Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED cz. 1

[norbert76]

Yomek jeśli chcesz doświetlić tylko dwie rośliny, spokojnie wystarczy ta jedna 54W Grow powieszona pomiędzy nimi. Przy wyborze sprawdź czy są dedykowane do roślin. Jak napisałem wcześniej, palma Waszyngtonia potrzebuje dużo światła, którego ekwiwalent nie uzyskasz domowymi LED-ami.

[dziadek22]

Ależ oczywiście, nie uwzględniłem tego faktu. Niemniej jeśli ktoś decyduje się na doświetlanie roślin, musi uwzględnić fakt że może być to być niekomfortowe dla wzroku ludzkiego. Światła LED czy to białe czy to czerwone pomieszane z niebieskim są tego przykładem. Z tym że akurat nie potrzeba w warunkach amatorskich dawać LEDów lamp dla paru roślin o mocy 100W.

Cieszę się że jesteśmy w tej zasadniczej kwestii zgodni.


---18 lis 2016, o 23:58---

No cóż - w akwarium mam 120 W LED i nikt nie oślepł - wystarczy sobie policzyć ile LED potrzeba aby uzyskać równowartość słonecznego dnia i rozwiać ciemnotę.

Zostałem poproszony przez znajomego emeryta o naprawienie oświetlenia niewielkiego akwarium.
Żarówka iskrzyła bo od gorąca wypaliła się oprawka. Oprawka była zintegrowana z pokrywą akwarium i nie do zdobycia. Zastąpiłem tę żarówkę LED'em do oświetlania mieszkania o mocy 4 W. Iskrzenie ustąpiło. Rosliny w akwarium odżyły.

[kaLo]

Każde swiatło jest lepsze niż jego brak. Do doświetlania można użyć zwykłej żarówki a jak kto chce żeby było więcej niebieskiego, to może jej założyć filtr z butelki po wodzie mineralnej np. z Lidla, mają takie . Są też żarówki wykonane metodą tradycyjną służące do tych celów. zmoderowano/reg. . Pomijam całkowicie aspekt ekonomiczny takiej metody doświetlania.
To, że wszyscy rzucili się na LED-y wynika bardziej z mody i nachalnej reklamy. Wcześniej wszyscy wymieniali zwykłe żarówki na kompaktowe CFL-ki , bo rachunki za prąd miały być 5x mniejsze . Jak na razie ogólnie dostępne "żarówki" LED nie są bardziej ekonomiczne niż swietlówki liniowe. Jedyną ich zaletą jest to, że po zdjęciu matowej bańki nie potrzebują odbłyśnika i 100% swiatła jest emitowane w jednym kierunku. Niestety tak przerobiona lampa ma odizolowane elementy znajdujące się pod wysokim napięciem i jest niebezpieczna dla otoczenia. Jedyną bezpieczną po takiej przeróbce żarówką jest produkt Osram-u. Przezroczysta bańka jest mocowana zatrzaskowo na dwóch zaczepach, a element rozpraszający b. łatwo schodzi po podważeniu nożem.Wystarczy założyć bańkę na miejsce i mamy wysokowydajne kierunkowe źódło światła. Dodatkowym plusem takiej przeróbki jest lepsze chłodzenie LED-ów.

[dziadek22]

Po zdjęciu bańki oczy narażone są na bezpośrednie promieniowanie LED'ów. Kupiłem przez głupotę LED'a bez bańki i nie używam go bo po spojrzeniu na niego robiły mi się mroczki w oku. Nie dałem go też żadnemu wrogowi i leży na półce ku przestrodze.

[kaLo]

A kto każe patrzeć prosto w lampę? Taki sam efekt olśnienia uzyskasz spoglądając na każde inne źródło światła o dużej luminancji,czy to będzie świetlówka, czy najzwyklejsza żarówka o większej mocy.LED-y nie są winne tylko użytkownik.

[norbert76]

Oczywiście, kaLo masz rację. Strumień światła kierujesz bezpośrednio na roślinę. Poza tym możesz lampę zawiesić niżej, niż w przypadku tradycyjnych świetlówek, wtedy na pewno Twój wzrok nie będzie miał kontaktu ze światłem.

[ekopom]

Na dzień dzisiejszy u mnie najbardziej sprawdziły się lampy sodowe hps 600W, największa sprawność prawie 100 000 lumenów i żeby zastąpić ją ledami, to taka lampa kosztowałaby przeszło 3 tysiące złotych, a ją można kupić już za 150zł.

