Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Nie jestem tak cierpliwa jak Jagusia, ale cały obecny wątek przeczytałam od początku. Widać, że zarówno niesamowite widoki nieba, jak i jesienne przebarwienia, to Twoje ulubione tematy I jedno i drugie powoduje, że nie można oczu oderwać od monitora.
Przy takiej ilości drzew nie dziwę się, że zabiegasz o dobry sekator. U Ciebie to podstawa Masz mnóstwo dla mnie obcych roślin, z ciekawością będę je u Ciebie obserwować. O każdej porze roku Twój ogród mieni się kolorami
Te szorstkie liście mi też przypominają figowca. W wikipedii piszą W zarysie okrągłe, dłoniasto-3-5-klapowe, o średnicy do 12 cm. Z wierzchu ciemnozielone, szorstkochropowate, od spodu gruczołkowato owłosione. Wyczytałam również, że ogonki liściowe morwy wydzielają mleczny sok. Może to ułatwi Ci identyfikację?
Jestem zdecydowanie psiarą, ale lubię wszystkie stworzenia. Masz sporą gromadke kociaków, które co prawda ćwiczą Twoją cierpliwość, ale chyba żyć byś bez nich nie mógł
Będę zaglądać, bo z Tobą i z Twoją futrzastą ferajną, nudzić się nie można. A jeszcze te bażanty-jak ja Ci ich zazdroszczę Takie widoki to ja mogę oglądać codziennie
Przy takiej ilości drzew nie dziwę się, że zabiegasz o dobry sekator. U Ciebie to podstawa Masz mnóstwo dla mnie obcych roślin, z ciekawością będę je u Ciebie obserwować. O każdej porze roku Twój ogród mieni się kolorami
Te szorstkie liście mi też przypominają figowca. W wikipedii piszą W zarysie okrągłe, dłoniasto-3-5-klapowe, o średnicy do 12 cm. Z wierzchu ciemnozielone, szorstkochropowate, od spodu gruczołkowato owłosione. Wyczytałam również, że ogonki liściowe morwy wydzielają mleczny sok. Może to ułatwi Ci identyfikację?
Jestem zdecydowanie psiarą, ale lubię wszystkie stworzenia. Masz sporą gromadke kociaków, które co prawda ćwiczą Twoją cierpliwość, ale chyba żyć byś bez nich nie mógł
Będę zaglądać, bo z Tobą i z Twoją futrzastą ferajną, nudzić się nie można. A jeszcze te bażanty-jak ja Ci ich zazdroszczę Takie widoki to ja mogę oglądać codziennie
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Witaj Misiu! Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś. Początki...kiedy to było...ogród w 2006 się zaczął sad dosadzany od 2008, kupe lat a zmiany takie, że sam czasem uwierzyć nie mogę jak oglądam stare zdjęcia
Tereniu! Nie mogłem bo musiałem zlecenie skończyć, jak się nożyce spalinowe zepsuły to ciąłem zwykłymi. Klon kapadocki przebarwia sie na żółto. Układy wykorzystuję i cieszę się daliami, dziwaczkami, liśćmi na orzechach, trupimi paluchami
Marysiu Złocienia arktycznego od kogoś dostałem, ma płatki białe w różowe plamki. Z kolorami mogę mieć ciekawie, sprawdzałem właśnie zdjęcia z 2011 kiedy były najmocniejsze, różnice są takie, że wtedy miałem spory mróz 16 i 17 października, orzechy, brzoskwinie i sporo roślin zrzuciło liście, teraz z mrozem mi się udało, prawie wszystko jest zielone ale na dniach musi zacząć się przebarwiać, cież nie będzie zielono przez pół listopada
Ania Dziękuję Wiesz, że Anżelika początkowo miała być Nocką zgapioną od Ciebie ale początkowo nie znałem płci i się wahałem i ostatecznie padło na Anżelikę ale dlaczego to już sam nie wiem Anżelikę trzeba pokory nauczyć bo coraz bardziej rozstawia koty po kątach, rypie się na kolana, zagląda do talerza jak jem, skacze po blatach, śpiewa, daje sie tłamsić tylko wtedy gdy sama ma na to ochotę...Lip też mam trochę tylko w tym roku oszukały, wszystkie trzy odmianowe co były w zeszłym roku żółtolistne w tym były ciemnozielone od początku, jedna tylko miała seledynowy pień cały sezon.
Iwono szczecińska Może...dzięki, ja w dalszym ciągu nie wiem co to a kokorycze by się przydały, choć mam przeczucie, że to może być chwast wysypany tam z szufelki i ułożył się dlatego w rządku, oby nie!
