Moja działka 7

[delosperma]

Ślicznie ucukrzone kwiatuszki. Tylko kotek nie dał się mrozowi.
U mnie też był dzisiaj spory mróz i trochę poprószyło śniegiem. Teraz jest minus 3.

[Maska]

Lidziu jeden kwiatuszek niepocukrowany Śliczna mordeczka O to do Ciebie zima zawitała, bo u mnie nie było przymrozku, ale będzie bo dwie godziny temu było 0 st. Zdjęcia niezwykłej urody jak z ogrodu królowej śniegu
Babka lancetowata wysiewa się w ulubionych miejscach i widać to które ja jej narzuciłam nie pasowało jej Na łące rośnie, ale nie wszędzie, nie rośnie tam gdzie zwyczajna i odwrotnie

[TerDob]

Lidziu ślicznie wyglądają kwiatuszki oszronione ale najpiękniejszy ten ostatni kwiatuszek
Przepiękne zdjęcia masz talent kobieto .
Oj nie wiem czy koniczyna długokłosowa ma jeszcze nasionka muszę sprawdzić , a czy mogę liśćmi ją okryć bo nie mam gałązek świerkowych chyba że wybiorę się do lasu .
Ja nie byłam dzisiaj na działce , nie wiem co jutro zastanę .

[plocczanka]

Ślicznie wyglądają oszronione roślinki, szczególnie pięknie kwiatuszki.
Tylko czy im się to podoba tak jak nam....

[christinkrysia]

Lidziu takie zwiastuny zimy bardzo chętnie widziałabym u siebie.
Rozchodnik ościsty 'Cristatum' w tej odsłonie wygląda prześlicznie .
Kupiłam go ub. wiosny i w krótkim czasie padł ... była licha sadzonka - jakby zmiażdżona
Cieplutkie pozdrowienia z Mazur i miłego świętowania.

[slila1]

Marysiu - delosperma rośliny były pobielane szronem przez dwie kolejnie noce, i po tych przymrozkach zostało niewiele kwitnących roślin. Dzisiaj zajęłam się wycinaniem tych omarzniętych i zadołowałam następną partię doniczek. Ziemia przypominała grząskie błoto i bardzo ciężko się kopało.

Marysiu - Maska dziękuję, pocukrowane kwiaty pięknie wyglądały, niestety większość z nich nie przeżyła tego zabiegu i musiałam je usunąć.
U mnie babka lancetowata rośnie lepiej od zwyczajnej.

Tereniu - TerDob dziękuję w imieniu oszronionych kwiatków i czarnego kwiatuszka. Talentu nie mam, to zasługa aparatu.
Koniczynę możesz nakryć liśćmi, tylko nie za grubo, bo jak będą mokre i zrobi się skorupa, to roślina może zgnić.

Lucynko - płocczanka oj, roślinkom ta ozdoba nie bardzo przypadła do gustu, bo większość zmarzła i musiałam je wyciąć.

Krysiu - christinkrysia witam Cię serdecznie i dziękuję. Oszronione rośliny wyglądały bardzo ładnie, jednak większość, szczególnie kwiatów, po przymrozkach zginęła.
Po 15-tym marca ubiegłego roku wysyłałam Ci sadzonkę rozchodnika ościstego 'Cristatum', czy ona też się nie przyjęła?

Ostatnie przymrozki nie wszystko zniszczyły, dalej jeszcze kwitną chryzantemy i niektóre astry. Zawitał do mnie dzisiaj miły gość - ostatni motyl.



Pokazał się następny kwiatuszek krokusa.


Przetacznik kłosowy i wiciokrzew Browna zimna się nie boją.


Rozkwita następny kwiat rudbekii nibykutnerowatej 'Little Henry', a cyklamen bluszczolistny kwitnie w najlepsze.


Aster savatieri też się nie poddaje.


Aster wielkolistny 'Twilight' i aster wąskolistny 'Nanus' też zdobią, chociaż już nie kwiatami.


Jeże nadal nie śpią. Maleństwo mieści się w mojej dłoni, ale może jeszcze urośnie, bo apetyt mu dopisuje.

[plocczanka]

Liduś, jeszcze jest na co u Ciebie popatrzeć. Jeszcze masz kwitnące roślinki.
Jeżyk pokochał Cię, skoro pozwala się wziąć na ręce.
U mnie dzisiaj śnieg i teraz lekki mróz. Na ulicach ślisko.

