![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Moja działka 7
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Moja działka 7
Aster wrzosolistny- pierwszy raz widzę jest piękny i ten nowobelgjski również. Myślałam, że jerzyki już do snu się przymierzają ale skusił się jeszcze na dodatkowe zapasy na czas snu zimowego. Piękne odwiedziny to już jak rodzina ![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
- delosperma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2421
- Od: 20 mar 2012, o 00:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja działka 7
Lidziu, nasiona pysznogłówki wysiałam na wiosnę do doniczki, a później pikowałam na grządkę. Zaczęła kwitnąć na początku sierpnia i kwitnie do teraz. Chciałabym zebrać nasiona, ale chyba nie dojrzeją.
Śliczny ten aster wrzosolistny.
Czy on bardzo się rozrasta.???
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Śliczny ten aster wrzosolistny.
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja działka 7
Lidziu czy aster wrzosolistny to to samo co płożący? Dostałam go trzy lata temu, po zimie nie wyszedł i jakaż radość ja w tym roku go zobaczyłam i nawet kwitnie
Mój złocień arktyczny ma bardziej zielonkawy środek i przez to wydaje mi się taki zimny
Ciemiernik taki bez liści?
Aster sercolistny i złocień czerwonawy ciekawe. Ciepłego i suchego tygodnia Lidziu![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
p.s. jeżyk uzupełnia zapasy zimowe![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Aster sercolistny i złocień czerwonawy ciekawe. Ciepłego i suchego tygodnia Lidziu
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
p.s. jeżyk uzupełnia zapasy zimowe
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Moja działka 7
Masz bardzo różnorodny ogród i zawsze czymś zaskoczysz
Na żywo jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach ![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6366
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja działka 7
Lidziu ten biały aster nn jest cudny
Jeżyk ma super sesję
Popieram Floriana Twój zakątek zieleni w realu jest uroczy![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
Jeżyk ma super sesję
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Popieram Floriana Twój zakątek zieleni w realu jest uroczy
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 7
Grażynko - kogra witaj. Pierwsze przymrozki zniszczyły prawie wszystkie rośliny jednoroczne, a w szczególności astry chińskie, cynie i heliotropy. Niektóre byliny jeszcze starają się kwitnąć, chociaż chłód i ciągłe deszcze nie dodają im urody. Najlepiej trzymają się astry jesienne.
Jeże żerują teraz nawet w dzień, a w tym błocie trudno im cokolwiek do zjedzenia znaleźć. Korzystają więc często z miseczki. Od suchej, kociej karmy wolą jednak gotowane mięso i kosteczki. Twój wątek śledzę na bieżąco i jeżyka widziałam, śliczne zdjęcia mu zrobiłaś.
Ewuniu - ewa w tak, te dwa astry, które wymieniłaś ją wyjątkowo piękne. Wrzosolistny, płożący jest niziutki, a nowobelgijski bardzo wysoki.
Jeże teraz intensywnie żerują i na wyścigi opróżniają miseczki. Ślimaków już nie widać, a w błocie i stojącej po każdym deszczu wodzie trudno im znaleźć cokolwiek jadalnego.
Marysiu - delosperma moja pysznogłówka cytrynowa zaczęła kwitnąć stosunkowo późno i jej nasiona na pewno nie dojrzeją, a raczej zgniją od tej ciągłej wilgoci.
Aster wrzosolistny 'Snow Flurry' kwitnie u mnie po raz pierwszy. Od posadzenia trochę się rozrósł, ale nie za wiele. Jego pędy nie ukorzeniły się. W przyszłym roku okaże się, czy zajmie większą powierzchnię. Na razie jestem z niego bardzo zadowolona.
Marysiu - Maska aster wrzosolistny, to nie to samo co płożący. Jest wiele pięknych odmian wysokich astrów wrzosolistnych np:'Esther', Blue Star', czy 'Schneetanne' i żałuję, że dotychczas żadnego z nich nie mam.
Ciemiernik 'Kwiat Jabłoni' ma duże liście, ale chodziło mi o pokazanie pąków kwiatowych.
Aster sercolistny został w tym roku zagłuszony przez bodziszka wspaniałego i zakwitł tylko na jednym pędzie. Wiosną muszę go przesadzić w inne miejsce.
