Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
W końcu udało mi się zepchnąć budowę na dalszy plan i mam nadzieję, że w końcu uda mi się (musi się udać!) poświęcić choć trochę czasu szwedzkiemu i odwiedzinom ulubionych ogrodów na forum. Niestety problemy natury około budowlanej skutecznie pożerają czas.
Pytałaś, co prawda już dawno, ale dopiero teraz nadrobiłam u Ciebie zaległości czy coś będę wsadzać? Oczywiście, że tak - wczoraj udało mi się wkopać po 2 Billet Doux i Cornelie oraz Mme F.Graindorge. W kolejce czeka jeszcze hortensja (a jakże ) Fantasia, trochę bylin, 150 cebul tulipanów, trochę szafirków, czosnków i hiacyntowców. Cieszę się jak dziecko na Boże Narodzenie, w tym roku miałam tak mało czasu dla ogrodu, że choć teraz chciałabym trochę poczuć klimat - ziemia, jesienne powietrze i szwedzkie szaleństwo.
Nie zamykaj wątku na zimę. Twój ogród nawet zimą wygląda pięknie, szkoda zostawiać tylko dla siebie widok tych ścieżek, traw, krzewów - tego wszystkiego co stanowi o wyjątkowej urodzie Twojego kawałka ziemi. W zimne i ciemne dni każdy ma więcej czasu na internetowe przeglądanie, weź to proszę pod uwagę
Pytałaś, co prawda już dawno, ale dopiero teraz nadrobiłam u Ciebie zaległości czy coś będę wsadzać? Oczywiście, że tak - wczoraj udało mi się wkopać po 2 Billet Doux i Cornelie oraz Mme F.Graindorge. W kolejce czeka jeszcze hortensja (a jakże ) Fantasia, trochę bylin, 150 cebul tulipanów, trochę szafirków, czosnków i hiacyntowców. Cieszę się jak dziecko na Boże Narodzenie, w tym roku miałam tak mało czasu dla ogrodu, że choć teraz chciałabym trochę poczuć klimat - ziemia, jesienne powietrze i szwedzkie szaleństwo.
Nie zamykaj wątku na zimę. Twój ogród nawet zimą wygląda pięknie, szkoda zostawiać tylko dla siebie widok tych ścieżek, traw, krzewów - tego wszystkiego co stanowi o wyjątkowej urodzie Twojego kawałka ziemi. W zimne i ciemne dni każdy ma więcej czasu na internetowe przeglądanie, weź to proszę pod uwagę
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Silvarerum, witaj kochana znowu. Fajnie, że jako tako uporałaś się z pracami budowlanymi. Gy robota na budowie wre, to o roślinach się nie myśli, a właściwie tylko o tym, żeby ich przy okazji nikt nie uszkodził, zwłaszcza cenniejszych.
Teraz jest jeszcze dobra pora na sadzenie. Hortensji Fantasia nie znam, zaraz ją sobie "wyguglam" i obejrzę. Ja mam jeszcze przed sobą sadzenie cebulowych, choć trochę już poszło do ziemi. Nadal dokupuję tulipany i w związku z tym koncepcje w tym względzie stale mi się zmieniają. Czosnków na razie nie kupuję, bo wiosną się na nie obraziłam, gdy nie wzeszły po tej durnej zimie. Może troszkę krokusów by się przydało, ale jeszcze nie wiem.
W każdym razie nadal jeszcze wszyscy zajmujemy się rabatami i to jest piękne. Sylwio, pozdrawiam Cię jak najserdeczniej znad moich cebul, pogrążona w rozterkach "co z czym?".
Teraz jest jeszcze dobra pora na sadzenie. Hortensji Fantasia nie znam, zaraz ją sobie "wyguglam" i obejrzę. Ja mam jeszcze przed sobą sadzenie cebulowych, choć trochę już poszło do ziemi. Nadal dokupuję tulipany i w związku z tym koncepcje w tym względzie stale mi się zmieniają. Czosnków na razie nie kupuję, bo wiosną się na nie obraziłam, gdy nie wzeszły po tej durnej zimie. Może troszkę krokusów by się przydało, ale jeszcze nie wiem.