[dziadek22]

A co byś radził do doświetlania w mieszkaniu w bloku rozsad w skrzynkach i kubkach skupionych na powierzchni jednego metra kwadratowego?
Pierwsze moje doświetlania (1970) były lampą żarową przewoltowaną, potem były świetlówki, a odkąd potaniały domowe lampy LED to ich używam.

[norbert76]

Ja jestem tradycjonalistą i od wielu lat doświetlam świetlówkami liniowymi T5. Doskonale się sprawdzają w warunkach domowych i jedna o długości ok. 1 metra jest najbardziej efektywna na obszarze o szerokości 0,5 metra. Czyli na jednym metrze kwadratowym wystarczą dwie powieszone obok siebie. Choć podejrzewam, że na rozsady wystarczyła by nawet jedna powieszona na odpowiedniej wysokości. Do doświetlania używałem reflektorów LED o barwie zimnej o mocy od 20 - 30 W, z których pozostała tylko jedna - niestety trwałość ich pozostawia wiele do życzenia. Ostała mi się jedna i stopniowo zamieniam na świetlówki. Do doświetlania średniej wielkości rośliny, wystarczy już o mocy 36W, a w przypadku mniejszych nawet 24W. Najmocniejszą mam 54W, oczywiście wszystkie dedykowane do roślin o odpowiednim spektrum światła. Sprawdzają się bardzo dobrze.

[kaLo]

Proponuję zapoznać się z drugim wątkiem w temacie doświetlania. Jest tam sporo wiadomości , które mogą się przydać.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... Bwietlanie

[ekopom]

Naświetlacze, reflektory led, zimne, bądź ciepłe emitują nie te pasmo dla roślin i amatorsko ryzykujemy utratą sadzonek. Tak właśnie zrobiłem w poprzedniej jesieni i straciłem niecierpki, w ogóle nie reagowały na to światło. Świetlówki są dobre, wadą, że zasłaniają światło dzienne, gdyż optymalnie powinny być co 20 cm odległości od siebie. Tylko na przetrwanie zimy można się pokusić rzadziej.

[kaLo]

Z artykułu wynika, że widmo niebieskie dość nieźle pasuje, natomiast czerwone całkowicie mija się z akresem czułości chlorofilu.
http://www.alled.pl/?sposoby-generowani ... ach-led,66 Niebieskie światło stymuluje wzrost wegetatywny,wpływa na skrócenie miedzywęźli i przyrost masy zielonej.
Jeżeli rośliny maja dopływ światła dziennego to tragedii nie ma, ponieważ o tej porze roku słońce jest nisko nad horyzontem i w widmie przeważa kolor czerwony (podobnie jak podczas zachodu słońca w lecie). Jeżeli jednak naszą rozsadę pomidorów chowamy w szafie , to należy zadbać o lepsze żródło światła niż naswietlacze LED.

[yomek]

Panowie dzięki za odpowiedź na mojego posta. Przeprosiny za wklejenie linka do produktu - ten szczegół umknął mojej uwadze w regulaminie Panowie tak jak zauważyliście. Doświetlanie sadzonek, a dość dorodnych palm przebywających latem na tarasie to skrajne zagadnienia.

dziadek 22
Zauważyłeś ciekawą rzecz, jednak od razu uprzedzę, że moje palmy przechowywane są w nie użytkowanym na co dzień pokoju, tak więc "męczące" światło, nie powinno być dla nikogo dokuczliwe. Uwaga jednak jak najbardziej trafna.

Z punktu widzenia laika, temat doświetlania roślin to dla mnie temat rzeka. Ogrom niekiedy sprzecznych informacji, zarówno dotyczących LEDów, lamp sodowych, świetlówek itd Jak tu być mądrym. Mam wrażenie, ze czego bym nie wybrał opinie i tak byłyby sprzeczne i różne. Ostatecznie zdecydowałem się na 2 lampy LED, poniżej ich specyfikacja. Prześwietlić roślin nie prześwietlę - to pewne

Z czasem na forum podzielę się z czasem swoimi doświadczeniami

Oświetlenie to: Trachycarpus + Waszyngtonia

Moc: 54W
LED Ilość diod: 18 (diody firmy Bridgelux)
Kolory:
Czerwony 630nm 6 x LED
Czerwony 660nm 5 x LED
Niebieski 465nm 2 x LED
Niebieski 450nm 2 x LED
Głęboki Niebieski 430nm 1 x LED
Biały 14000K 1 x LED
Pomarańczowy 610nm 1 x LED
Napięcie wejściowe: 85V ~ 265V
Strumień świetlny: 800lm
Obszar oświetlenia: 0,8 m2