Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich bardzo, bardzo gorąco.
Chociaż nie pisałam, ale często zaglądałam na forum. Miałam czas na odwiedzanie Waszych wątków, więc można powiedzieć, że jestem na bieżąco w temacie .
Doczekałam się deszczu i mogłam wreszcie zacząć jakiekolwiek prace w ogrodzie. Oczywiście zaczęłam od sadzenia cebul i tak do ziemi trafiło 6 szt czosnków Globmaster, 25 szt narcyzów czerwono-białych, 5 Sweet Pomponette, 5 szt Easter Bonnet, 20 szt hiacyntów Delft Blue /prezent od Tolinki / a także cebulicę paruwiańską - 1 szt w sklepie było ostatnie opakowanie.
Bardzo jestem ciekawa tej roślinki.
Najważniejszym jednak wydarzeniem była wizyta Alexii Bardzo się cieszę, że mogłyśmy się poznać w realu Mam nadzieję, że to nie ostatnia wizyta i będę mogła gościć Cię jeszcze w swoich skromnych progach. Następnym razem już Cię tak szybko nie puszczę
Alexio chciałam Ci baaardzo podziękować za piękne różyczki, jak wiesz Herzogin Cristiana i jedna Parfuma F.Circus już na rabac , a dzisiaj wsadziłam 2 hortensje, pozostała jeszcze budleja, ale ona czeka na nową rabatkę, którą wczoraj własnoręcznie powiększyłam/rabata z jeżówkami/. Herzogin ma mnóstwo pąków, ale nie wiem czy zdążą się rozwinąć, bo noce są zimne +4-5 stopni . Tolinka odbierze swoje różyczki i budleję prawdopodobnie we wtorek
Co prawda nie wiedziałam jak zareaguje ślubny na moje zapędy, ale powiem, że zniósł to dzielnie. Dzisiaj rano stwierdził, że całkiem ładnie wygląda powiększona rabata;:224 .
Prawie wszystkie różyczki mają już zapewnione kompostowe kopczyki, teraz tylko czekam na pierwsze przymrozki, by usypać różom kołderki.
To już chyba najważniejsze wydarzenia ostatnich dni, reszta to rutyna , ale już bez podlewania
Reniu Miss Fine na pewno kupisz, jak nie teraz to na wiosnę. Czyżbym coś przeoczyła? Jakieś nowe wydarzenia rodzinne
Jeśli to, co myślę to moje gratulacje
Garden of Roses trzeba mieć w ogrodzie , to cuudo nie róża.
Karolinko, cieszę się, że jesteś zadowolona z Mushimary. Mam nadzieję, że hortensja też sobie radzi.
Aneczko Stefcia pięknie się prezentuje z tym uwodzicielskim, niewinnym rumieńcem . Dleczego mnie nie dziwi Twoje szaleństwo, bo ja też oszalałam na punkcie Garden of Roses, jeśli będę kiedyś przedłużała swoją rabatę, na pewno będzie jedną z pierwszych na liście.
Jadziu, pewnie, że fajnie, to co innego niż wirtualne spotkania. Ja jeszcze z pokolenia, które preferuje spotkania face to face.
Może i ja dojdę kiedyś do takiego etapu jak Ty, na razie każda róża mnie cieszy.
Tolinko, ja i skromność , to tylko realne spojrzenie na swój ogród. Mój ogród zmienia się od 30 lat, największą metamorfozę przeszedł w trakcie budowy domu, ale sama widziałaś ile jeszcze pracy przede mną, aby doprowadzić wszystko do jakiegoś ładu.
To, że będzie się coś zmieniało to pewne, bo tak jak piszesz, zawsze można coś zmienić, ale mnie czekają jeszcze grubsze zmiany w związku z budową całego podjazdu i położenia kostki. Nie wiem czy nie trzeba będzie poszerzyć istniejącej żwirowej ścieżki, dlatego też na razie nie planuję większych zakupów, bo nie znam stanu docelowego.