Iwonka1 Właśnie dziś używałem nowych sekatorów, są tak dobre, że zagalopowałem się w robocie i mnie teraz boli brzuch i noga Zaglądaj kiedy tylko masz ochotę, postaram się coś ciekawego wstawiać. Ta roślina to najprawdopodobniej figowiec bo ta szkółka ma go w ofercie, co prawda był niedostępny ale może im się gdzieś zawieruszył...ale żeby go z błotnią pomylić? W sumie we wrześniu pomylili styrakowca z nieszpułką więc co się dziwić Okryję go na zimę mocno ale nie będę wykopywać, nie chcę sobie robić roboty przy kolejnej roślinie. Koty ćwiczą moją cierpliwość...czasem to już przeginają ale się podrę i mi przechodzi a one się przez chwilę boją. Zapraszam do kolejnych odwiedzin i po bażanty
Przez ostatnie kilka dni nie pisałem bo miałem młyn przy domu, było pare dni bez siąpienia to trzeba było wykorzystać, pół soboty i cała niedziela to miałem tyle zajęć, że mi ino łeb odskakiwał. Pracą, której najbardziej nie lubię było rozkręcanie rury z wodą do warzywnika,a nie lubię bo pierw muszę włazić do dziękuję koło studni i odkręcać metalowy korek, który lubi się zaciąć (jakże by mogło być inaczej tym razem) i nawet nie ma miejsca żeby rękę z kluczem wyciągnąć , wszystkich korków na rurze jest 11 z czego większość się zassała i przy odkręcaniu starłem cały gwint, niektóre są poukrywane za krzakami, blachami, w każdym razie korki muszę kupić nowe. Zebrałem resztę jabłek z sadu
Zerwałem w sadzie z płotu chmiel. Był sadzony w celu ochrony młodych drzewek przed wiatrem z Kielbasowej góry. Drzewka już podrosły, chmiel mimo iż jest byliną też rósł co roku większy. Wiosną pięknie wyglądał , taka kanarkowa żółć
nawet go na zdjęciu satelitarnym widać ale jego urok się skończył kiedy odkryłem, że urwał druty, które przytrzymywały siatkę na słupkach, to cholerstwo prawie przewróciło mi płot ! Wiosną zostanie czymś pokropiony i ostatecznie wygnany z płotu. Prawdopodobnie na ten płot nasadzę jakichś krzewów ozdobnych ale jeszcze nie wiem dokładnie co. Teraz jest tak
Wyciągnąłem część kompostu na warzywnik, przysypałem poplon zamiast go kopać, też się powinien rozłożyć. Zwinąłem węża do garażu, już się nie przyda , i tak jest mokro jakby powódź byłą, zrobiłem porządek z badylami z opuszczonej działki co się do mnie przechylały i rozsiewały, schowałem część ławek, coś tam pewnie jeszcze robiłem ale już zapomniałem co.
14 października była tęcza wokół Księżyca, słabo widać niestety
Chmiel złożyłem za topolą, niech się rozkłada żeby szybciej rosła
Przy domu robi się coraz bardziej jesiennie ale i tak jesień opornie wkrada się do ogrodu, w sumie to już 2 połowa października
W dalszym ciągu czekam na eksplozję złotej jesieni co mam nadzieję za tydzień nastąpi albo nawet później
Tereniu! Nie mogłem bo musiałem zlecenie skończyć, jak się nożyce spalinowe zepsuły to ciąłem zwykłymi. Klon kapadocki przebarwia sie na żółto. Układy wykorzystuję i cieszę się daliami, dziwaczkami, liśćmi na orzechach, trupimi paluchami
Marysiu Złocienia arktycznego od kogoś dostałem, ma płatki białe w różowe plamki. Z kolorami mogę mieć ciekawie, sprawdzałem właśnie zdjęcia z 2011 kiedy były najmocniejsze, różnice są takie, że wtedy miałem spory mróz 16 i 17 października, orzechy, brzoskwinie i sporo roślin zrzuciło liście, teraz z mrozem mi się udało, prawie wszystko jest zielone ale na dniach musi zacząć się przebarwiać, cież nie będzie zielono przez pół listopada
Ania Dziękuję Wiesz, że Anżelika początkowo miała być Nocką zgapioną od Ciebie ale początkowo nie znałem płci i się wahałem i ostatecznie padło na Anżelikę ale dlaczego to już sam nie wiem Anżelikę trzeba pokory nauczyć bo coraz bardziej rozstawia koty po kątach, rypie się na kolana, zagląda do talerza jak jem, skacze po blatach, śpiewa, daje sie tłamsić tylko wtedy gdy sama ma na to ochotę...Lip też mam trochę tylko w tym roku oszukały, wszystkie trzy odmianowe co były w zeszłym roku żółtolistne w tym były ciemnozielone od początku, jedna tylko miała seledynowy pień cały sezon.
