Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8

[Bozena11111]

Witam
Posadziłam w tym roku pierwszy raz dynię. Rozkroiłam jedną , (zaznaczę że interesują mnie najbardziej ziarnka z tych dyń )i te ziarnka to są jakby puste. Jest skorupka , ale w środku tak jak by było pusto. Czy to może za wcześnie . Kiedy trzeba rozkroić dynie , żeby uzyskać dobre ziarnka do siewu na wiosnę.
Pozdrawiam

[dziadek22]

Ziarnka z dyni olbrzymiej trzeba pozyskiwać z dojrzałych dyń olbrzymich. Ja aby sprawdzić czy dnia jest dojrzała i nadaje się do zerwania stukam w nią zagiętym palcem. Jak ten stuk jest mechaniczny to dynia jest dojrzała, jak jest głuchy to dynia jeszcze nie dojrzała. Dynie olbrzymie dojrzałe mają też charakterystyczny dla odmiany odcień barwy i fakturę skórki. Nasiona dyni olbrzymiej dojrzałej są twarde i wypełnione. Nasiona niedojrzałe są miękkie, wodniste, czasami puste.

[aria]

Bożena11111, przyczyn może być kilka, może to być niedojrzała, za wcześnie zebrana czy rozkrojona dynia, pestki dojrzewają także podczas leżakowania. Może to być też brak dobrego zapylenia kwiatu, zwykle w dyni, oprócz normalnych, dobrze wypełnionych nasion występują cienkie, puste one nie kiełkują. Miałam też dynie całkowicie pozbawione nasion. Może w następnych będą dobre nasiona. Jaką masz odmianę? Masz zdjęcia?

[Bozena11111]

Posadziłam dynie figolistną.
Jutro wstawię zdjęcia . Czyli jak rozumiem przez leżakowanie tez jeszcze mogą utworzyć się pestki , lub za wcześnie po prostu zerwałam i może być lipa z ziaren ?

[aria]

Dojrzałe pestki dyni figolistnej powinny być czarne. Jeśli są takie, przełam je, sprawdź czy w środku jest zalążek. Możesz też zrobić próbę kiełkowania, wtedy sprawdzisz ostatecznie.

[dziadek22]

Czyli jak rozumiem przez leżakowanie tez jeszcze mogą utworzyć się pestki , lub za wcześnie po prostu zerwałam i może być lipa z ziaren ?

Jak przekroisz dynię już dojrzałą to zobaczysz w niej pestki w pełni wykształcone wypukłe, twarde.
Zobaczysz też na drugim końcu pestki nie w pełni wykształcone, miękkie, wodniste lub nawet całkiem płaskie - puste. Podczas leżakowania dynia podtrzymuje przy życiu te pestki, ale wątpię aby całkiem pustka pestka w momencie zerwania dyni przez leżakowanie dojrzała.
Aby mieć pełne pestki trzeba rozsadę dyni przygotować w domu. Dla Wrocławia wysiać w kwietniu. Przed siewem pestki się przez dobę moczy w wodzie, a potem kładzie między wilgotnymi płatkami ligniny. Jak pestka się rozchyli i wypuści korzonek dajemy ją do kubka po jogurcie z ziemią kompostową i przykrywamy 5-10 mm ziemi lub lepiej piasku.
Jak już zniknie groźba przymrozków, na początku maja dla Wrocławia, pierwszą dynię wysadzamy do gruntu w dołek 40x40x40 cm wypełniony ciepłym kompostem z wnętrza kompostownika. Na tak posadzoną dynię nakładamy obcięty pojemnik na wodę (5, 10 litrowy). Wokół pojemnika wbijamy patyki aby wiatr bo nie zdmuchnął i na wysokość 5 - 10 cm obsypujemy ziemią. W ciepłe dnie, w południe odkręcamy zakrętkę pojemnika. Gdy przymrozków na pewno już nie będzie pojemnik usuwamy.
Można też ten pojemnik nakryć przeźroczystym workiem foliowym o pojemności 100 - 200 litrów. Worek nasadzamy na 6 patyków wystających pól metra nad gruntem. Brzeg worka wywijamy i w powstały w ten sposób kołnierz nalewamy 10 litrów wody.
Potem co dzień sadzimy kolejne dynie po jednej.