[Ewiczka52]

LIDECZKO Nie wiem jak to się stało ,że dopiero teraz napotkałam Twój wątek. Cieszę się jak widzę wspaniałe poczynania na działce. A jeżyk wspaniały . A jak sobie radzą kotki ,bo pamiętam je z poprzedniego wątku .

[beacia0088]

Lidziu u ciebie długo kwitły kwiatuchy u mnie już dawno nie ma co oglądać jeśli chodzi o kwitnienia.Kolekcja chryzantem spora ja mam tylko dwie Zdjęcia obsypane bielą cudne
Ty masz jeże a ja krety ,które już tak mi zryły podwórko ,że już nie mam siły z nim walczyć

[Maska]

Lidziu niestety moje kwiatki też coraz gorzej się prezentują, jedynie chryzantemy ratują sytuację. Podziwiam Twoje cyklameny, a jesiennego krokusa posadziłam ale pewnie dopiero na następna jesień zobaczę. Zima u mnie śnieg, wiatr i mróz a jeszcze wczoraj była piękna jesień. Jeżyk chyba już nie taki malutki i pod troskliwą opieką na pewno przetrwa

[slila1]

Lucynko - płocczanka pomimo przymrozków utrzymujących się od jakiegoś czasu kilka roślin jeszcze kwitło, ale teraz to już definitywny koniec. Spadł śnieg, wprawdzie na działce jest go niewiele, ale pod blokiem rano dzieci na sankach jeździły. Na termometrze miałam -7, na działce było znacznie zimniej, bo woda w butelce półlitrowej, stojącej w altanie całkowicie zamarzła. Dobrze, że z domu zabrałam podgrzaną wodę, bo nie miałabym czym napoić kotów, jeży i ptaków. Coś wcześnie w tym roku zima nadeszła i będzie się nam dłużyło do wiosny.

Ewuniu - Ewiczka52 witaj, jak miło że zajrzałaś. W tym sezonie trochę chorowałam i niewiele mogłam popracować na działce. Koty radzą sobie dobrze, bo codziennie chodzę je dokarmiać.

Betusiu - beacia0088 witaj. Cieszę się, że znalazłaś czas na spacer po mojej działce. Masz pewnie do mnie żal o ciemierniki. Niestety choroba przeszkodziła w realizacji wiosennych i letnich planów. Mam nadzieję, że wiosną wszystko nadrobię. Kwitnące rośliny już się poddały, bo u mnie biało i mroźno. Kolekcja chryzantem, dzięki moim koleźankom z FO, znacznie się powiększyła, oby tylko zima nie narobiła szkód. U mnie nigdy nie było kretów, ale widziałam u córki, jak sobie poczynają na trawniku.

Marysiu - Maska u mnie już też tylko ośnieżone chryzantemy kwitną. Dzisiejszy poranek był biały i dość mroźny.
O jeżyka trochę się martwię, bo dopiero jak wzięłam go do ręki, to poczułam jaki on leciutki. Jeżeli zima nie odpuści i maleństwo nie zdąży przytyć, to niestety nie przeżyje.

Dzisiaj pierwsze zimowe widoczki


Jeszcze dwa dni temu na tej chryzantemie siedział motyl.








Rano Daszeńka była bardzo zmarznięta, ale pomimo tego, wiernie towarzyszyła mi w obchodzie działki.

[beacia0088]

Lidziu nie mam żalu i szczerze to sama o nich zapomnialam. Za dużo czlowiek ma na glowie żeby wszystko pamiętać. Nie przejmuj się tym są ważniejsze sprawy a ciemierniki nie uciekną. Mamy na wszystko czas a zdrowie jest najważniejsze wiem z własnego doświadczenia, też mi trochę zdrówko nawala.Ja przez sprawy zdrowotne i prywatne zaniedbalam troszkę pobyt na forum, ale teraz jest dobry czas i moment żeby ponadrabiać. Miłej niedzieli

[Maska]

Lidziu śnieg dopiero teraz dosypuje, bo nie było właściwego okrycia, u Ciebie widać znacznie więcej
Jakie śliczne zdjęcie zatroskanej Daszeńki, że zbliża się zima i jej pani będzie dużo mniej
Jak można pomóc jeżykowi?