Wrzosy od Cibie już rosną na powiększonej rabatce, fotka zaraz po posadzeniu , dostały mieszankę ziemi dla roślin kwasolubnych i ziemi z wrzosowiska, więc nie powinno być problemu z przyjęciem
Rożyczka o której piszesz najbardziej pasuje mi do Charlesa Austina, na pewno nie jest to Graham Thomas. Lady of Shalott też nie, porównywałam zdjęcia i kwiat zupełnie inny. Na razie zostanie jako śliczna nn.
A teraz troszkę przemoczonych fotek
Na koniec takie niespodzianki jak na tę porę roku
Jeśli ktoś ma ochotę na kawę, to bardzo proszę
Chociaż nie pisałam, ale często zaglądałam na forum. Miałam czas na odwiedzanie Waszych wątków, więc można powiedzieć, że jestem na bieżąco w temacie .
Doczekałam się deszczu i mogłam wreszcie zacząć jakiekolwiek prace w ogrodzie. Oczywiście zaczęłam od sadzenia cebul i tak do ziemi trafiło 6 szt czosnków Globmaster, 25 szt narcyzów czerwono-białych, 5 Sweet Pomponette, 5 szt Easter Bonnet, 20 szt hiacyntów Delft Blue /prezent od Tolinki / a także cebulicę paruwiańską - 1 szt w sklepie było ostatnie opakowanie.
Bardzo jestem ciekawa tej roślinki.
Najważniejszym jednak wydarzeniem była wizyta Alexii Bardzo się cieszę, że mogłyśmy się poznać w realu Mam nadzieję, że to nie ostatnia wizyta i będę mogła gościć Cię jeszcze w swoich skromnych progach. Następnym razem już Cię tak szybko nie puszczę
Alexio chciałam Ci baaardzo podziękować za piękne różyczki, jak wiesz Herzogin Cristiana i jedna Parfuma F.Circus już na rabac , a dzisiaj wsadziłam 2 hortensje, pozostała jeszcze budleja, ale ona czeka na nową rabatkę, którą wczoraj własnoręcznie powiększyłam/rabata z jeżówkami/. Herzogin ma mnóstwo pąków, ale nie wiem czy zdążą się rozwinąć, bo noce są zimne +4-5 stopni . Tolinka odbierze swoje różyczki i budleję prawdopodobnie we wtorek
Co prawda nie wiedziałam jak zareaguje ślubny na moje zapędy, ale powiem, że zniósł to dzielnie. Dzisiaj rano stwierdził, że całkiem ładnie wygląda powiększona rabata;:224 .
Prawie wszystkie różyczki mają już zapewnione kompostowe kopczyki, teraz tylko czekam na pierwsze przymrozki, by usypać różom kołderki.
To już chyba najważniejsze wydarzenia ostatnich dni, reszta to rutyna , ale już bez podlewania
Reniu Miss Fine na pewno kupisz, jak nie teraz to na wiosnę. Czyżbym coś przeoczyła? Jakieś nowe wydarzenia rodzinne
Jeśli to, co myślę to moje gratulacje
Garden of Roses trzeba mieć w ogrodzie , to cuudo nie róża.
Karolinko, cieszę się, że jesteś zadowolona z Mushimary. Mam nadzieję, że hortensja też sobie radzi.
Aneczko Stefcia pięknie się prezentuje z tym uwodzicielskim, niewinnym rumieńcem . Dleczego mnie nie dziwi Twoje szaleństwo, bo ja też oszalałam na punkcie Garden of Roses, jeśli będę kiedyś przedłużała swoją rabatę, na pewno będzie jedną z pierwszych na liście.
Jadziu, pewnie, że fajnie, to co innego niż wirtualne spotkania. Ja jeszcze z pokolenia, które preferuje spotkania face to face.
Może i ja dojdę kiedyś do takiego etapu jak Ty, na razie każda róża mnie cieszy.