Jak chcemy mieć gwarancję, że pestki będą pełne w pierwszej najstarszej dyni, to po zawiązaniu kilku owoców boczne pędy i dalsze kwiaty usuwamy.

[Bozena11111]

Dziękuje bardzo za wyczerpująca odpowiedź. Czyli na 99 % mogę stwierdzić że w tym roku zrobiłam źle i pewnie będzie brak pestek. Ale dzięki rada postaram się w następnym roku naprawić te błędy . Posadziłam dość późno do gruntu i rosły jak chciały i ile owoców chciały. Również wcześnie zerwałam dynie bo weszły na pole z kartoflami , a przed wykopkami trzeba je zabrać , czyli gdzieś tak w połowie września zostały zerwane .

[dziadek22]

Nasiona dyniowatych kiełkują nawet po kilkunastu latach.
W każdym roku pozyskuję nasiona z innej odmiany wysadzając ją z rozsady.
Na nasiona przeznaczam pierwsze dwa owoce czy to dyni olbrzymiej, Hokkaido, makaronowej, piżmowej, kabaczka, cukinii, patisona, ogórka.
Taki zagon na nasiona sadzę na jednym końcu działki, a inne dyniowate są siane do gruntu w skupieniu na drugim jak najbardziej odległym.

[Aquaforta]

Super pomysł na pozyskanie czystych odmianowo nasion

[beata_m]

Zasięg lotu pszczoły to przeciętnie 3 km. Trzeba by mieć dużą działkę . W kwesti czystych odmianowo nasion ja wolę polegać na kontrolowanym zapyleniu.

[dziadek22]

Zasięg lotu pszczoły to przeciętnie 3 km. Trzeba by mieć dużą działkę . W kwesti czystych odmianowo nasion ja wolę polegać na kontrolowanym zapyleniu.

Możesz o tym szerzej napisać?

[aria]

Uważam tak, jak Beata. Tylko kontrolowane zapylenie daje gwarancję zgodności odmianowej.
Przecież dynie z rodzaju C. Pepo krzyżują się z cukinią, nie mówiąc już o możliwości krzyżowania między rodzajami, nie warto ryzykować jeśli zależy nam na czystości nasion. Kundelki z reguły są smaczne ale czyste odmiany są smaczniejsze i bardziej plenne.

[Aquaforta]

Ale jeżeli odmianę X posadzimy sporo wcześniej od innych (pod osłonami jak proponuje dziadek) to prawdopodobieństwa zawiązania przez nią owocu zanim pozostałe zakwitną jest duże. Spróbuję w przyszłym roku właśnie tym sposobem pozyskać nasiona. Dla pewności można kilka sadzonek tej samej odmiany posadzić i zabezpieczyć. Resztę ok 2 - 3 tygodni później. Jedyny minus jaki widzę, to brak pozyskania tym sposobem nasion od dyń o długim okresie wegetacji- te zawsze kwitną najpóźniej

[dziadek22]

Dynia z której chcę pozyskać nasiona jest w środku zagonu kilkunastu dyń. Nasiona z jednej dojrzałej dyni starczają mi na kilkanaście lat.

[kurakao]

Ale jeżeli odmianę X posadzimy sporo wcześniej od innych (pod osłonami jak proponuje dziadek) to prawdopodobieństwa zawiązania przez nią owocu zanim pozostałe zakwitną jest duże. Spróbuję w przyszłym roku właśnie tym sposobem pozyskać nasiona. Dla pewności można kilka sadzonek tej samej odmiany posadzić i zabezpieczyć. Resztę ok 2 - 3 tygodni później. Jedyny minus jaki widzę, to brak pozyskania tym sposobem nasion od dyń o długim okresie wegetacji- te zawsze kwitną najpóźniej

Po co sobie komplikować życie i się martwić czy jakaś pszczoła nam nie pokrzyżowała dyń.
Wojtek, zamieścił wątek w którym pięknie opisał kontrolne zapalenie, to nie jest ani trudne ani pracochłonne, i nie trzeba się zastanawiać co nam później wyrośnie.