Florianie - Florian Silesia bardzo mi miło, że pomimo mokrej i chmurnej jesieni oraz ogólnego bałaganu, mój ogródek Ci się podobał. Ponawiam więc zaproszenie do odwiedzin wiosennych. Ten ogromny prezent od Ciebie musiałam przeciąć na trzy części, bo nie zaniosłabym go do domu.
Marysiu - mar33 tak, aster jest naprawdę cudny, zakwitł jako jeden z ostatnich i nawet deszcz nie zniszczył jego kwiatów. Jeżykowi zrobiłam 17 zdjęć, ale przecież nie mogłam wszystkich tu wkleić. Był tak zajęty jedzeniem, że wcale nie zwracał na mnie uwagi.
Dziękuję, mój zielony zakątek, bardzo wiele dla mnie znaczy, zresztą sama wiesz najlepiej.
Wielu nowych zdjęć w ostatnich dniach nie udało się zrobić, bo przeważnie padał deszcz, ale coś tam zawsze się znajdzie. Zapraszam więc na krótki spacer.
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/ca8e3595c8d3b717med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/ac70afbd71181e6cmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/590d132be45d02d2med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/c54bdd8e96118115med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/83/6800e333b6d939dcmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/6957210f5366e5d4med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/45f78578862f272emed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/100b7eed21869c77med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/14d3b37d9c113d4emed.jpg)
Następne odwiedziny żarłoka.
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/fd05f2b72b20c915med.jpg)
Jeże żerują teraz nawet w dzień, a w tym błocie trudno im cokolwiek do zjedzenia znaleźć. Korzystają więc często z miseczki. Od suchej, kociej karmy wolą jednak gotowane mięso i kosteczki. Twój wątek śledzę na bieżąco i jeżyka widziałam, śliczne zdjęcia mu zrobiłaś.
Ewuniu - ewa w tak, te dwa astry, które wymieniłaś ją wyjątkowo piękne. Wrzosolistny, płożący jest niziutki, a nowobelgijski bardzo wysoki.
Jeże teraz intensywnie żerują i na wyścigi opróżniają miseczki. Ślimaków już nie widać, a w błocie i stojącej po każdym deszczu wodzie trudno im znaleźć cokolwiek jadalnego.
Marysiu - delosperma moja pysznogłówka cytrynowa zaczęła kwitnąć stosunkowo późno i jej nasiona na pewno nie dojrzeją, a raczej zgniją od tej ciągłej wilgoci.
Aster wrzosolistny 'Snow Flurry' kwitnie u mnie po raz pierwszy. Od posadzenia trochę się rozrósł, ale nie za wiele. Jego pędy nie ukorzeniły się. W przyszłym roku okaże się, czy zajmie większą powierzchnię. Na razie jestem z niego bardzo zadowolona.
Marysiu - Maska aster wrzosolistny, to nie to samo co płożący. Jest wiele pięknych odmian wysokich astrów wrzosolistnych np:'Esther', Blue Star', czy 'Schneetanne' i żałuję, że dotychczas żadnego z nich nie mam.
Ciemiernik 'Kwiat Jabłoni' ma duże liście, ale chodziło mi o pokazanie pąków kwiatowych.
Aster sercolistny został w tym roku zagłuszony przez bodziszka wspaniałego i zakwitł tylko na jednym pędzie. Wiosną muszę go przesadzić w inne miejsce.
Florianie - Florian Silesia bardzo mi miło, że pomimo mokrej i chmurnej jesieni oraz ogólnego bałaganu, mój ogródek Ci się podobał. Ponawiam więc zaproszenie do odwiedzin wiosennych. Ten ogromny prezent od Ciebie musiałam przeciąć na trzy części, bo nie zaniosłabym go do domu.
Marysiu - mar33 tak, aster jest naprawdę cudny, zakwitł jako jeden z ostatnich i nawet deszcz nie zniszczył jego kwiatów. Jeżykowi zrobiłam 17 zdjęć, ale przecież nie mogłam wszystkich tu wkleić. Był tak zajęty jedzeniem, że wcale nie zwracał na mnie uwagi.
Dziękuję, mój zielony zakątek, bardzo wiele dla mnie znaczy, zresztą sama wiesz najlepiej.
