Bukszpany Lemonki
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Bukszpany Lemonki
Witam wszystkich czytających w swoim wątku Od dłuższego czasu podczytywałam forum, potem czytałam je bardziej regularnie, jeszcze później zaczęłam pisać w różnych wątkach. Teraz zakładam swój skromny temat zachęcona przez Izę
( tu.ja )
Wątek będzie skromny i wolno rozwijający się bo dopiero zaczynam pracę ogrodniczki. Jak to zabrzmiało "ogrodniczki" Kupiliśmy ogródek działkowy w maju tego roku, prace idą dość wolno z kilku względów. Ja dotychczas miałam rośliny na parapetach i na balkonie, cały czas marząc o swoim ogrodzie. No i niespodziewanie, naprawdę znienacka, pojawiła się okazja zakupu działki No i jest! Ciągle mówię i myślę "działka" a bardzo chciałabym żeby to był ogród Mnóstwo nauki przede mną jeszcze bo dopiero teraz widzę jak niewiele wiem na tematy ogrodnicze. Wiele lat pewnie minie zanim ten kawałek ziemi będzie wyglądał tak jakbym sobie to wymarzyła. Mam ogólną wizję w głowie, ale nie wiem jak ją zrealizować póki co. Liczę na to, że pomalutku, z Waszymi radami za kilka lat coś już będzie widać. Działeczka jest malutka, liczy 277 mkw. Nie mamy na niej prądu i chyba póki co nie chcemy elektryczności. Nie było na działce żadnego domku co akurat nas ucieszyło. Postawiliśmy za to otwartą altanę. Zastaliśmy na działce wiele różnych roślin. Są między innymi duże tuje i piękne bukszpany, które pokochałam miłością wielką . Część roślin została na swoich miejscach, choć czasem to dziwne dla mnie miejsca, ale nie poprzesadzałam wszystkiego od razu, część oddałam, części się pozbyłam ( np. dwie bardzo chore morele i jedna chora śliwa ), trochę roślin dokupiłam. Niektóre zastane pewnie będą niespodzianką wiosną i latem jak zakwitną. Ciągle czuję chaos w głowie jak zastanawiam się co i jak posadzić. W jednej minucie wiem co i jak a za chwilę mam mętlik Nie wiem czy to normalne Co jeszcze powinnam napisać? Może to, że pomaga nam czasem znajomy ogrodnik w cięższych pracach ( np. wycinanie chorych drzew i ich korzeni ) bo my nie dalibyśmy rady bez odpowiednich narzędzi, dodatkowo mąż od kilku miesięcy ma problem z poważnie złamaną nogą i siłą rzeczy niewiele może zrobić na działce. Zresztą on nie zna się ani trochę na roślinach a zakup działki był ukłonem w moją stronę A pan ogrodnik chyba jest załamany współpracą ze mną bo ja zazwyczaj chcę zrobić coś inaczej niż on mi radzi bo mamy totalnie inną wizje ogrodu i całkiem inne podejście. Rośliny też lubimy całkiem inne Nawet nie chcę wiedzieć co on sobie myśli jak widzi rośliny, które sadzę i przesadzam. On jest zwolennikiem chemii w ogrodzie a ja nie. Oczywiście nie wiem czy dam radę bez chemii, ale bardzo bym chciała prowadzić swój przyszły ogród tak jak prowadzi swój Kogrobusz Kogra.
Dobra, chyba już zbyt długi elaborat mi wyszedł więc kończę pisać i wstawiam zdjęcia. Najpierw te pierwsze, zanim cokolwiek ruszyliśmy na działce.
