaparoa też mam z akcji. Było jej dużo, bo ja brałam udział na samym końcu, w dogrywce dogrywki i się załapałam.kurakao pisze:Ginka były na poprzedniej akcji dyniowej. Mi się nie udało trafić na kwiat męski i żeński jednocześnie więc nie mam z kontrolowanego zapalenia tej odmiany.