Tolinko, ja i skromność , to tylko realne spojrzenie na swój ogród. Mój ogród zmienia się od 30 lat, największą metamorfozę przeszedł w trakcie budowy domu, ale sama widziałaś ile jeszcze pracy przede mną, aby doprowadzić wszystko do jakiegoś ładu.
To, że będzie się coś zmieniało to pewne, bo tak jak piszesz, zawsze można coś zmienić, ale mnie czekają jeszcze grubsze zmiany w związku z budową całego podjazdu i położenia kostki. Nie wiem czy nie trzeba będzie poszerzyć istniejącej żwirowej ścieżki, dlatego też na razie nie planuję większych zakupów, bo nie znam stanu docelowego.
Wrzosy od Cibie już rosną na powiększonej rabatce, fotka zaraz po posadzeniu , dostały mieszankę ziemi dla roślin kwasolubnych i ziemi z wrzosowiska, więc nie powinno być problemu z przyjęciem
Rożyczka o której piszesz najbardziej pasuje mi do Charlesa Austina, na pewno nie jest to Graham Thomas. Lady of Shalott też nie, porównywałam zdjęcia i kwiat zupełnie inny. Na razie zostanie jako śliczna nn.
A teraz troszkę przemoczonych fotek
Na koniec takie niespodzianki jak na tę porę roku
Jeśli ktoś ma ochotę na kawę, to bardzo proszę
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy , dziękuję być babcią to jednak nie to samo co być mamą , boję się czy będę dobrą babcią, 1000km to jednak pewien problem, chyba że to samo przyjedzie wraz z narodzeniem wnuka/czki , nic nie będzie ważne, ani róże, ani ogród, ani inne pasje.
Mam zrobiona listę zaledwie 16róż, które muszę jeszcze mieć, ale to mam nadzieję na wiosnę
Mam zrobiona listę zaledwie 16róż, które muszę jeszcze mieć, ale to mam nadzieję na wiosnę
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Reniu, być babcią to cudowny stan. Kiedy moja mama mówiła, że wnuczki kocha się mocniej niż swoje dzieci, to słuchałam tego z niedowierzaniem, ale kiedy urodził się wnuczek zrozumiałam, że miała rację. Nic się nie liczy, wszystko może poczekać, tylko nie wnuczek. Dla niego mogę wszystko odłożyć na później, ale ja mam go praktycznie na co dzień. Ty masz do pokonania 1000 km, to trochę dużo, ale czego nie robi się dla miłości . Moje gratulacje, witaj w gronie szczęśliwych,, kochających babć . Za zdrowie wnusia lub wnusi
16 różyczek, no, no. Od razu przypominają mi się pierwsze zakupy róż
16 różyczek, no, no. Od razu przypominają mi się pierwsze zakupy róż
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy to moje ostatnie 16 , tak sobie obiecałam już i tak pomału usuwam byliny które są zbyt ekspansywne, muszę doprowadzić do stanu jak najmniej wymagającego pracy
Za zdrówko wszystkich wnusiów ,
Za zdrówko wszystkich wnusiów ,
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Reniu ja sobie co roku czynię takie postanowienia i..... co roku coś do ogrodu przybywa nowego , ale żeby nie było, Tobie życzę wytrwania w swoim postanowieniu Może będziesz pierwsza , bo jak do tej pory, z tego co wiem,
żadna z nas nie dotrzymała słowa w tym temacie .
Ten sezon długo zapamiętam, przychodziły mi różne pomysły do głowy, bo sił coraz mniej, lat nie ubywa tylko przybywa ale przeglądając zdjęcia z czerwca, znowu serce mocniej zabiło i wróciła nadzieja. Przecież takie lata się zdarzają, a dla tych chwil i widoków można stracić głowę Toast wzniesiony
żadna z nas nie dotrzymała słowa w tym temacie .
