Nie musisz mieć pary w ogrodzie jak gdzieś w zasięgu wiatru jest zapylacz 
No to miałaś fart z tymi cebulami 
Odpowiedź na pytanie brzmi....skoro są dzieci i to w takiej liczbie 
i jakie to cuda w Twoim ogrodzie 
. Para rokitników wygląda bardzo ciekawie 
. Karmniczek przyda się na pewno a widzę, że masz i sposób na koty 
. Kury obrastają w tłuszcz całkiem tak jak i ja 
. Z taką tylko różnicą, że ja jajek nie znoszę . Mój kocurek też zrobił się taki grubiutki 
. Mam nadzieję, że to nie jest zapowiedź mroźnej zimy. Widoki słoneczka jak zawsze piękne a z tymi szczytami gór to Ci zazdroszczę widoków . Czy Ty masz niedaleko lotnisko , że takie stalowe ptaki latają i takie wielkie możesz je sfotografować ?? Pozdrawiam 
. Pozdrawiam! Zima jaka będzie to się okaże, my też kupujemy ciepłą odzież i buty i nie zawsze je nosimy bo zima ciepła Lotnisko oddalone drogą o jakieś 20 km, a w linii prostej pewnie połowa tego Czasem słyszę startujące samoloty Pięknego dnia 
i wiadomo kto się beczką zaopiekował Wyrzucała różne rzeczy, ale beczkę i książki uratowałam 
Ja ją skleję tylko to dość duża powierzchnia, bo bratki wiosną w niej uroczo wyglądają 
Marysiu Ja wiem, że jest wyjątkowo ciepło ale nie zostawiaj sweterka w ogrodzieMaska pisze: wykopując rokitniki zrobiłam zdjęcia
No to jeszcze tu wstawię to moje dzieło!
Muszę tak jak Iwonka dół otoczyć gałązkami ostrymi, żeby koty nie wchodziły po pniaczku
. Jak ją zreperujesz to będzie prezentowała się znakomicie . Masz faktycznie blisko do lotniska . Czy te startujące samoloty nie są aby hałaśliwe ?? Koty muszą być od pewnych rzeczy odseparowane a zwłaszcza od konsumujących ziarna ptaszków . Z tą zimą to czas pokaże, masz rację . Czy Ty coś dzisiaj działasz w ogródku ?? U mnie mocno wieje ale udało mi się przekopać warzywnik do końca . Całe szczęście mam to już z głowy i mogę leżeć ..
i suszę dalej głowę M ,żeby mieć kurki i kaczuszki i ...co tam sie da 
nie udało się kupić 
Jutro trzeba będzie zaś w Kraków 
a miałam napisać o tych sweterkach...to jest według mnie jeszcze gorszy widok. Pewnie nikt nie pamięta ale chyba dwa lata (a może 3) temu pokazałam ten sad, a na drzewach ufoludy i to właśnie te ufoludy zestarzały się . Małgosiu ten po prawej wygląda jak skubany kurczak w firmie drobiarskiej Ten sad jest cztery pola dalej ode mnie i niestety drzewa piękne, ale ozdobniki do kitu!
W drodze powrotnej widziałam takie cudne ogromne słońce zachodzące I to jeszcze nie wszystko udało się załatwić 
Tobie się udało coś zrobić mimo wiatru, a u mnie nawet wiatru nie było. Samolotów w ogóle nie słyszę bo nade mną lecą już bardzo wysoko, ten na fotografii leciał nisko i dlatego go cyknęłam 
No proszę i miałaś nawet czas poleżeć...Ty jesteś lukstorpeda masz rację wręcz afrykańskie! Po naroślach zorientujesz się czy masz coś na podobieństwo chłopaka albo sama dziewczyna. Musisz go dobrze obejrzeć jak odwiedzisz ogród, a ode mnie możesz mieć parkę...zmieści się 
Jednak parę kurek warto mieć jak się ma warunki. I ja Cię pozdrawiam 
ale Ty przynajmniej zrobiłaś dobre uczynki a ja tylko załatwiłam parę prostych spraw 
Jutro mam nadzieję, że pojedziemy wcześniej na godzinę góra dwie i jeszcze coś podziałam w ogrodzie tzn chce jeszcze wykopać kilka sadzonej rokitników no i dalej nie spaliłam gałęzi wyciętych jesienią Zobaczymy co się uda? Dzieciaki już szczęśliwe, bo razem 
I ja Ci życzę takiego dnia jak sobie życzysz 
