Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.3-uprawa,pielęgnacja

[onectica]

Ja tak na zapas bo widzę, że mi nowe gałązki rosną, a będę chciała puścić roślinkę w drzewko.

Prawdę mówiąc to jakiś czas temu jedną ułamałam na próbę, ale stoi już tyle czasu i nic. Tylko, że ona jest cała zielona (i miękka), więc w takim razie pewnie nic z niej już nie będzie.

[Nolinka]

Spokojnie, zielone też się ukorzenią. Tylko nie w wodzie, ale w ziemi, najlepiej w przezroczystym kubeczku (będzie widać korzonki) pod przykryciem. Ja najczęściej przykrywam słoikiem. I o tej porze roku - dużo cierpliwości.

[aleksandras77]

Dostałam kilka dni temu szczepkę około 20 cm. Wiem, że nie można mu zmieniać miejsca, bo może zgubić liście.
Po jakim czasie mogę się spodziewać, że sadzonka zakwitnie?

[Paulinaaa]

Zmiana miejsca dotyczy zrzucania pąków nie liści chyba, że mowa o wnoszeniu roślin z dworu do domu.
Ciężko stwierdzić kiedy zakwitnie bo zależy to od wielu czynników - stanowiska, nawożenia, odmiany.
Jeżeli zapewnisz mu odpowiednie warunki podejrzewam, że zakwitnie w następnym roku.
Wcześniej najprawdopodobniej nawet jak pąki się pojawią to opadną.

[Mirana]

Jak Wasze hibiskusy? U mnie się zaczyna sezon na przędziorki
Wszystkie przeniosłam już dawno do domu, ale jeszcze kwitną. Zauważyłam, że moje hibiskusy najbujniej kwitną we wrześniu. Natomiast teraz zaczynają się powoli uspokajać, kwiatów już mniej i są wielkością mniejsze. Już ich też nie nawożę. W grudniu pójdą do chłodniejszego pokoju. A mojej sadzoneczce więdną liście. Nie ma ani za sucho ani za mokro, dużo światła. Nie wiem o co chodzi.

[Emilia]

Bardzo proszę o podpowiedź w jaką ziemię przesadzić zakupione hibiskusy. Są ładne, mają ok. 30 cm wysokości, ciemnozielone liście i dużo pąków. Przecenili na 1,99 zł, bo zostały tylko 3 szt. Kiedyś bez powodzenia hodowałam, ale pamiętam, że szybko żółkły liście i roślina zamierała. Jeszcze raz chcę spróbować

[Mirana]

Uniwersalna ziemia do kwiatów. Dodawałam czasami trochę tofru albo gotowej kwaśnej ziemi, ale nie jest to konieczne.

[Emilia]

Dziękuję

[Paulinaaa]

A ja proponuję zostawić przesadzanie na wiosnę
Jestem niemal pewna, że jak przesadzisz je teraz to niestety się zmarnują .
Rośliny z marketów (mam na myśli hibiskusy) są tak przekarmione chemią, że aż szok.
Nic im nie będzie jak posiedzą w doniczkach których je kupiłaś.
Zaaklimatyzują się bez dodatkowych stresów związanych z przesadzaniem, mając większe szanse na przetrwanie zimy.

[Emilia]

Paulina, chyba masz rację. Zawsze, kiedy przynoszę ze sklepu coś nowego, to martwię się przede wszystkim, ze zmiana warunków świetlnych roślinkom zaszkodzi. Może więc wystarczy im na razie jeden stres

[dziadek22]

Rośliny przesadza się wiosną, wczesną wiosną.

[norbert76]

Nie tylko, są rośliny które można przesadzać latem, a nawet interwencyjnie jesienią, jeśli coś niedobrego dzieje się z rośliną - np. po uszkodzeniu korzeni albo gdy ziemia jest niewłaściwa.

[dziadek22]

To prawda. Ja moją Cytrynę Skierniewicką na samym początku przesadzałem dwa razy w roku.

[Emilia]

Czytałam na fo wiele tematów o roślinach domowych i zauważyłam, że niektórzy nie przejmują się porą roku i przesadzają swoich pupili. Wg mnie przeciwwskazaniem do tej operacji jest tylko zmniejszona w okresie jesienno-zimowym ilość światła słonecznego albo raczej zmniejszona długość oświetlania roślin. Jeśli rośliny wchodzą w tym czasie w okres spoczynku, mogą też wolniej budować system korzeniowy w nowej glebie.
Muszę zastanowić czy gorszym będzie pozostawienie jeszcze na kilka miesięcy moich nowych hibiskusów w ziemi, w której były hodowane w szklarni (strasznie lekki torf) czy dać im właściwe podłoże już teraz. Wczoraj byłam w domu podlać moją dżunglę i zobaczyłam, że jedna z róż ma obwisłe listki. Podłoże nie przeschło, wszystkie stoją na kamieniach zalanych wodą w duuużej podstawce, więc mają wilgoć w powietrzu.

[Nolinka]

Ja przesadzam wtedy, kiedy uznam to za stosowne, nie bacząc na porę roku. Nigdy z tego powodu nie straciłam rośliny.
Kieruję się zasadą, że przesadzanie bez naruszania bryły korzeniowej do niewiele większej doniczki można wykonywać w zasadzie przez cały rok. Jeśli zaś chcemy zmniejszyć bryłę korzeniową, przycinać koronę - to tylko na wiosnę.
Czasem zostawienie rośliny z przerośniętą bryłą korzeniową i w samym substracie torfowym, który bardzo szybko przesycha, może spowodować, że roślina nie dożyje do wiosny.
Wszystko zależy więc od kondycji rośliny i podłoża. Czasem można czekać do wiosny, a czasem nie.