Wielu nowych zdjęć w ostatnich dniach nie udało się zrobić, bo przeważnie padał deszcz, ale coś tam zawsze się znajdzie. Zapraszam więc na krótki spacer.
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/dffe83dcdc62d4f3med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/ca8e3595c8d3b717med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/2c08bac9a00b46f4med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/ac70afbd71181e6cmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/7124492270cc775dmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/590d132be45d02d2med.jpg)
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/83/f3bbd1566fe75c63med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/c54bdd8e96118115med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/83/9bf394ad69ac697dmed.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/83/6800e333b6d939dcmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/c3961209f65683e2med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/6957210f5366e5d4med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/c4815fe863733b76med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/45f78578862f272emed.jpg)
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/83/4f389edd77e277a7med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/100b7eed21869c77med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/83/5db8ee10a6c38910med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/14d3b37d9c113d4emed.jpg)
Następne odwiedziny żarłoka.
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/0da7bf1f3d98324cmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/83/fd05f2b72b20c915med.jpg)
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działka 7
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Odbyłam piękny spacerek po Twoim ogrodzie i muszę powiedzieć, że było bardzo przyjemnie.
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Tak ładnie kwitną jeszcze Twoje roślinki, a gościa miewasz fantastycznego.
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Moja działka 7
Mój jeż kiedyś zrobił sobie kuliste gniazdo z suchych i długich traw w starej i rozłożystej porzeczce czerwonej. Wygrzebałem go nieumyślnie porządkując ogród. Wsadziłem tam półmetrową kulę trawy z powrotem.kogra pisze: U mnie też jeden zrobił sobie gniazdo w liliowcach i za nic nie chce przenieść się w bardziej suche miejsce.
Drugi raz pani Jeżowa powiła potomstwo w dość lużnej stercie kompostowej czekającej na przeniesienie do kompostownika. Była to jedna duża kulka i kilka małych. Czym prędzej je przykryłem.
Jeże często słychać późnym wieczorem jak tupią. Cieszę się jak są na mojej działce bo wtedy znikają nagie ślimaki.
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Moja działka 7
Witaj Lidziu.
Po mimo jesiennej aury jeszcze masz kolorowo.
Astry jesienne śliczne. Urzekł mnie biały nn.
Jeżyki to faktycznie żarłoki . Niech sobie pojedzą , bo kto jak nie Ty o nie zadba.
Ciekawa jestem,kiedy do mnie zawita,bo dawno go nie było.
U mnie tez już był pierwszy przymrozek. Dobrze,że na czas wszystko nie zimujące wykopałam.
Po mimo jesiennej aury jeszcze masz kolorowo.
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Jeżyki to faktycznie żarłoki . Niech sobie pojedzą , bo kto jak nie Ty o nie zadba.
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Ciekawa jestem,kiedy do mnie zawita,bo dawno go nie było.
U mnie tez już był pierwszy przymrozek. Dobrze,że na czas wszystko nie zimujące wykopałam.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Moja działka 7
Ale się napatrzyłam , wszystko piękne a jeżyki przeurocze.
![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 7
Lucynko - płocczanka miło mi, że spacer się udał.
Jeże zimują na mojej działce już od kilkunastu lat. Trzy lata temu zimowały cztery, a w styczniu doniosłam piątego, znalezionego na na ulicy w śniegu. W legowisku, co roku wymieniam ściółkę składającą się z siana, suchych liści i słomy. Przy altanie pod dachem są dwa takie legowiska Latem jedno z nich jest czasem wykorzystywane przez Pioruna.
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/d578b11e25512017med.jpg)
dziadek22 witaj. To bardzo ciekawe, co piszesz o jeżach z Twojego ogrodu. Nie miałam pojęcia, że potrafią takie gniazda wić z trawy dla potomstwa. Moje jeże zasmakowały tylko w małych ślimakach skorupkowych i małych nagich. Tych ogromnych brązowych i pomarańczowych nie ruszają, a szkoda bo to największe szkodniki.
Alu - Biedronka641 to prawda, na działce jeszcze jest kolorowo, bo przymrozki były niewielkie. Astry jesienne jeszcze cieszą. Skoro urzekł Cię biały nowobelgijski nn, to już wędruje do kajecika. W przyszłym roku szykuj dla niego miejsce gdzieś z tyłu rabaty, bo jest bardzo wysoki.