Iwono szczecińska Może...dzięki, ja w dalszym ciągu nie wiem co to a kokorycze by się przydały, choć mam przeczucie, że to może być chwast wysypany tam z szufelki i ułożył się dlatego w rządku, oby nie!
Iwonka1 Właśnie dziś używałem nowych sekatorów, są tak dobre, że zagalopowałem się w robocie i mnie teraz boli brzuch i noga Zaglądaj kiedy tylko masz ochotę, postaram się coś ciekawego wstawiać. Ta roślina to najprawdopodobniej figowiec bo ta szkółka ma go w ofercie, co prawda był niedostępny ale może im się gdzieś zawieruszył...ale żeby go z błotnią pomylić? W sumie we wrześniu pomylili styrakowca z nieszpułką więc co się dziwić Okryję go na zimę mocno ale nie będę wykopywać, nie chcę sobie robić roboty przy kolejnej roślinie. Koty ćwiczą moją cierpliwość...czasem to już przeginają ale się podrę i mi przechodzi a one się przez chwilę boją. Zapraszam do kolejnych odwiedzin i po bażanty
Przez ostatnie kilka dni nie pisałem bo miałem młyn przy domu, było pare dni bez siąpienia to trzeba było wykorzystać, pół soboty i cała niedziela to miałem tyle zajęć, że mi ino łeb odskakiwał. Pracą, której najbardziej nie lubię było rozkręcanie rury z wodą do warzywnika,a nie lubię bo pierw muszę włazić do dziękuję koło studni i odkręcać metalowy korek, który lubi się zaciąć (jakże by mogło być inaczej tym razem) i nawet nie ma miejsca żeby rękę z kluczem wyciągnąć , wszystkich korków na rurze jest 11 z czego większość się zassała i przy odkręcaniu starłem cały gwint, niektóre są poukrywane za krzakami, blachami, w każdym razie korki muszę kupić nowe. Zebrałem resztę jabłek z sadu
Zerwałem w sadzie z płotu chmiel. Był sadzony w celu ochrony młodych drzewek przed wiatrem z Kielbasowej góry. Drzewka już podrosły, chmiel mimo iż jest byliną też rósł co roku większy. Wiosną pięknie wyglądał , taka kanarkowa żółć
nawet go na zdjęciu satelitarnym widać ale jego urok się skończył kiedy odkryłem, że urwał druty, które przytrzymywały siatkę na słupkach, to cholerstwo prawie przewróciło mi płot ! Wiosną zostanie czymś pokropiony i ostatecznie wygnany z płotu. Prawdopodobnie na ten płot nasadzę jakichś krzewów ozdobnych ale jeszcze nie wiem dokładnie co. Teraz jest tak
Wyciągnąłem część kompostu na warzywnik, przysypałem poplon zamiast go kopać, też się powinien rozłożyć. Zwinąłem węża do garażu, już się nie przyda , i tak jest mokro jakby powódź byłą, zrobiłem porządek z badylami z opuszczonej działki co się do mnie przechylały i rozsiewały, schowałem część ławek, coś tam pewnie jeszcze robiłem ale już zapomniałem co.
14 października była tęcza wokół Księżyca, słabo widać niestety
Chmiel złożyłem za topolą, niech się rozkłada żeby szybciej rosła
Przy domu robi się coraz bardziej jesiennie ale i tak jesień opornie wkrada się do ogrodu, w sumie to już 2 połowa października
W dalszym ciągu czekam na eksplozję złotej jesieni co mam nadzieję za tydzień nastąpi albo nawet później
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Nie ma to jak pracowity weekend po pracowitym tygodniu . Też nie lubię sprzątania przed zimą wszelakich węży, kabli itp. i wynoszenia uschniętych jednorocznych. Muszę się wziąć za umarznięte aksamitki.
A tym jabłuszkom to nie za ciepło będzie przy tym kaloryferze?