Ten sezon długo zapamiętam, przychodziły mi różne pomysły do głowy, bo sił coraz mniej, lat nie ubywa tylko przybywa ale przeglądając zdjęcia z czerwca, znowu serce mocniej zabiło i wróciła nadzieja. Przecież takie lata się zdarzają, a dla tych chwil i widoków można stracić głowę Toast wzniesiony
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy ja tam się nie zapieram jak mnie coś najdzie to kupię, ja nie cierpię jak mi się coś zabrania( nawet jeśli to ja sama sobie zabraniam )ale po prostu tak sobie założyłam I zobaczymy, teraz mogę sadzić tylko w miejscach gdzie ziemia to sam piach, więc muszę wykopać duży dół, wywieźć ten piach, przywieźć kompost, obornik, wszystko to na dużych odległościach lekko pod górkę , po prostu sił jz zaczyna brakować.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, ja również bardzo się cieszę, że udało nam się poznać
Zostałam przyjęta iście po królewsku, otwartą szeroko bramą i ramionami. Oczywiście nie wyszłam spragniona i głodna, dostałam wałówę, obsypana zostałam prezentami m.in. dostałam różyczkę "Daysy" .
Mam nadzieje, że H. Christiana będzie zdobiła Twoją rabatę i nie narobi mi wstydu i że jeszcze w tym roku obdarzy Cię kwiatami.
Tylko pamiętaj, pozostałe roślinki, to niemowlęta, daj im kołderkę na zimę.
Pamiętacie, że Daysy nie lubi Novalisa..., na jednej z rabat królują 4 wypasione krzaczyska .
Wielkie dzięki za wszystko.
Zostałam przyjęta iście po królewsku, otwartą szeroko bramą i ramionami. Oczywiście nie wyszłam spragniona i głodna, dostałam wałówę, obsypana zostałam prezentami m.in. dostałam różyczkę "Daysy" .
Mam nadzieje, że H. Christiana będzie zdobiła Twoją rabatę i nie narobi mi wstydu i że jeszcze w tym roku obdarzy Cię kwiatami.
Tylko pamiętaj, pozostałe roślinki, to niemowlęta, daj im kołderkę na zimę.
Pamiętacie, że Daysy nie lubi Novalisa..., na jednej z rabat królują 4 wypasione krzaczyska .
Wielkie dzięki za wszystko.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Reniu znam ten ból, wiem, że coraz trudniej wyprostować się wracając z ogrodu .Czasem czuję się jak Syzyf . Za każdym razem mówię sobie basta, trzeba trochę zwolnić, ale jak wstaję rano, wychodzę do ogrodu i widzę kwitnące krzewy, soczystą zieleń trawnika, czasem opadającą mgłę to nie wiem skąd, ale siły wracają, chce się żyć .
I znowu zaczynam planować, znowu chcę sadzić, przesadzać .
To taka niekończąca się historia, chyba każdej z nas.
Kilka fotek, dla poprawy humoru
Alexio, skromne upominki nijak się mają do Twoich darów , ale licytować się nie będę. Najważniejsze, że mogłyśmy się poznać i myślę, że nie była to jednorazowa wizyta
Ja też chciałabym się pochwalić takimi krzaczkami, proszę tak wygląda H.Christiana od Ciebie - to się nazywa mały krzaczek , daj Boże wszystkich takich krzaczków a ta druga to Parfum F.Circus
Pąków dużo, jeśli tylko zrobi się trochę cieplej, na pewno jeszcze zakwitną . O kołderki się nie martw, będą miały cieplutko, całą sobotę woziliśmy z mężem "czarne złoto" na rabaty, by w odpowiednim czasie szybciutko okryć różyczki. Hortensje też wsadzone i dobrze zabezpieczone. Nie mogłabym zmarnować tak ich darów
Novalisy to osobna sprawa , już mi ktoś pisał, że zabiegają o moje względy .
Wrześniowa sesja specjalnie dla Ciebie moja
I znowu zaczynam planować, znowu chcę sadzić, przesadzać .
To taka niekończąca się historia, chyba każdej z nas.
