cześć
ostatnio rozpocząłem wydobywanie kokonów z moich rurek od napojów i mimo, że dopiero udało mi się "obrobić" jakieś 10% to statystycznie chyba nie wygląda to tak źle... otworzyłem 100 rurek i wydobyłem 264 kokony, ale wystawiłem ok 500 kokonów, a rurek 1100 więc jeśli w pozostałych utrzyma się ta ilość kokonów to przyrost populacji byłby prawie sześciokrotny (to raczej optymistyczna wersja). Będę zdawał relację na bieżąco, ale póki co to nawet weekendów nie mam wolnych ostatnio więc to chwilę potrwa
Dotychczasowe obserwacje:
1) żadne rurki nie zostały zasiedlone na całej długości (max 12-14 cm, a większość nie przekraczała 10cm) więc wskazane byłoby przecinanie ich od razu na połowę
2) praktyczniejsze są rurki kolorowe niż czarne bo widać dokąd sięgają kokony i można odzyskać część rurki i wykorzystać ją w kolejnym sezonie(patrz zdjęcia)
3) mimo zróżnicowania kolorów to wydaje mi się, że pszczoły i tak błądziły (czasami kilka razy wchodziły i wychodziły z różnych rurek zanim zostawiły prowiant)... może one nie do końca rozróżniają kolory?
4) w dwóch rurkach znalazłem mokry pyłek i martwe larwy, ale to chyba mogło być spowodowane kiepską pogodą w trakcie ich zasiedlania (przynajmniej tak mi się wydaje)
5) Jeśli chodzi o rozcinanie rurek to używam nożyka do cięcia papy (taki z wymiennymi ostrzami) i całkiem sprawnie to idzie.
Te rurki, które otwierałem były jednymi z ostatnich jakie dołożyłem więc zostały zapełnione pod sam koniec aktywności pszczółek.





Ja też w nadchodzącym sezonie chce zrobić formatki z poliwęglanu tylko zastanawiam się nad długością kanalików.
Markonix Jakiej długości były Twoje formatki?
Zastanawiam się też czy jako przekładki między nimi nie zastosować jakiejś sklejki lub drewna, żeby odbierała chociaż jakąś część wilgoci.