Zaraz ogarnę co i jak ze zdjęciami
( tu.ja )
Wątek będzie skromny i wolno rozwijający się bo dopiero zaczynam pracę ogrodniczki. Jak to zabrzmiało "ogrodniczki" Kupiliśmy ogródek działkowy w maju tego roku, prace idą dość wolno z kilku względów. Ja dotychczas miałam rośliny na parapetach i na balkonie, cały czas marząc o swoim ogrodzie. No i niespodziewanie, naprawdę znienacka, pojawiła się okazja zakupu działki No i jest! Ciągle mówię i myślę "działka" a bardzo chciałabym żeby to był ogród Mnóstwo nauki przede mną jeszcze bo dopiero teraz widzę jak niewiele wiem na tematy ogrodnicze. Wiele lat pewnie minie zanim ten kawałek ziemi będzie wyglądał tak jakbym sobie to wymarzyła. Mam ogólną wizję w głowie, ale nie wiem jak ją zrealizować póki co. Liczę na to, że pomalutku, z Waszymi radami za kilka lat coś już będzie widać. Działeczka jest malutka, liczy 277 mkw. Nie mamy na niej prądu i chyba póki co nie chcemy elektryczności. Nie było na działce żadnego domku co akurat nas ucieszyło. Postawiliśmy za to otwartą altanę. Zastaliśmy na działce wiele różnych roślin. Są między innymi duże tuje i piękne bukszpany, które pokochałam miłością wielką . Część roślin została na swoich miejscach, choć czasem to dziwne dla mnie miejsca, ale nie poprzesadzałam wszystkiego od razu, część oddałam, części się pozbyłam ( np. dwie bardzo chore morele i jedna chora śliwa ), trochę roślin dokupiłam. Niektóre zastane pewnie będą niespodzianką wiosną i latem jak zakwitną. Ciągle czuję chaos w głowie jak zastanawiam się co i jak posadzić. W jednej minucie wiem co i jak a za chwilę mam mętlik Nie wiem czy to normalne Co jeszcze powinnam napisać? Może to, że pomaga nam czasem znajomy ogrodnik w cięższych pracach ( np. wycinanie chorych drzew i ich korzeni ) bo my nie dalibyśmy rady bez odpowiednich narzędzi, dodatkowo mąż od kilku miesięcy ma problem z poważnie złamaną nogą i siłą rzeczy niewiele może zrobić na działce. Zresztą on nie zna się ani trochę na roślinach a zakup działki był ukłonem w moją stronę A pan ogrodnik chyba jest załamany współpracą ze mną bo ja zazwyczaj chcę zrobić coś inaczej niż on mi radzi bo mamy totalnie inną wizje ogrodu i całkiem inne podejście. Rośliny też lubimy całkiem inne Nawet nie chcę wiedzieć co on sobie myśli jak widzi rośliny, które sadzę i przesadzam. On jest zwolennikiem chemii w ogrodzie a ja nie. Oczywiście nie wiem czy dam radę bez chemii, ale bardzo bym chciała prowadzić swój przyszły ogród tak jak prowadzi swój Kogrobusz Kogra.
Dobra, chyba już zbyt długi elaborat mi wyszedł więc kończę pisać i wstawiam zdjęcia. Najpierw te pierwsze, zanim cokolwiek ruszyliśmy na działce.
Zaraz ogarnę co i jak ze zdjęciami
- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Bukszpany Lemonki
Izuś jestem Bardzo się cieszę, że zakładasz wątek Gratuluję zakupu działeczki Dużo zdrówka dla M Fajnie, że masz też wsparcie mimo częstych różnic zdań z ogrodnikiem Dobre rady i wskazówki profesjonalisty myślę że warto wsiąść pod uwagę ale jednocześnie trzymać się swoich priorytetów- to miejsce Wasze Pamiętasz moje początki? Jak dziecko we mgle Dacie radę i będziecie mieć raj na ziemi Metrażowo mamy podobnie - ja 360 Na jesieni zaczęłam rewolucję i przerabiam rabaty, tworzę nowe... i jakoś mi teraz zamarzyła się różanka Siedzę na Floribundzie na różach i na Rosaćwiku i chyba coś kliknę Naoglądałam się u kilku dziewczyn róż co zamawiały ostatnio i mnie nosi min. pod wpływem Ani Annes77
Pozdrawiam ciepło i czeka na fotki
Pozdrawiam ciepło i czeka na fotki
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bukszpany Lemonki
Hej, hej Jak miło Cię widzieć i czytać Pamiętam Twoje początki działkowe. Wtedy inaczej do tego podchodziłam bo zdawało mi się, że nigdy nie będę miała działki.