Kilka fotek, dla poprawy humoru
Alexio, skromne upominki nijak się mają do Twoich darów , ale licytować się nie będę. Najważniejsze, że mogłyśmy się poznać i myślę, że nie była to jednorazowa wizyta
Ja też chciałabym się pochwalić takimi krzaczkami, proszę tak wygląda H.Christiana od Ciebie - to się nazywa mały krzaczek , daj Boże wszystkich takich krzaczków a ta druga to Parfum F.Circus
Pąków dużo, jeśli tylko zrobi się trochę cieplej, na pewno jeszcze zakwitną . O kołderki się nie martw, będą miały cieplutko, całą sobotę woziliśmy z mężem "czarne złoto" na rabaty, by w odpowiednim czasie szybciutko okryć różyczki. Hortensje też wsadzone i dobrze zabezpieczone. Nie mogłabym zmarnować tak ich darów
Novalisy to osobna sprawa , już mi ktoś pisał, że zabiegają o moje względy .
Wrześniowa sesja specjalnie dla Ciebie moja
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy
moje też są takie wypasione pewnie je widziałaś na samochodzie
Ciekawa jestem jakim kolorem zakwitnie Parfum F.C. posadziłam ją tak, żeby wyższe róże dawały jej lekki cień.
Czekam na dostawę jesiennych zamówień i jak je posadzę, to się uspokoję, bo nie wiem czy wszystkie mi się zmieszczą
Novalis na tych zdjęciach wygląda super
moje też są takie wypasione pewnie je widziałaś na samochodzie
Ciekawa jestem jakim kolorem zakwitnie Parfum F.C. posadziłam ją tak, żeby wyższe róże dawały jej lekki cień.
Czekam na dostawę jesiennych zamówień i jak je posadzę, to się uspokoję, bo nie wiem czy wszystkie mi się zmieszczą
Novalis na tych zdjęciach wygląda super
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Maju, widziałam, ogromne krzaczyska , Alexia to czarodziejka, potrafi wyczarować takie cuuda, że można dostać zawrotu głowy.
Moją Parfum F.C. wsadziłam na białej rabatce , jest jedną, jedyną w takim kolorze. Być może zapoczątkuje powiększenie rabaty, zobaczymy. Na razie czekam, aż zrobimy podjazd i wówczas będę wiedziała, co dalej robić.
Jak kupiłaś za dużo, to chętnie się nimi zaopiekuję ,/ taki żarcik /. Wiem, że je wciśniesz, ja powiększyłam jedną rabat, pod pretekstem, że ma brzydki kształt. Po wykonaniu, M stwierdził, że miałam rację i teraz ładniej wygląda . Nie wiem, czy nie zajarzył o co chodzi, czy udał, że nie rozumie moich intencji. W każdym razie znalazłam nowe miejsce dla swoich róż .
Novalis to Top Model, na zdjęciach kradnie serca wszystkim, w realu trochę gorzej, ale jednego nie można mu odmówić, jest zupełnie zdrowy przez cały sezon, więc u Ciebie jak znalazł .
Moją Parfum F.C. wsadziłam na białej rabatce , jest jedną, jedyną w takim kolorze. Być może zapoczątkuje powiększenie rabaty, zobaczymy. Na razie czekam, aż zrobimy podjazd i wówczas będę wiedziała, co dalej robić.
Jak kupiłaś za dużo, to chętnie się nimi zaopiekuję ,/ taki żarcik /. Wiem, że je wciśniesz, ja powiększyłam jedną rabat, pod pretekstem, że ma brzydki kształt. Po wykonaniu, M stwierdził, że miałam rację i teraz ładniej wygląda . Nie wiem, czy nie zajarzył o co chodzi, czy udał, że nie rozumie moich intencji. W każdym razie znalazłam nowe miejsce dla swoich róż .
Novalis to Top Model, na zdjęciach kradnie serca wszystkim, w realu trochę gorzej, ale jednego nie można mu odmówić, jest zupełnie zdrowy przez cały sezon, więc u Ciebie jak znalazł .