W każdym razie nadal jeszcze wszyscy zajmujemy się rabatami i to jest piękne. Sylwio, pozdrawiam Cię jak najserdeczniej znad moich cebul, pogrążona w rozterkach "co z czym?".
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu właśnie dziś wykopałam pierwszą dalię w moim ogrodzie. Nawet jak się nie przechowa, kupię kolejną. Niestety potrzebuje dobrej ziemi i słońca, ale kwitła od czerwca do pierwszego przymrozku. Pod koniec marca posadziłam karpę w donicy i już na rabatę powędrowała ładna sadzonka. Możesz też mniejsze z nasion posadzić, w szkółce koło mnie zawsze wiosną są dostępne, może u ciebie też by się znalazły. Dylematy cebulowe trudne, przynajmniej dla mnie. Spokojnego odpoczynku.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, też mam podobny dylemat, co z czym posadzić. Dopiero zakończyłam sadzenie krokusów. Ostatnia partia trochę chyba za późno. Mam jeszcze do posadzenia irysy żyłkowane i tulipany. Te ostatnie czekają na miejsce po jednorocznych. Begonie już zmroziło muszę tylko posprzątać.
Widzę na zdjęciu tulipany Van Eijk, wiesz, że one są raczej czerwone niż różowe. Zdjęcie na opakowaniu jest mylące. U mnie w połączeniu z białymi dały patriotyczny zestaw. Założenie było inne.
Dziewczyny dobrze radzą w sprawie dalii.
Widzę na zdjęciu tulipany Van Eijk, wiesz, że one są raczej czerwone niż różowe. Zdjęcie na opakowaniu jest mylące. U mnie w połączeniu z białymi dały patriotyczny zestaw. Założenie było inne.
Dziewczyny dobrze radzą w sprawie dalii.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
cyma, podpędzenie dalii w domu w donicy to świetny pomysł. Kiedyś też tak robiłam. Tak w ogóle to może nawet lepiej by było cały czas uprawiać w donicy. Przynajmniej ze ślimakami byłby mniejszy problem. Nooo... muszę przemyśleć. Dzięki za inspirację.
nena08, o kurcze, za późno. Jedną partię tych tulipanów Van Ejk już posadziłam i wyobraź sobie, że również razem z białymi. Dzięki Ci za tę informację, bo drugą część tej odmiany szykowałam gdzie indziej zgodnie ze swoją koncepcją. Będę musiała w takim razie zmienić plany. Oglądałam te tulipany w necie i wszędzie na zdjęciach są różowe. Strasznie to mylące.
Jesiennie...
Hortensje Annabelle i Bobo.
Hortensja Diamantino na tarasie z lewej, obok ogrodówka, a w oddali miskant Memory.
Hortensja Magical Starlight - w tym roku zakwitła wyjątkowo ładnie, czym mile mnie zaskoczyła, bo w minionych latach miała jakieś małe te swoje kwiatki. Na niektóre odmiany trzeba jednak poczekać kilka lat, aż nas w końcu zadowolą.
Little Limelight - uroczy maluszek.
Limelight
Levana - wsadziłam maluszka ledwie wystającego z ziemi, a po sezonie ma już pokaźne przyrosty. Zdjęcie kiepskie, bo ta hortensja rośnie w cieniu.
Widoki ogólne
nena08, o kurcze, za późno. Jedną partię tych tulipanów Van Ejk już posadziłam i wyobraź sobie, że również razem z białymi. Dzięki Ci za tę informację, bo drugą część tej odmiany szykowałam gdzie indziej zgodnie ze swoją koncepcją. Będę musiała w takim razie zmienić plany. Oglądałam te tulipany w necie i wszędzie na zdjęciach są różowe. Strasznie to mylące.