Ciągle próbuje wstawić zdjęcia, ale nie wiem jaki rozmiar. Jak wstawiam oryginalny to są za duże i posty będą się rozjeżdżać. Jak daję 500 to jakieś za małe te zdjęcia się wydają. No i nie wiem jak z fotosika wstawić kilka zdjęć na raz bo póki co potrafie tylko kopiować pojedynczo linki. No nic. Muszę chyba te małe powstawiać pojedynczo.
Ciągle próbuje wstawić zdjęcia, ale nie wiem jaki rozmiar. Jak wstawiam oryginalny to są za duże i posty będą się rozjeżdżać. Jak daję 500 to jakieś za małe te zdjęcia się wydają. No i nie wiem jak z fotosika wstawić kilka zdjęć na raz bo póki co potrafie tylko kopiować pojedynczo linki. No nic. Muszę chyba te małe powstawiać pojedynczo.
- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Bukszpany Lemonki
Swoje wstawiam przez program pxd.pl a zdjęcia tak ładuje zmiejszone, przez inny program co mam na komputrze zainstalowany pod nazwą Xn View. Wstawiam zdjęcia 800 na 800 albo te ostatnie co były po dwa w jednej lini na wątku, to miałam 500 na 400. Trzymam kciuki za zdjęcia - mi też różnie z nimi idzie
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bukszpany Lemonki
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bukszpany Lemonki
- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Bukszpany Lemonki
Piękne miejsce i jak dużo kwitnących roślinek Zachwyciły mnie poza olbrzymi bukszpanami, których nie sposób nie zauważyć, kilka odmian orlików - które uwielbiam a u mnie gdzieś przepadły Bzy Agreścik na ząb Piwonia - cudny ma kolorek - ja dostałam niedawno kilka karp dwóch kolorów, ciekawe czy zakwitną w przyszłym roku. Bardzo jestem ciekawa Twojego pomysłu, bo działka jest śliczna Daleko ją masz od domu? Bardzo się cieszę że ją masz, pamiętam Twoje parapety i perfekcyjny balkon - teraz masz większą skale żeby realizować swoje pomysły A domek/altankę jaką planujecie? No i czy jest już zarys nasadzeń na 2017? Bo ja dalej dopycham do 2016 Dalej siedzę na różach a miałam już nic nie kupować
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bukszpany Lemonki
Anetko, naprawdę pamiętasz mój balkon i parapety? Jak to miło coś takiego przeczytać Nie mam dobrego planu bo kociokwik mnie męczy w związku z działką. Chciałabym taki lekko wiejski ogród, trochę taki zaczarowany... Jestem jak sroka, lubię ozdoby w ogrodzie. Zachwycają mnie niektóre angielskie ogrody, oglądam mnóstwo programów na ten temat i czasem widzę coś do czego chciałabym dążyć tylko nie wiem czy tak potrafię skomponować wszystko. A w zasadzie wiem, że nie potrafię. Może za kilka lat zbliżę się do ideału? Zapewne przede mną jeszcze wiele błędów i poprawek.
Co do altanki to kupiliśmy coś w rodzaju wiaty. Na następnych zdjęciach gdzieś będzie ją widać.
Anetko, kupuj i sadź róże bo akurat teraz jeszcze dadzą radę. Ja nie kupuje bo mam dwa miejsca pod pergole upatrzone, ale one dopiero wiosna będą więc teraz nie chcę sadzić róż bo mogę coś źle zmierzyć i będę miała kłopot.
Działkę mam bliziutko domu. 3-5 minut piechotą To duży plus, że nie muszę dojeżdżać nigdzie i mogę skoczyć tam na szybką kawkę z termosem. Zresztą takie kawki planuję już na zimę
Co do altanki to kupiliśmy coś w rodzaju wiaty. Na następnych zdjęciach gdzieś będzie ją widać.