A tym jabłuszkom to nie za ciepło będzie przy tym kaloryferze?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
No i właśnie mi przypomniałeś, przecież węże trzeba z całej działki zebrać, a mam chyba w czterech miejscach jabłuszka jak malowane no i ten księżyc, że ja nie wiedziałam, lubię takie widowiska, ale chyba i tak nic by z tego oglądania nie było, bo ciągle chmury tylko widać na niebie Michał, bardzo ładny widok przy domu, tu widać cudną jesień
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42277
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale ogród duży to i pracy dużo jak na jedną osobę! U mnie też wąż wisi na jabłoni bo grabię liście orzecha i igły sosen sąsiadowych, oddaję mu też kasztany, bo na wiosnę mam tysiąc siewek nie dość że jaworów to jeszcze kasztanów jakby mi nie wystarczyło moich klonów
Ja latem zrywałam z jabłonki ten Twój piękny złocisty chmiel ale i tak chyba bardziej agresywny jest ten zielony Pyszne jabłuszka, to malinówki? widoki, księżyc i kolorowe obejście kolory już masz niezłe
Ja latem zrywałam z jabłonki ten Twój piękny złocisty chmiel ale i tak chyba bardziej agresywny jest ten zielony Pyszne jabłuszka, to malinówki? widoki, księżyc i kolorowe obejście kolory już masz niezłe
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał ale wspaniałe widoki pięknie Ci się wszystko przebarwia żeby jeszcze słoneczko zaświeciło .
Jabłuszka pysznie wyglądają , u mnie jeszcze wiszą na krzakach .
Pozdrawiam
Jabłuszka pysznie wyglądają , u mnie jeszcze wiszą na krzakach .
Pozdrawiam
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Cześć Michał
Ale się ucieszyłam, że znowu się pojawiłeś!
I to "na pełnym bucie", ze zdjęciami, opowieściami, kotami i swoim zdumiewającym ogrodem.
Opowieść o Sępiku spowodowała u mnie otwieranie się noża w kieszeni
Nic mnie bardziej nie wkurza, jak bezpańskie kundle szwendające się po cudzych obejściach! Dobrze, że się kocisko podniosło.
A propos kotów burych, to u mnie na wsi pojawiają się najróżniejsze, w tym dużo rudych, czarno-białych, tricolorów, musztardowych, "prosiaczków" itp, ale prawdziwego buraska ze świecą szukać.
Dużo by można komentować, ale najważniejsze, że jesteś.
Jeszcze słówko o sekatorach. Najlepsze do gałęzi są kowadełkowe. Poluj na nie w Lidlu.
Ale się ucieszyłam, że znowu się pojawiłeś!
I to "na pełnym bucie", ze zdjęciami, opowieściami, kotami i swoim zdumiewającym ogrodem.
Opowieść o Sępiku spowodowała u mnie otwieranie się noża w kieszeni
Nic mnie bardziej nie wkurza, jak bezpańskie kundle szwendające się po cudzych obejściach! Dobrze, że się kocisko podniosło.
A propos kotów burych, to u mnie na wsi pojawiają się najróżniejsze, w tym dużo rudych, czarno-białych, tricolorów, musztardowych, "prosiaczków" itp, ale prawdziwego buraska ze świecą szukać.
Dużo by można komentować, ale najważniejsze, że jesteś.
Jeszcze słówko o sekatorach. Najlepsze do gałęzi są kowadełkowe. Poluj na nie w Lidlu.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jagusia Moje aksamitki suszą się na stercie drewna, będą na ocieplanie. Ten kaloryfer to taka atrapa, rzadko kiedy jest włączany
Iwonka Węża zwijać nie lubię, trzeba to robić we 2 osoby bo ma około 60 metrów i trzeba go wiązać, żeby się nie rozwalał. Widok przy domu ładny, niestety dziś się nim zbytnio nie nacieszyłem bo siąpiło od rana do 14, nawet do pracy nie pojechałem
Marysiu Ja mam siewki pokrzyw dlatego kilka razy w roku muszę się dostać za płot i je udeptać, żeby do mnie nie przełaziły, niestety właścicielka nie zamierza się działką zajmować. Jabłuszka to Jonagoldy, Sampiony, Glostery i 3 odmiany, których nie znam. No popatrz, ja jeździłem po jawory 20 km a Ty wyrzucasz siewki
Tereniu Niestety jedyne co dziś świeciło to żarówki w domu, ciemno strasznie. Zaraz wstawię przebarwienia z dzisiaj.