Jesiennie...
Hortensje Annabelle i Bobo.
Hortensja Diamantino na tarasie z lewej, obok ogrodówka, a w oddali miskant Memory.
Hortensja Magical Starlight - w tym roku zakwitła wyjątkowo ładnie, czym mile mnie zaskoczyła, bo w minionych latach miała jakieś małe te swoje kwiatki. Na niektóre odmiany trzeba jednak poczekać kilka lat, aż nas w końcu zadowolą.
Little Limelight - uroczy maluszek.
Limelight
Levana - wsadziłam maluszka ledwie wystającego z ziemi, a po sezonie ma już pokaźne przyrosty. Zdjęcie kiepskie, bo ta hortensja rośnie w cieniu.
Widoki ogólne
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu miałam dalię pierwszy raz, więc przeczytałam wątek o nich. Skoro dostałam karpę w marcu, to za radą doświadczonych tak zrobiłam. U mnie na szczęście ślimaków w tym roku było niewiele, choć cynii kilka zjadły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu,Twój ogród o każdej porze roku bardzo ciekawy,świetnie masz rozmieszczone roślinki,świetnie wyglądają trawy ,hortensje ,astry ,a ten biały stoliczek bardzo romantyczny,ja dalie też w donicach sadzę i przyspieszam ,a po 15 maja idą do gruntu,ale raz gdy już wynosiłam na pole ,żeby się hartowały,i wieczorem nie chciało mi się wnosić ich do domu ,więc wymyśliłam,że okryję je folią bąbelkową i zostaną na noc na polu,rana przyszłam je odkryć ,a tam 1 winniczek i jeden goły ślimak zjadły wszystko ,dzisiaj u mnie było w końcu piękne słoneczko i cieplutko,po tylu dniach deszczu i zimna to wielka rozkosz była,pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wanda, one nie są wściekle czerwone, ale ja różu, nie mogę się u nich doszukać, no może trochę jak są zamknięte. One mają zewnętrzne płatki jaśniejsze i to daje wrażenie różu.
Ja mówię o nich koralowe. Różowe są Mistic Van Eijk, ale nigdzie ich nie spotkałam. Poza tym są duże i długo kwitną.
Ja mówię o nich koralowe. Różowe są Mistic Van Eijk, ale nigdzie ich nie spotkałam. Poza tym są duże i długo kwitną.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, zdjęcia urokliwe. Ta drżąca trawa... super! Warto sadzić chryzantemy, choćby dla czasu ich kwitnienia. Szkoda, że przymrozki je uszkadzają, mogłyby kwitnąć do samej zimy...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu uwielbiam Twój ogród,a jak tak oglądam to masz sporo słońca,wcale nie ma zbyt dużo cienia
Hosty jak słoneczka wdzięczą się na rabatach,a z hortensji nie spuszczam oka.Diamantino tak bardzo chcę ją mieć,ale na giełdzie nie mają.Miskanty owszem sprzedają,ale jak zapytam co to za trawa to pani odpowiada"Miskant",a ja na to :'Ale jaka odmiana"?
No i tu konsternacja,pani sprzedawczyni się mota,następuje mały uśmieszek i cisza...szkoda,że nie wiedzą co sprzedają
Pozdrawiam niedzielnie
Hosty jak słoneczka wdzięczą się na rabatach,a z hortensji nie spuszczam oka.Diamantino tak bardzo chcę ją mieć,ale na giełdzie nie mają.Miskanty owszem sprzedają,ale jak zapytam co to za trawa to pani odpowiada"Miskant",a ja na to :'Ale jaka odmiana"?
