Śmietka i inne szkodniki i choroby cebuli
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 20 sty 2012, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanow
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Jak stosować HT w ochronie cebuli uprawianej z dymki, przed śmietką cebulanką ?.
-zaprawić przez moczenie
-podlewać roztworem
-oprysk z dodatkiem mydła potasowego
Stosuję roztwór tymolu /20 %/ w dawce 2 ml. na litr wody. Pozdrawiam.
Stanisław.
-zaprawić przez moczenie
-podlewać roztworem
-oprysk z dodatkiem mydła potasowego
Stosuję roztwór tymolu /20 %/ w dawce 2 ml. na litr wody. Pozdrawiam.
Stanisław.
-
- 100p
- Posty: 115
- Od: 21 sie 2015, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
nie wiem czy HT cos da. Ja pryskalem moja cebulke a i tak w zielonych czesciach chodzily jakies robaczki (przy czym nie wiem czy to smietka czy cos innego) i cebule nie urosly niemal wcale. Za to markewka ktora byla posadzona dla ochrony obok wyszla super ;)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 17 lut 2016, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Mam w tym roku problem z cebula z dymki. Cebula wypuszcza trzy szczypiora które pozwijane więdną....a cebulki zostaje śmierdząca maź....czy to śmietka?
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Jak sadzę dymkę to wokół cebul sypię popiół z ogniska gdzie sąsiedzi palą drzewa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Od kiedy zaczęłam koło marchwi sadzić cebulę, moje problemy z marchewką się skończyły. Po moich doświadczeniach wierzę w skuteczność tego duetu we wzajemnej ochronie przeciw ich szkodnikom.
Po niezbyt udanych próbach usypywania redlin dla marchewki (kłopoty z plewieniem - rozsypywały się redliny), robię teraz grządkę szerokości ok. 1,4 m i otaczam ją na ok. 40 cm głęboką bruzdą - mam grządkę wzniesioną i spełnia taką samą rolę jak redlina dla 1-2 rządków
Po niezbyt udanych próbach usypywania redlin dla marchewki (kłopoty z plewieniem - rozsypywały się redliny), robię teraz grządkę szerokości ok. 1,4 m i otaczam ją na ok. 40 cm głęboką bruzdą - mam grządkę wzniesioną i spełnia taką samą rolę jak redlina dla 1-2 rządków
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 3 kwie 2015, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Muszę spróbować posadzić je obok siebie bo co roku walczyłem ze śmietką. W tym roku nawet prysnąłem chyba Karate Zeon ale niewiele to pomogło - nie wiem, może w nieodpowiednim terminie (za wcześnie lub za późno).
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Podsyp im kompostu aby były dobrze odżywione. Będą przez to bardziej odporne.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Odgrzeje temat chociaż nie pora na śmietkę. Mam tego szkodnika co roku i jedynym skutecznym sposobem było w odpowiednim czasie podlanie odpowiednią chemią , dodam że cebulę uprawiałem wyłącznie z dymki. W zeszłym roku posadziłem na próbę trochę cebuli z rozsady obok dymki. Zauważyłem ze śmietka prawie wcale nie interesowała się cebulkami z rozsady. W tym roku rezygnuję z dymki całkowicie zobaczę jaki będzie efekt.
Pozdrawiam. Jacek
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Dziwię się, że współrzędna uprawa dymki z marchwią nic Wam nie daję. U mnie od kiedy jest uprawa współrzędna ja nie mam problemu z śmietką ani połyśnicą. co roku tak uprawiam i cebula jak i marchew mam zdrową. Dymkę zaprawiam w zaprawie T 75, później niczym już nie pryskam, no chyba że tylko na mącżniaki.
Pozdrawiam Józef
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Joze1802 wież mi próbowałem nie raz, ani cebuli ani marchwi, możesz się tylko cieszyć, że masz takie strachliwe szkodniki moje w porównaniu z Twoimi to prawdziwe potwory.
Pozdrawiam. Jacek
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Z mojej uprawy współrzędnej marchew była podżarta, a cebule odrobinę nadgryzione. Nie dały się robale oszukać, może czytają te same pisma ogródkowe? Może trzeba je zaskoczyć i wysiać dla odmiany w buraku?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Myślę, że przyczyna tkwi gdzie indziej a mianowicie w liczebności populacji szkodnika. Od kiedy w okolicy zaprzestano uprawy marchwi moja (a zostałem sam na placu boju) jest o dziwo co roku zdrowa. Nie ma się co dziwić jak nikt niczym nie pryskał tylko liczył na cud że szkodniki w tym roku pójdą jeść trawę. Jednak co roku zamiast trawy jadły marchew. A to skubańce
Dodam, że nie lubię oprysków i stosuję tylko kiedy muszę.
Dodam, że nie lubię oprysków i stosuję tylko kiedy muszę.
Pozdrawiam. Jacek
Re: Śmietka cebulanka- szkodniki i choroby cebuli
Hehe Toldi, z tej strony się cieszę, że marchew i cebulę miałem zdrową. Ale już por bez osłony został mi zmasakrowany przez śmietkę, przy obieraniu to miałem po 5-8 larw na każdym porze!toldi pisze: wież mi próbowałem nie raz, ani cebuli ani marchwi, możesz się tylko cieszyć, że masz takie strachliwe szkodniki moje w porównaniu z Twoimi to prawdziwe potwory.
Żal mi było tyle porów wywalić, więc obierałem każdy patyk aż do momentu gdzie nie było już mięsnych dodatków. Po okorowaniu z ok,3 cm grubości zostawało mi ok 1,5-2cm.
Pozdrawiam Józef