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Ale się wydało... Teraz wiadomo już, dlaczego Novalisy tak pięknie wyglądają u Daysy na fotkach. Cztery krzaczki, to spora ilość zwłaszcza, jeśli chodzi o "nielubianą" różę , ale nic dziwnego... pojedynczy krzaczek róży, nie zrobiły takiego porywającego i bajecznego efektu, jaki widać na zdjęciach.Alexia pisze:Pamiętacie, że Daysy nie lubi Novalisa..., na jednej z rabat królują 4 wypasione krzaczyska .
Różane prezenty widać, że od razu pokochane. Mają już swoje miejsce na rabatach... Na dodatek chyba wiosna im w głowie, a nie jesień, bo ich wygląd taki świeży.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, uwielbiam Novalisa i na zdjęciach i w realu. Jest co prawda trudny w komponowaniu rabaty, ale od czego mamy specjalistkę od kolorków Majkę...
U mnie trzymał przepisowe 80 cm., tylko kwiaty się niemiłosiernie przypalały. Teraz pewnie też pnie się do nieba...
Powiększasz rabaty... , możesz zmieniać ich kształty do woli..., miejsca masz pod dostatkiem.
Wiesz, ostatnio czytałam na jednym z różanych blogów, że PFC osiągnęła 120 cm.
Mam nadzieję, że nasze będą się trzymały przepisowych rozmiarów...
U mnie ostatnie 2 sezony była zgrabna i osiągnęła 50 cm.
Dobrego weekendu
U mnie trzymał przepisowe 80 cm., tylko kwiaty się niemiłosiernie przypalały. Teraz pewnie też pnie się do nieba...
Powiększasz rabaty... , możesz zmieniać ich kształty do woli..., miejsca masz pod dostatkiem.
Wiesz, ostatnio czytałam na jednym z różanych blogów, że PFC osiągnęła 120 cm.
Mam nadzieję, że nasze będą się trzymały przepisowych rozmiarów...
U mnie ostatnie 2 sezony była zgrabna i osiągnęła 50 cm.
Dobrego weekendu
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witajcie po dłuższej przerwie. Niestety dni coraz krótsze, więc po powrocie do domu mam zaledwie 2 godziny na prace w ogrodzie a ze względu na ostatnie opady, uzbierało się tego trochę . Staram się wszystko nadgonić w soboty i niedziele, ale chyba nie dam rady, więc wybieram to co najpilniejsze. Posadziłam więc wszystkie cebule, od Tolinki też, staram się znależć miejsce dla wszystkich, kupionych wiosną róż, co nie jest łatwe, mimo powiększenia rabaty, bo okazało się, że muszę wsadzić jeszcze 2 piwonie drzewiaste, które potrzebują trochę więcej miejsca, niż przewidziałam . Tak więc dla róż zostało niewiele miejsca, ale mam jeszcze na uwadze kilka innych możliwości, jak to mówią potrzeba matką wynalazku
Nie wiem czy tylko ja, ale zawsze zbyt gęsto wszystko sadzę. Mimo, że staram się zachować prawidłowe odległości, po 2-ch sezonach okazuje się, że jest ciut za ciasno na rabatach, zadaję więc sobie pytanie, co w takim przypadku?. Mocniej ciąć, czy przesadzać.
Poprawiłam pergolę przy Flammentanz i F,Juranville, przycięłam modrzew, gdyż zbyt mocno zaczął obie róże zacieniać.
Teraz główkuję nad miejscem dla róż, które muszą być przesadzone, chodzi o Capitana, jedną Variegatę i Doktorka a także 2-ma Reine des Violettes. cÓz z tego, że miejsca dużo jak pomysłu brak
Alegoria na rabacie są 3 Novalisy, ale rozdzielone od siebie trzema innymi różami i całe szczęście, bo rosną na przodzie rabaty/miały mieć rozmiar rabatówek/ ale u mnie okazały się być bardziej różami parkowymi najwyższa aktualnie ma ok 170 pozostałe dwie trochę niższe a ten najniższy jest przeze mnie najrzadziej pokazywany, zbyt silna ma konkurencję
To jedyne zdjęcie, gdzie widać wszystkie 3 - w prawym górnym rogu jest najwyższa /29.06.2016/
Czwarty zaś rośnie na osobnej rabacie w półcieniu i słabiej kwitnie.