Jeżom pomagam jak mogę, szczególnie przed zimą, bo teraz trudno im znaleźć odpowiednią ilość pokarmu.
Część moich wrażliwych roślin jeszcze nie wykopana, bo nie zdążyłam przed deszczem. Nie jest tego jednak dużo i w tym tygodniu się z tym uporam. Sadzenie bulbokodium zajęło mi trochę czasu, bo starałam się mu dogodzić. W miejscu gdzie nie dochodzi woda wykopałam dość duży dołek, nasypałam drobnych kamyków i piasku, potem ziemi wymieszanej z kompostem i odrobiną piasku. Wiosną okaże się, czy miejsce mu się spodobało.
Irenko - adamiec cieszę się, że spacer po moim ogródku był udany. Dziękuję w imieniu jeży.
Zapraszam na następny jesienny spacer.
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/40d90b20cd2cf17amed.jpg)
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/92/7b624799e37cc7ffmed.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/b157d204b1f652f4med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/3aa6860596119caamed.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/48616cd0bbfb464cmed.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/235e9a25b756cb98med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/53da1daf8a17d855med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/f37770fcb1354844med.jpg)
Jeże zimują na mojej działce już od kilkunastu lat. Trzy lata temu zimowały cztery, a w styczniu doniosłam piątego, znalezionego na na ulicy w śniegu. W legowisku, co roku wymieniam ściółkę składającą się z siana, suchych liści i słomy. Przy altanie pod dachem są dwa takie legowiska Latem jedno z nich jest czasem wykorzystywane przez Pioruna.
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/91/7acfafddb0f4e6b1med.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/d578b11e25512017med.jpg)
dziadek22 witaj. To bardzo ciekawe, co piszesz o jeżach z Twojego ogrodu. Nie miałam pojęcia, że potrafią takie gniazda wić z trawy dla potomstwa. Moje jeże zasmakowały tylko w małych ślimakach skorupkowych i małych nagich. Tych ogromnych brązowych i pomarańczowych nie ruszają, a szkoda bo to największe szkodniki.
Alu - Biedronka641 to prawda, na działce jeszcze jest kolorowo, bo przymrozki były niewielkie. Astry jesienne jeszcze cieszą. Skoro urzekł Cię biały nowobelgijski nn, to już wędruje do kajecika. W przyszłym roku szykuj dla niego miejsce gdzieś z tyłu rabaty, bo jest bardzo wysoki.
Jeżom pomagam jak mogę, szczególnie przed zimą, bo teraz trudno im znaleźć odpowiednią ilość pokarmu.
Część moich wrażliwych roślin jeszcze nie wykopana, bo nie zdążyłam przed deszczem. Nie jest tego jednak dużo i w tym tygodniu się z tym uporam. Sadzenie bulbokodium zajęło mi trochę czasu, bo starałam się mu dogodzić. W miejscu gdzie nie dochodzi woda wykopałam dość duży dołek, nasypałam drobnych kamyków i piasku, potem ziemi wymieszanej z kompostem i odrobiną piasku. Wiosną okaże się, czy miejsce mu się spodobało.
Irenko - adamiec cieszę się, że spacer po moim ogródku był udany. Dziękuję w imieniu jeży.
Zapraszam na następny jesienny spacer.
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/92/4f3643c7148326fcmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/40d90b20cd2cf17amed.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/b01a553d5f8e3be9med.jpg)
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/92/7b624799e37cc7ffmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/ed58f532df660389med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/b157d204b1f652f4med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/52fad111ddc62099med.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/3aa6860596119caamed.jpg)
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/92/3a90226f565ea5fdmed.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/48616cd0bbfb464cmed.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/9ee86f03cf193b7bmed.jpg)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/91/235e9a25b756cb98med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/d86e80d0c54e10d6med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/53da1daf8a17d855med.jpg)
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/92/150118ff73f927efmed.jpg)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/92/f37770fcb1354844med.jpg)
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja działka 7
Jeżyków pozazdrościć, widać dobrą opiekę mają przez tyle lat.
. Także w swoim ogrodzie zostawiam stertę liści na zimę i ..nie chcą zagościć.
Czym je dokarmiasz
. Jesiennie ale ciągle ładnie u ciebie. Powojnik kwitnący.
Trzmielina bardzo ładnie wygląda z tymi kuleczkami..
. Pozdrawiam. ![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja działka 7
Lidziu dostałam od Marysi motyczki siewki dziewięćsiła i rozetki ładnie się rozrastają szczególnie jedna na skalniaku więc jest nadzieja na taki ładny kwiat! Jesienne kolory uzmysławiają, że sezon się kończy i już niedługo skrytka dla jeży zapełni się chrapiącymi jeżykami a Piorun będzie musiał znaleźć inne legowisko
Ciekawa jestem kiedy moje trzmieliny zakwitną
Nie ma deszczu ale i nie ma słońca więc życzę Ci pomyślnego tygodnia ![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Re: Moja działka 7
Witam,slila1 pisze:dziadek22 witaj. To bardzo ciekawe, co piszesz o jeżach z Twojego ogrodu. Nie miałam pojęcia, że potrafią takie gniazda wić z trawy dla potomstwa. Moje jeże zasmakowały tylko w małych ślimakach skorupkowych i małych nagich. Tych ogromnych brązowych i pomarańczowych nie ruszają, a szkoda bo to największe szkodniki.
Kuliste gniazdo jeża wyciągnięte końcem grabi z pomiędzy gałęzi czerwonej porzeczki było tak misternie i trwale utkane, że bez uszczerbku przeżyło wytoczenie na zagon. Wsadziłem je potem między gałęzie zachowując orientację góra/dół, bo spód był węższy niż góra.
Te ogromne brązowe i pomarańczowe wybieram z pod desek pociętych na wymiar cegły. Rozkładam je przez cały rok po całej działce. Te chodzące po ziemi łapię o zmierzchu i o świcie. Ślimaki przychodzą do mnie od sąsiadów mających łąkę na działce. Częściowo rozwiązałem ten problem sadząc w pasie przyległym do granic mojej działki na czarnym ugorze drzewa i krzewy. Nic pod nimi nie uprawiam, poza czosnkiem, niedźwiedzim i czosnkiem z cebulek powietrznych. Sałaty, kapustę chińską, pory i podobne rarytasu mam w centralnej części działki.
W czasie porządków w ciemnych, wilgotnych miejscach znajduję kolonie jajek ślimaków. Są to białe kulki, jedna przy drugiej o średnicy 2-3 mm.
Jeże zwabiam do siebie wodą w płytkich naczyniach wkopywanych w ziemię w cieniu.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moja działka 7
Lidziu,
cofnęłam się do sierpnia, żeby trochę nadrobić zaległości w Twoim wątku.
Astry z rudbekiami bardzo ładnie się komponują. Rudbekia 'Little Henry' ma rzeczywiście ciekawy kształt kwiatów.
Zobaczyłam u Ciebie ketmię Purpureus, a widziałam ją w tym roku w naszym ogrodzie botanicznym i bardzo mi się spodobała, więc zaopatrzyłam się w nią w naszej krakowskiej szkółce. Nie wiem, czy temu hibiskusowi kwiaty otwierają się w całości, czy nie nadążają w naszym klimacie, ale kontrast tych ciemnobordowych pąków i pstrych liści wygląda bardzo interesująco.
Co to za odmiana wilczomleczu na 5. zdjęciu (nie licząc jeża i kota)?
I chciałam Cię spytać jeszcze o tę trzmielinę variegatę z jasnymi owockami, jak się u Ciebie sprawuje? Daje sobie radę w glinie, czy mocno jej rozluźniałaś ziemię? Nie przemarza? Lepiej ją prowadzić jako pnącze, czy przycinać w niewysoki krzaczek? Bardzo mi się spodobała ta odmiana, nie widziałam na innych zawiązanych owocków.
Pisaliście trochę o pysznogłówce cytrynowej na ostatnich stronach: moja nie przetrwała ostatniej zimy i z samosiewu tez jakoś nie skiełkowała, więc w tym roku jej nie miałam, muszę znów wysiać wiosną. To teoretycznie jest bylina, ale nie w każdym klimacie - u nas może się zachowywać podobnie jak werbena patagońska. Także nie sugerowałabym się napisami na opakowaniach polskich sprzedawców, bo to względnie nowa roślina na naszym rynku i praktyka pokazuje co innego. Ta pysznogłówka jest mrozoodporna do ok. -17*C. A pewnie przebieg innych warunków atmosferycznych też ma znaczenie dla jej zimowania.
Zdjęcia kotów i jeży są świetne. Jeże bardzo lubię od dziecka (jak większość zwierząt zresztą). Z podstawówki wracałam do domu przez las i kiedyś jesienią przyniosłam jeża, ale po paru dniach rodzice kazali mi go odnieść z powrotem, nie zgodzili się, żeby został z nami na zimę w bloku. Ale przynajmniej poobserwowałam go sobie przez te kilka nocy.
Podobało mi się, jak się drapał tylną łapką bo brzuchu i śmiesznie fukał czasami.
Za to teraz zawsze jak jedziemy na działkę to widzimy na autostradzie i innych drogach przejechane jeże
i jest mi tak strasznie ich szkoda, i tak jest ich coraz mniej. Chciałabym, żeby sprowadziły się do nas na działkę. Tak w ogóle to skoro już budują nową drogę, to obowiązkowo powinni robić przeloty pod nią lub nad nią dla zwierząt. Na zachodzie Europy ktoś potrafił o tym pomyśleć i jest to praktykowane, a u nas nadal w ogóle nie myśli się o środowisku.
Muszę Cię spytać o zagadnienie praktyczne: jak usuwać kleszcze jeżom? Osobiście usuwałam tylko nimfy kleszczy sobie i mężowi z pomocą takiej fajnej safe-karty, którą usuwa się o wiele łatwiej, niż pęsetą. Ale tą kartą nie podejdę u jeża między kolcami. A widzę, że Tobie udało się usunąć je w całości, bez urywania główki. Jak to zrobiłaś? Wiem, że zwyczajne pociągnięcie nic nie da, bo one się mocno wgryzają.
dziadku22, to bardzo ciekawe, co piszesz o jeżach. Nowe sposoby na ślimaki też się przydadzą.
Ewa - ewa w jakiś czas temu pisała o tym, co powiedział jej lekarz na temat kleszczy. Ewo - jeśli tu zaglądasz - ten lekarz to kompletny ignorant!!! Zarażone kleszcze są w Polsce od dawna, a co gorsza ich populacja stale rośnie. Różni się to w zależności od regionu, ale tak naprawdę to dopiero po ugryzieniu możesz oddać konkretnego kleszcza do analizy i Ci sprawdzą, czy jest nosicielem chorobotwórczych bakterii, czy nie. Albo zbadać własną krew. Ludzie w Polsce już od lat chorują na boreliozę i inne infekcje odkleszczowe, a nadal brak specjalistów, którzy potrafią to diagnozować i leczyć.
Lidziu - w sprawie badań krwi po ugryzieniu kleszcza: test ELISA to wyrzucanie pieniędzy w błoto, jest zbyt ogólny, żeby mógł być wiarygodny. Jeśli w przyszłości będziesz chciała zrobić takie badanie, to w przypadku świeżego ukąszenia zrób test Westernblot IgM, a w przypadku starego ukąszenia możesz robić Westernblot IgG. Ja miałam szczęście w nieszczęściu, bo wystąpił u mnie rumień wędrujący i jak przybrał swoją typową formę (nie tak od razu, po paru tygodniach dopiero) to już miałam pewność zakażenia i mogłam boreliozę wychwycić względnie szybko, ale i tak badania krwi zrobiłam - właśnie Westernblot IgM - i mam nawet wykres ilości poszczególnych krętków. Przynajmniej mam podkładkę na przyszłość, w razie kolejnych wizyt lekarskich.
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Astry z rudbekiami bardzo ładnie się komponują. Rudbekia 'Little Henry' ma rzeczywiście ciekawy kształt kwiatów.
Zobaczyłam u Ciebie ketmię Purpureus, a widziałam ją w tym roku w naszym ogrodzie botanicznym i bardzo mi się spodobała, więc zaopatrzyłam się w nią w naszej krakowskiej szkółce. Nie wiem, czy temu hibiskusowi kwiaty otwierają się w całości, czy nie nadążają w naszym klimacie, ale kontrast tych ciemnobordowych pąków i pstrych liści wygląda bardzo interesująco.