No i tu konsternacja,pani sprzedawczyni się mota,następuje mały uśmieszek i cisza...szkoda,że nie wiedzą co sprzedają
Pozdrawiam niedzielnie
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu...najbardziej u ciebie podziwiam trawy, bo ich nie mam. . Mała działeczka, boję się je sadzić że zarosną mi całą działkę. Czy u ciebie wszystkie w ziemi, a może by w donicy posadzić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
koziorożec, jak to się stało, że ślimory wywąchały dalię w donicy? Ja myślę, że trzeba by najlepiej od razu sypać niebieskie granulki wokół młodej roślinki. To się przecież załamać można, gdy te oślizgłe paskudztwa zżerają nasze wychuchane skarby. Czy te obgryzione dalie już Ci potem nie odrosły z ziemi?
nena08, muszę się sama przekonać, jakie u mnie wyrosną te tulipany. Może odczyn gleby też ma jakiś wpływ na barwę kwiatów. No niestety, czerwonych nie znoszę. Tak sobie myślę, czy nie posadzić ich z fioletowymi. Gdzieś tak widziałam i wyglądało nawet całkiem, całkiem.
kropelka, czytałam, że niektóre odmiany są bardzo odporne na pierwsze przymrozki i kwitną sobie nadal. Dopiero prawdziwy mróz je niszczy.
Annes, u mnie w ogrodzie panuje taka specyfika, że słońce błądzi cały dzień po rabatach i stale jest w innym miejscu. Nie ma nigdzie całkowitego cienia i dzięki temu rośliny mogą jednak kwitnąć. Hortensję Diamantino kupiłam kiedyś w przydrożnej szkółce. Zdziwiłam się, że mają taką oryginalną odmianę. Nawet nie byłam pewna czy mimo etykietki nie okaże się zupełnie inna. Na szczęście odmiana była zgodna. Warto czasem zatrzymywać się po drodze przy nieznanych centrach ogrodniczych. Pytać o rośliny to raczej nie warto, bo sprzedawcy rzeczywiście bardzo rzadko orientują się w oferowanym przez siebie towarze. Czasem jest to wręcz żenujące, że klient ma większą wiedzę o produkcie niż sprzedawca.
Zeniu, powiem Ci, że u mnie trawy w donicach nie zdały egzaminu. Wymarzły. Ja swoje wszystkie mam w gruncie, a i tak co pewien czas któraś mi wypada nie wiadomo dlaczego.
nena08, muszę się sama przekonać, jakie u mnie wyrosną te tulipany. Może odczyn gleby też ma jakiś wpływ na barwę kwiatów. No niestety, czerwonych nie znoszę. Tak sobie myślę, czy nie posadzić ich z fioletowymi. Gdzieś tak widziałam i wyglądało nawet całkiem, całkiem.
kropelka, czytałam, że niektóre odmiany są bardzo odporne na pierwsze przymrozki i kwitną sobie nadal. Dopiero prawdziwy mróz je niszczy.
Annes, u mnie w ogrodzie panuje taka specyfika, że słońce błądzi cały dzień po rabatach i stale jest w innym miejscu. Nie ma nigdzie całkowitego cienia i dzięki temu rośliny mogą jednak kwitnąć. Hortensję Diamantino kupiłam kiedyś w przydrożnej szkółce. Zdziwiłam się, że mają taką oryginalną odmianę. Nawet nie byłam pewna czy mimo etykietki nie okaże się zupełnie inna. Na szczęście odmiana była zgodna. Warto czasem zatrzymywać się po drodze przy nieznanych centrach ogrodniczych. Pytać o rośliny to raczej nie warto, bo sprzedawcy rzeczywiście bardzo rzadko orientują się w oferowanym przez siebie towarze. Czasem jest to wręcz żenujące, że klient ma większą wiedzę o produkcie niż sprzedawca.
Zeniu, powiem Ci, że u mnie trawy w donicach nie zdały egzaminu. Wymarzły. Ja swoje wszystkie mam w gruncie, a i tak co pewien czas któraś mi wypada nie wiadomo dlaczego.