Lisico! Cieszę się, że zajrzałaś Kotów dziś nie będzie, nic nie robiły, Anżelika robi się coraz bardziej rozpuszczona, trzeba z tym skończyć,warczy na koty, na mnie też. Żałuję, że wtedy tego noża w kieszeni nie miałem Jedynym burym kotem we wsi w moim rejonie jest Darmokot, dziwi mnie ten niedobór burych kotów. Właśnie sekator złamany był kowadełkowy ale te co ostatnio zamówiłem to też jeden jest kowadełkowy, jak mi naprawią ten złamany to będę mieć kowadełkowe trzy
Dziś udało mi się przejść po ogrodzie dopiero po 16 czyli właściwie wieczorem
Wczoraj przeglądając zdjęcia natknąłem się na takie coś, kwitło w maju, pewnie to jakaś kokorycz
później gdzieś zaginęło, grządka byłą kopana kilka razy, posadzone zostały tam cebulowe. Jaka duża była dziś moja radość jak ujrzałem to
Kilka mizernych siewek a jak oko cieszą
Iwonka Węża zwijać nie lubię, trzeba to robić we 2 osoby bo ma około 60 metrów i trzeba go wiązać, żeby się nie rozwalał. Widok przy domu ładny, niestety dziś się nim zbytnio nie nacieszyłem bo siąpiło od rana do 14, nawet do pracy nie pojechałem
Marysiu Ja mam siewki pokrzyw dlatego kilka razy w roku muszę się dostać za płot i je udeptać, żeby do mnie nie przełaziły, niestety właścicielka nie zamierza się działką zajmować. Jabłuszka to Jonagoldy, Sampiony, Glostery i 3 odmiany, których nie znam. No popatrz, ja jeździłem po jawory 20 km a Ty wyrzucasz siewki
Tereniu Niestety jedyne co dziś świeciło to żarówki w domu, ciemno strasznie. Zaraz wstawię przebarwienia z dzisiaj.
Lisico! Cieszę się, że zajrzałaś Kotów dziś nie będzie, nic nie robiły, Anżelika robi się coraz bardziej rozpuszczona, trzeba z tym skończyć,warczy na koty, na mnie też. Żałuję, że wtedy tego noża w kieszeni nie miałem Jedynym burym kotem we wsi w moim rejonie jest Darmokot, dziwi mnie ten niedobór burych kotów. Właśnie sekator złamany był kowadełkowy ale te co ostatnio zamówiłem to też jeden jest kowadełkowy, jak mi naprawią ten złamany to będę mieć kowadełkowe trzy
Dziś udało mi się przejść po ogrodzie dopiero po 16 czyli właściwie wieczorem
Wczoraj przeglądając zdjęcia natknąłem się na takie coś, kwitło w maju, pewnie to jakaś kokorycz
później gdzieś zaginęło, grządka byłą kopana kilka razy, posadzone zostały tam cebulowe. Jaka duża była dziś moja radość jak ujrzałem to
Kilka mizernych siewek a jak oko cieszą
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Dobry pomysł z tymi aksamitkami. Ciekawe czy sprawdziłyby się przy okrywaniu wrzosów?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Oj ta pogoda, czy to się zmieni na lepsze jeszcze , a jak trzeba mi było deszczu to susza taka była, że kilka roślin w czasie mojej nieobecności, kiedy byłam w szpitalu na rehabilitacji, wypadło chyba na amen ślicznie liście się przebarwiają
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale jestem pod wielkim cały czas wrażeniem jaką piękną masz rabatkę przy domu i tyle kolorów.
O chmiel zielony to też gagatek jest, moją duża skarpę tak zawojował że trudno było czyścić , choć ona i tak już sobie żyje swoim rytmem ale czasami z grubsza kontroluję.
Nie narzekaj masz już dużo kolorów jesieni w ogrodzie.
O chmiel zielony to też gagatek jest, moją duża skarpę tak zawojował że trudno było czyścić , choć ona i tak już sobie żyje swoim rytmem ale czasami z grubsza kontroluję.
Nie narzekaj masz już dużo kolorów jesieni w ogrodzie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42277
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michałku mogę Ci uzbierać jaworów cały zagajnik, poza tym u mnie sporo siewek w pobliskim lesie różnych drzew!
Kokorycz to może pełna? chociaż nie wiem czy teraz kwitnie? akurat tej nie mam
A co Ci na różowo zakwitło na zdjęciu pod funkiami?
Kokorycz to może pełna? chociaż nie wiem czy teraz kwitnie? akurat tej nie mam
A co Ci na różowo zakwitło na zdjęciu pod funkiami?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
No właśnie też miałam o to zapytaćMaska pisze:Michałku mogę Ci uzbierać jaworów cały zagajnik, poza tym u mnie sporo siewek w pobliskim lesie różnych drzew!
Kokorycz to może pełna? chociaż nie wiem czy teraz kwitnie? akurat tej nie mam
A co Ci na różowo zakwitło na zdjęciu pod funkiami?