Co to za odmiana wilczomleczu na 5. zdjęciu (nie licząc jeża i kota)?
I chciałam Cię spytać jeszcze o tę trzmielinę variegatę z jasnymi owockami, jak się u Ciebie sprawuje? Daje sobie radę w glinie, czy mocno jej rozluźniałaś ziemię? Nie przemarza? Lepiej ją prowadzić jako pnącze, czy przycinać w niewysoki krzaczek? Bardzo mi się spodobała ta odmiana, nie widziałam na innych zawiązanych owocków.
Pisaliście trochę o pysznogłówce cytrynowej na ostatnich stronach: moja nie przetrwała ostatniej zimy i z samosiewu tez jakoś nie skiełkowała, więc w tym roku jej nie miałam, muszę znów wysiać wiosną. To teoretycznie jest bylina, ale nie w każdym klimacie - u nas może się zachowywać podobnie jak werbena patagońska. Także nie sugerowałabym się napisami na opakowaniach polskich sprzedawców, bo to względnie nowa roślina na naszym rynku i praktyka pokazuje co innego. Ta pysznogłówka jest mrozoodporna do ok. -17*C. A pewnie przebieg innych warunków atmosferycznych też ma znaczenie dla jej zimowania.
Zdjęcia kotów i jeży są świetne. Jeże bardzo lubię od dziecka (jak większość zwierząt zresztą). Z podstawówki wracałam do domu przez las i kiedyś jesienią przyniosłam jeża, ale po paru dniach rodzice kazali mi go odnieść z powrotem, nie zgodzili się, żeby został z nami na zimę w bloku. Ale przynajmniej poobserwowałam go sobie przez te kilka nocy.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Za to teraz zawsze jak jedziemy na działkę to widzimy na autostradzie i innych drogach przejechane jeże
![Crying or Very sad :cry:](./images/smiles/icon_cry.gif)
Muszę Cię spytać o zagadnienie praktyczne: jak usuwać kleszcze jeżom? Osobiście usuwałam tylko nimfy kleszczy sobie i mężowi z pomocą takiej fajnej safe-karty, którą usuwa się o wiele łatwiej, niż pęsetą. Ale tą kartą nie podejdę u jeża między kolcami. A widzę, że Tobie udało się usunąć je w całości, bez urywania główki. Jak to zrobiłaś? Wiem, że zwyczajne pociągnięcie nic nie da, bo one się mocno wgryzają.
dziadku22, to bardzo ciekawe, co piszesz o jeżach. Nowe sposoby na ślimaki też się przydadzą.
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Ewa - ewa w jakiś czas temu pisała o tym, co powiedział jej lekarz na temat kleszczy. Ewo - jeśli tu zaglądasz - ten lekarz to kompletny ignorant!!! Zarażone kleszcze są w Polsce od dawna, a co gorsza ich populacja stale rośnie. Różni się to w zależności od regionu, ale tak naprawdę to dopiero po ugryzieniu możesz oddać konkretnego kleszcza do analizy i Ci sprawdzą, czy jest nosicielem chorobotwórczych bakterii, czy nie. Albo zbadać własną krew. Ludzie w Polsce już od lat chorują na boreliozę i inne infekcje odkleszczowe, a nadal brak specjalistów, którzy potrafią to diagnozować i leczyć.
Lidziu - w sprawie badań krwi po ugryzieniu kleszcza: test ELISA to wyrzucanie pieniędzy w błoto, jest zbyt ogólny, żeby mógł być wiarygodny. Jeśli w przyszłości będziesz chciała zrobić takie badanie, to w przypadku świeżego ukąszenia zrób test Westernblot IgM, a w przypadku starego ukąszenia możesz robić Westernblot IgG. Ja miałam szczęście w nieszczęściu, bo wystąpił u mnie rumień wędrujący i jak przybrał swoją typową formę (nie tak od razu, po paru tygodniach dopiero) to już miałam pewność zakażenia i mogłam boreliozę wychwycić względnie szybko, ale i tak badania krwi zrobiłam - właśnie Westernblot IgM - i mam nawet wykres ilości poszczególnych krętków. Przynajmniej mam podkładkę na przyszłość, w razie kolejnych wizyt lekarskich.