Anetko, kupuj i sadź róże bo akurat teraz jeszcze dadzą radę. Ja nie kupuje bo mam dwa miejsca pod pergole upatrzone, ale one dopiero wiosna będą więc teraz nie chcę sadzić róż bo mogę coś źle zmierzyć i będę miała kłopot.
Działkę mam bliziutko domu. 3-5 minut piechotą To duży plus, że nie muszę dojeżdżać nigdzie i mogę skoczyć tam na szybką kawkę z termosem. Zresztą takie kawki planuję już na zimę
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Bukszpany Lemonki
Z przyjemnością będę Ci kibicować Izo w Twoich pracach nad upiększeniem swojego wymarzonego zakątka. Widzę już tu wiele roślin, bukszpany i kwitnące kwiaty. Altanka nada wspaniałego klimatu, a jak jeszcze obsadzisz ją kiedyś różami, będzie wręcz rajsko. Skoro masz do działeczki tak blisko od swego domu, będziesz mogła częściej cieszyć się tym, co stworzysz. Życzę Ci, byś obyła się bez chemii. Mnie, odkąd mam róże, się to nie udało.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bukszpany Lemonki
Wandziu, cieszę się bardzo z Twoich odwiedzin Dziękuję za kibicowanie. Będzie potrzebne Ja Twój ogród powoli odkrywam nadrabiając wątek. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale już wiem, że bardzo piękny jest Twój ogród i pracy w niego włożonej chyba nie da się opisać.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Bukszpany Lemonki
.....intuicyjnie wyczułam, że o mnie tu mowa......
Z chęcią pomogę jeśli o coś będziesz chciała mnie zapytać.
Oczywiście jeśli sama będę wiedzieć, bo przecież nie jestem alfą i omegą.
Myślę, że pomoże Ci szkic z ołówkiem i papierem w ręku na którym znajdą się rośliny które na pewno chcesz zachować.
Im większa to będzie skala tym lepiej, bo będziesz jasno widziała ile i czego się w tym miejscu zmieści.
U siebie w domu mam podobną sytuację, Mek ma podobne podejście do ogrodu jak twój.
Ale po wielu latach wreszcie dochodzimy do zbliżonego punktu widzenia.
Nie poddałam się i teraz jemu też zaczyna się podobać to, co jeszcze kilka lat temu najchętniej by wyciął lub potraktował śmiercionośnym Roundupem.
Trzymam kciuki za realizację twoich planów, działka nie jest duża, więc powinnaś dać radę, tym bardziej ze leży niedaleko.
Faktycznie porzucone skarby warto uratować przed zagładą, bo oszczędza się przy tym mnóstwo kasy.
A na fotkach widzę, że jest ich całkiem sporo.
Czy ta brzózka obok świerka też jest na twojej działce ?
Z chęcią pomogę jeśli o coś będziesz chciała mnie zapytać.
Oczywiście jeśli sama będę wiedzieć, bo przecież nie jestem alfą i omegą.
Myślę, że pomoże Ci szkic z ołówkiem i papierem w ręku na którym znajdą się rośliny które na pewno chcesz zachować.
Im większa to będzie skala tym lepiej, bo będziesz jasno widziała ile i czego się w tym miejscu zmieści.
U siebie w domu mam podobną sytuację, Mek ma podobne podejście do ogrodu jak twój.
Ale po wielu latach wreszcie dochodzimy do zbliżonego punktu widzenia.
Nie poddałam się i teraz jemu też zaczyna się podobać to, co jeszcze kilka lat temu najchętniej by wyciął lub potraktował śmiercionośnym Roundupem.
Trzymam kciuki za realizację twoich planów, działka nie jest duża, więc powinnaś dać radę, tym bardziej ze leży niedaleko.
Faktycznie porzucone skarby warto uratować przed zagładą, bo oszczędza się przy tym mnóstwo kasy.
A na fotkach widzę, że jest ich całkiem sporo.
Czy ta brzózka obok świerka też jest na twojej działce ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki