Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Czy ochrona przyrody zabroni płonąć lasom ? :). Nie wycinka, ale drzew też nie będzie :D.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Wiesz, że pożary są potrzebne? Słyszałeś o stratyfikacji nasion? To nie tylko mróz, a również ogień. tylko, że jeśli to ma spłonąć to człowiek woli wyciąć, bo z m3 drzew ma materiał do budowy, opał itp.

Wycinka również bywa potrzebna dla zachowania siedliska, bo przyroda nie lubi utrzymywać siedlisk, tylko odwieczna fala wzrostu i upadku. Tylko że jeśli My zniszczyliśmy naturalne siedlisko, są zagrożone, to naturalny cykl nie ma szans na odtworzenie, bo naturalne korytarze ekologiczne zostały zniszczone, przerwane? Że można połączyć jedno z drugim, tylko człowiek musi znać umiar? trzymać się określonych reguł.

Użyte argumenty przez Ciebie nijako sugerują jakby wycinka była zabroniona. a nie jest - jest tylko uregulowana, taka "kryza" hamująca czasem nadmierne zapędy.

Jakoś u mnie ludzie sadzą drzewa, tną - i to mimo tych regulacji. Ale jak to kiedyś stwierdziłem w oparciu o powyższe dyskusje z ludźmi z całego krajju - taka mentalność. Jedni wykorzystują przepis dla siebie a inni walczą z nim, nie patrząc na koszty, dla samej zasady walki z "zaborcą" :D
mclakiewicz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 18 wrz 2016, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Witam wszystkich.
Zakupiłem ogródek i powoli go urządzam. Oprócz "normalnych" drzew do wycięcia trafiło mi się coś takiego:
ponad trzymetrowy bluszcz. Po obcięciu dookoła pnączy wyłonił się pień po jakimś drzewie, dość gruby, około 120 cm średnicy. Nie wiem co to za gatunek. Kora mocna spróchniała, pod nią pełno robaków. Czy mogę to wyciąć bez pozwoleń, skoro jest to pozostałość po jakimś drzewie, prawdopodobnie martwa, czy muszę wzioskować w urzędzie?

ObrazekObrazekObrazek
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

To jest złom drzewa. Wystarczy że posprzątasz bo to już tylko pieniek - gatunku nie określę na podstawie tych zdjęć.
Jeśli masz obawy to zgodnie z art. 83f ust. 1 pkt 14b - zgłaszasz do gminy że będziesz usuwał taki pieniek. Masz zdjęcia, prześlij im. Zapewne powiedzą Tobie, że możesz ciąć spokojnie. Jeśli będą straszni służbiści, przyjadą spisać protokół na piśmie z Tobą i to będzie wszystko. - to gdy będziesz chciał być świętszy od papieża.
Po co to? Jeśli się boisz, że jakiś narwany sąsiad będzie pragnął udowadniać że to było i "uprzejmie donosił", to będziesz miał dowód czarno na białym.

Złomy ani wywroty nie wymagają uzyskania decyzji - tylko zgłoszenie o przystąpieniu do ich usuwania. W Twoim przypadku to ani wywrot ani złom, pozostał tylko pieniek po starym zlomie. Jest wysoce prawodobne że to była jakaś owocówka - grusza lub czereśnia, która nawet gdyby była zdrowa - jako drzewo owocowe nie wymaga zezwolenia żadnego ani zgłoszenia.
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

No to po co to regulować, jak to nic nie daje ?:D.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

No to może państwo/samorząd weźmie pod swe skrzydła tą aleje i będzie wypłacało właścicielowi odszkodowanie i zadośćuczynienie, za brak możliwości użytkowania swojej własności? Albo odkupi/wydzierżawi aleje i ustanowi rezerwat (lub inną formę ochrony?)

To by było sensowne, tylko powinien być zapis że na terenie gminy nie może być więcej niż X, oraz że na ha nie można zabronić wycinki więcej niż X. Bo tak samo jak bywają zachłanni właściciele, bywają również urzędnicy.

Jak szyszke uważam za najgorszego ministra środowiska od 89r (obydwie kadencje podobne, chociaż w tej jeszcze o jego prywacie nie słychać). jednak jeśli wprowadzi wycinkę bez pozwoleń to przyklasnę.
Co do Niemiec to daj nam borze takie lasy jak oni mają, a na opał tnie się tam młode drzewa. Bardzo rzadko widać grubsze niż 30cm (a po Niemczech ostatnio robię tysiące km miesięcznie). W lesie oczywiście są też piękne buki, dęby i inne drzewa.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Odszkodowanie? Za co? A może za to, ze to działka sąsiada ma wartość 100tys., bo przeznaczono ją pod przemysł a mojej nie? Więc sąsiad niech sprzeda swoją a mnie dajcie wyrównanie? Też bym tak chciał.

Przykład z powyższą aleją - kupił działkę z tym zadrzewieniem - z istniejącym stanem prawnym. Musiał się z tym liczyć, że nie dostanie pozwolenia na wycinkę tak samo, jak nie dostanie pozwolenia na budowę domu na gruncie kl. III.

Z pomnikami przyrody tak jest obecnie - jeśli jest ustanowiony - to koszty jego opieki ponosi gmina (sic!!!) ( a dlaczego nie państwo ? - gmina - to pieniądze Twoje i twojego sąsiada; Państwa - to też pieniądze tego Ślązaka który przyjeżdża na wczasy i podziwia.)

na razie był pomysł, a nie potrafi przejść - by Państwo dawało dotacje gminom objętymi obszarami chronionymi- zależnie od % powierzchni. Niestety nie przeszedł - a gminy czekają. Bo z powodu tych ograniczeń - tracą czasem sporo na inwestycjach. Mają piękną przyrodę - ale czas by też przynosiła zyski.

W Polsce każdy jest najmądrzejszy i wie najlepiej. Chciałby jak chce ciąć, wycinać itp. - a potem jedzie do Niemiec i podziwia, jakie lasy, jakie ładne wioski.... - ale to też bierze się z mentalności. Gwarantuje Ci, że gdyby Polacy mieli takie prawo jak Niemcy - wcale nie byłoby jak w niemczech.
DecoY pisze: No to po co to regulować, jak to nic nie daje ?:D.
ale daje: ludzie tną, ale zgodnie z ochroną przyrody. Nawet Ci którzy się by kłócili z tym, ale trzymają się zasad. Wiedzą na co otrzymają zgodę i nie myślą niszczyć liniowych zadrzewień czy nieużytków (za wyjątkiem pewnych indywidualności). Wiedzą, że drzewa im nie zabraknie, na opał, na deski będą mieć, a kar się boją i "świętych gajów" nie wycinają.
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

mclakiewicz
Kup grzybnię bocznika i wykorzystaj pień na jego hodowlę. Połączysz przyjemne z pożytecznym.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Hosta pisze:Odszkodowanie? Za co?
Za ograniczenie prawa własności.
A może za to, ze to działka sąsiada ma wartość 100tys., bo przeznaczono ją pod przemysł a mojej nie? Więc sąsiad niech sprzeda swoją a mnie dajcie wyrównanie? Też bym tak chciał.
No cóż, dla mnie urzędnicze plany są o kant d.. potłuc. Np nie mogę sobie wybudować domu gdzie ja chcę, bo jakiś myśliciel wymyślił że ma być w rzędzie z sąsiadami. Gdyby nie one to byś nie miał problemu, robisz przemysł na swojej i z głowy (oczywiście jeśli obniżasz wartość działek sąsiadów to wyciągasz kasę i płacisz).
Tak, wiem, to by było za proste :-)
Przykład z powyższą aleją - kupił działkę z tym zadrzewieniem - z istniejącym stanem prawnym. Musiał się z tym liczyć, że nie dostanie pozwolenia na wycinkę tak samo, jak nie dostanie pozwolenia na budowę domu na gruncie kl. III.
Mój dom stoi na III klasie, ale dawno budowany. Ale obok wybudował gość dwa lata temu, kolejny przygotowuje. Praktycznie wszystko dookoła to III klasa :-)
A gdyby aleja była z dziada pradziada jego to by dostał ? Stan prawny można i w tym wypadku powinno się zmienić. Tak jak zmieniono że za ścięcie cisa nie kończy się już na stryczku.
Z pomnikami przyrody tak jest obecnie - jeśli jest ustanowiony - to koszty jego opieki ponosi gmina (sic!!!) ( a dlaczego nie państwo ? - gmina - to pieniądze Twoje i twojego sąsiada; Państwa - to też pieniądze tego Ślązaka który przyjeżdża na wczasy i podziwia.)
A państwo to czyje pieniądze wydaje ? Przecież swoich niema.
na razie był pomysł, a nie potrafi przejść - by Państwo dawało dotacje gminom objętymi obszarami chronionymi- zależnie od % powierzchni.
Dotacje powinny być dla właścicieli którzy chronią przyrodę u siebie, niezależnie czy gmina, osoba fizyczna, stowarzyszenie etc.
W Polsce każdy jest najmądrzejszy i wie najlepiej. Chciałby jak chce ciąć, wycinać itp. - a potem jedzie do Niemiec i podziwia, jakie lasy, jakie ładne wioski.... - ale to też bierze się z mentalności. Gwarantuje Ci, że gdyby Polacy mieli takie prawo jak Niemcy - wcale nie byłoby jak w niemczech.
Ale Ty jesteś inny i wiesz najlepiej że u nas byłoby inaczej :lol:
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Hosta pisze: W Polsce każdy jest najmądrzejszy i wie najlepiej. Chciałby jak chce ciąć, wycinać itp. - a potem jedzie do Niemiec i podziwia, jakie lasy, jakie ładne wioski.... - ale to też bierze się z mentalności. Gwarantuje Ci, że gdyby Polacy mieli takie prawo jak Niemcy - wcale nie byłoby jak w
Proszę się nie obrazić, ale sytuacja przedstawia się jak w poście wyżej: urzędnik wie najlepiej i na pewno :). Stara rzymska zasada mówi że nikt nie może być sędzia we własnej sprawie. Takie straszenie że nie będzie lasów to ja przerabiałem w szkole, bo od tego zaczyna się ogłupianie ludzi "ekologią". To są zwykłe kłamstwa, dopasowane do ideologii. Dżungla amazońska miała zniknąć za 20 lat bo tak się drzewa tam wycina, a ona jak na złość dalej jest :). Nie możesz nikomu zagwarantować co by było, bo to jest pisanie o wolności z kimś kto całe życie mieszka w klatce, raz mniejszej, raz większej. Spróbujmy, a zobaczymy.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Mieszkam we Wrocławiu od 1968, a pierwszy raz w nim byłem w 1949. Przez wiele lat we Wrocławiu przywracano tereny zielone, parki, skwery, trawniki do stanu normalnego po zniszczeniach wojennych.
Potem ten normalny stan utrzymywano. Były drzewa w Rynku i na przyległych ulicach. Były tam trawniki i skwery. Od kilkunastu lat we Wrocławiu wycinane są stare drzewa a na ich miejsce sadzi się maszkary. Wątłe cienkie drzewka między trzema palikami. Nie ma już drzew i trawników tak jak dawniej w Rynku i jego okolicach zamiast tego jest kamienno betonowa pustynia i smog we Wrocławiu.
W opinii publicznej ustawodawstwo nie nadąża za tendencją władz miast do usuwania drzew i budowania na ich miejscu czegoś bez stosownej równoważącej wyciecia drzew interwencyjnej akcji nasadzeń nowych drzew i krzewów.
Wrocławski smog jest spowodowany rabunkową wycinką zielonych płuc Wrocławia.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Newrom, za ograniczenie praw własności? Żyjemy w społeczeństwie, gdzie nikt nikogo nie lubi. Wystarczy czytać pierwsze lepsze komentarze, gdzie się da.
to wyciągasz kasę i płacisz). Tak, wiem, to by było za proste :-)p
A jak nie buli? A jak ja nie chcę by ktoś obniżał mi wartość? Mam gdzieś odszkodowanie? Nie chcę i już zakładu? Dlaczego to ja mam uciekać bo ktoś kupił ziemię i się buduje. Ja tu już byłem. Nikt nie ma chronić słabszych? On może, bo ma więcej kasy? Chyba nie tędy droga.

Dotacje do tych co chronią przyrodę? Owszem. Nawet to działało, tylko jakiś debil pozbawił np. dopłat rolników do zbierania siana. Żubry przychodzily i siano zjadały. Ale rolnikowi opłacało się utrzymać żubra na swojej łące. Tak - ta metoda byłaby dość skuteczna. Ale nie samą marchewką człowiek żyje. Za pewne sprawy winny być tez kijek. Nie tylko brak marchewki.

Skąd wiem że w Polsce tak nie będzie? Wiem, nie dlatego że jestem urzędnikiem. Wiem, bo widzę co się dzieje. Mam rodzinę w Niemczech - sami przyznają, że naród karny i nie poddaje w wątpliwość decyzji urzędów. Godzą się z nimi, bo wiedzą, ze to dla ich wspólnego dobra. U nas jest mentalność, że urząd to ZABORCA. Skąd jeszcze wiem? A stamtąd, że jak jeżdżę po Polsce, to widzę jak ludzie się budują - każdy jak chce. Wydaje się niektórym że to ładne? Różowy domek z wieżyczkami? A obok domek w stylu góralskim. Pojedynczo każdy ładny, ale zestawione razem w jednym terenie powodują że wygląda to jak śmietnik. Same potworki. A tak niewiele trzeba, by był też łąd architektoniczny.
Jak mamy dbać o czystość powietrza, nie zanieczyszczanie krajobrazu pyłami, gazami, hałasem czy światłem - musimy mieć ograniczone prawa - by swoją działalnością nie wpływać nadmiernie na sąsiadów. Inaczej ciągła wojna by była. W górach np. toczy się już wojna o kształt budownictwa. Bo zgadzając się na to co chcą nowi, domy zatracają swój "góralski" charakter a traci na tym cala okolica - zanika tzw klimat lokalizacji.
Niemcy powycinali wiele lat temu wiele drzew przy drogach. Dzisiaj wracają do sadzenia. Dlaczego nie uczyć się na ich błędąch tylko pokazywać że na zachodzie podjęto 30-40lat temu takie decyzje? Dlaczego nie uczymy się na tym, co z tych decyzji wynikło?
Skoro jesteśmy tacy wspaniali, że nikt nam nie musi mówić co mamy robić, bo jesteśmy we wszystkim specjalistami, to dlaczego w tym kraju jest tak źle?

Nie muszę być lekarzem, by wiedzieć że ktoś jest chroy, ale to lekarzowi trzeba pozwolić jednak leczyć, bo On wie na co i jak to leczyć. Nawet jak komuś bańki nie odpowiadają, bo zostawiają brzydkie ślady to trzeba zaufać, że dzięki temu będzie lepiej a ślady znikną...
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

dziadek22 pisze:Mieszkam we Wrocławiu od 1968, a pierwszy raz w nim byłem w 1949. Przez wiele lat we Wrocławiu przywracano tereny zielone, parki, skwery, trawniki do stanu normalnego po zniszczeniach wojennych.
Potem ten normalny stan utrzymywano. Były drzewa w Rynku i na przyległych ulicach. Były tam trawniki i skwery. Od kilkunastu lat we Wrocławiu wycinane są stare drzewa a na ich miejsce sadzi się maszkary. Wątłe cienkie drzewka między trzema palikami. Nie ma już drzew i trawników tak jak dawniej w Rynku i jego okolicach zamiast tego jest kamienno betonowa pustynia i smog we Wrocławiu.
W opinii publicznej ustawodawstwo nie nadąża za tendencją władz miast do usuwania drzew i budowania na ich miejscu czegoś bez stosownej równoważącej wyciecia drzew interwencyjnej akcji nasadzeń nowych drzew i krzewów.
Wrocławski smog jest spowodowany rabunkową wycinką zielonych płuc Wrocławia.
Przeciez wycinke przeprowadzali urzednicy ktorzy PODOBNO o nas dbaja :D.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”