Przeważnie robię zdjęcie temu najwyższemu, bo on najdorodniej kwitnie, najsłabiej ten najmniejszy. W słońcu fakt, przypalają się kwiaty, ale za to dużo lepiej kwitną.
Planuję je posadzić razem, ale jak na razie nie mam pomysłu, być może po przejrzeniu dokładnie fotek coś im znajdę.
Alexio masz rację Maja bawi się kolorami i maluje swój ogród jak najlepszy artysta. Nie wiem czy pamiętasz, dobranockę o "Różanej Panience" - wypisz, wymaluj to nasza Maja .
Alexio miejsce to ja mam, ale czasu mało i sił też ubywa, żeby to wszystko ogarnąć, a tak naprawdę to brak pomysłu jest czynnikiem decydującym w moim przypadku.
Czyżbyś sugerowała, że P.F.C. u mnie też może osiągnąć takie rozmiary ?. W sumie niech rośnie, byleby obficie kwitła, w przesadzaniu powoli nabieram wprawy
Weekend był bardzo pracowity, pogoda dopisała, chociaż wiało, że głowę chciało urwać. Tak więc życzenia się spełniły
H.Ch. cała w pąkach, ale nie wiem, czy doczekamy kwiatów, pogoda niezbyt sprzyja, u mnie nadal zimno.
Nie wiem czy tylko ja, ale zawsze zbyt gęsto wszystko sadzę. Mimo, że staram się zachować prawidłowe odległości, po 2-ch sezonach okazuje się, że jest ciut za ciasno na rabatach, zadaję więc sobie pytanie, co w takim przypadku?. Mocniej ciąć, czy przesadzać.
Poprawiłam pergolę przy Flammentanz i F,Juranville, przycięłam modrzew, gdyż zbyt mocno zaczął obie róże zacieniać.
Teraz główkuję nad miejscem dla róż, które muszą być przesadzone, chodzi o Capitana, jedną Variegatę i Doktorka a także 2-ma Reine des Violettes. cÓz z tego, że miejsca dużo jak pomysłu brak
Alegoria na rabacie są 3 Novalisy, ale rozdzielone od siebie trzema innymi różami i całe szczęście, bo rosną na przodzie rabaty/miały mieć rozmiar rabatówek/ ale u mnie okazały się być bardziej różami parkowymi najwyższa aktualnie ma ok 170 pozostałe dwie trochę niższe a ten najniższy jest przeze mnie najrzadziej pokazywany, zbyt silna ma konkurencję
To jedyne zdjęcie, gdzie widać wszystkie 3 - w prawym górnym rogu jest najwyższa /29.06.2016/
Czwarty zaś rośnie na osobnej rabacie w półcieniu i słabiej kwitnie.
Przeważnie robię zdjęcie temu najwyższemu, bo on najdorodniej kwitnie, najsłabiej ten najmniejszy. W słońcu fakt, przypalają się kwiaty, ale za to dużo lepiej kwitną.
Planuję je posadzić razem, ale jak na razie nie mam pomysłu, być może po przejrzeniu dokładnie fotek coś im znajdę.
Alexio masz rację Maja bawi się kolorami i maluje swój ogród jak najlepszy artysta. Nie wiem czy pamiętasz, dobranockę o "Różanej Panience" - wypisz, wymaluj to nasza Maja .
Alexio miejsce to ja mam, ale czasu mało i sił też ubywa, żeby to wszystko ogarnąć, a tak naprawdę to brak pomysłu jest czynnikiem decydującym w moim przypadku.
Czyżbyś sugerowała, że P.F.C. u mnie też może osiągnąć takie rozmiary ?. W sumie niech rośnie, byleby obficie kwitła, w przesadzaniu powoli nabieram wprawy
Weekend był bardzo pracowity, pogoda dopisała, chociaż wiało, że głowę chciało urwać. Tak więc życzenia się spełniły
H.Ch. cała w pąkach, ale nie wiem, czy doczekamy kwiatów, pogoda niezbyt sprzyja, u mnie nadal zimno.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Cześć Daysy, nie sugeruje, ale na jednym z tutejszych for jest wątek o "wybrykach wzrostowych" naszych róż...daysy pisze: ...Czyżbyś sugerowała, że P.F.C. u mnie też może osiągnąć takie rozmiary ?. W sumie niech rośnie, byleby obficie kwitła, w przesadzaniu powoli nabieram wprawy
H.Ch. cała w pąkach, ale nie wiem, czy doczekamy kwiatów, pogoda niezbyt sprzyja, u mnie nadal zimno.
Czytałam o 3.5 m. Leonardo da Vinci, nie wspominając o innych rabatówkach. Nasza koleżanka Pedrowa sadzi już tylko miniaturki .
Moja H. Christiana (została ta mniejsza) już ma 1 m. z hakiem, a nowe pędy PFC 90 cm.
No i nie zakwitnie..., obsypują się płatki z pół rozwiniętych kwiatów.
U mnie też zimno i mokro .
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Cześć Alexia
Z biegiem lat coraz mniej rzeczy jest mnie w stanie zadziwić , także to, że róże mogą osiągać zupełnie inne rozmiary od tych podawanych przez szkółkę. Sama widziałaś jak u mnie wygląda chociażby Novalis i Queen of Sweden a teraz do tych dwóch potworów dołączyła La Villa Cotta, która już w tym sezonie /sadzona w grudniu ub,roku/ma ponad 180. W opisach szkółki osiąga zaledwie 1,20 Całe szczęście, że posadziłam ją na tyłach rabaty, bo musiałabym ją czym prędzej przesadzać. Fajne jest to, że ona jeszcze w tej chwili ma kwiaty, co prawda muszę mocno zadzierać głowę, ale w niczym mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie .
H,Christiana powolutku pokazuje kolorki pączków, ale na całkowite rozwinięcie kwiatów raczej nie liczę, chyba żeby zrobiło się ciepło, w co wątpię, bo nadal zapowiadają opady, zamiast słońca.
Za to ja pozdrawiam Ciebie i wszystkich forumowiczów, wbrew pogodzie, gorąco wręcz upalnie
Może uda mi się jutro zrobić fotkę to wstawię i L.V.C i H.C.
Z biegiem lat coraz mniej rzeczy jest mnie w stanie zadziwić , także to, że róże mogą osiągać zupełnie inne rozmiary od tych podawanych przez szkółkę. Sama widziałaś jak u mnie wygląda chociażby Novalis i Queen of Sweden a teraz do tych dwóch potworów dołączyła La Villa Cotta, która już w tym sezonie /sadzona w grudniu ub,roku/ma ponad 180. W opisach szkółki osiąga zaledwie 1,20 Całe szczęście, że posadziłam ją na tyłach rabaty, bo musiałabym ją czym prędzej przesadzać. Fajne jest to, że ona jeszcze w tej chwili ma kwiaty, co prawda muszę mocno zadzierać głowę, ale w niczym mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie .
H,Christiana powolutku pokazuje kolorki pączków, ale na całkowite rozwinięcie kwiatów raczej nie liczę, chyba żeby zrobiło się ciepło, w co wątpię, bo nadal zapowiadają opady, zamiast słońca.
Za to ja pozdrawiam Ciebie i wszystkich forumowiczów, wbrew pogodzie, gorąco wręcz upalnie
Może uda mi się jutro zrobić fotkę to wstawię i L.V.C i H.C.