Wrzosy w doniczce
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Wrzos w doniczce
Jeśli posadziłeś je do właściwej gleby i póki będą na balkonie będzie im dobrze
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Wrzos w doniczce
Dzięki Karo słyszałem że wrzosy lubią ziemie kwaśną więc do ziemi dodałem troszkę trocin mieszając wszystko.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Wrzos w doniczce
Tylko radzę pilnować wilgotności. Mówię to widząc co się dzieje z wrzosami w gruncie kiedy zostaną przesuszone. Jeśli się to zdarzy często są nie do odratowania.
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Wrzosowisko
Dobry wieczór!
Mam kilkanaście wrzosów, część pięknie rośnie (hoduję je w dużych donicach), a część - zalana przez moją nadgorliwą rodzicielkę - zrobiła się w większości brązowa. Czy jest jeszcze jakaś szansa na ich odratowanie?
Pozdrawiam
Gosia
Mam kilkanaście wrzosów, część pięknie rośnie (hoduję je w dużych donicach), a część - zalana przez moją nadgorliwą rodzicielkę - zrobiła się w większości brązowa. Czy jest jeszcze jakaś szansa na ich odratowanie?
Pozdrawiam
Gosia
- piekara114
- 200p
- Posty: 357
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Wrzosy w doniczce
Ja mam całkiem inne pytanie.
Kupiłam 1 sztukę, nie przesadzałam i rośnie sobie na stole w domu. Ma stale wilgotno kwiaty trzyma, ale chyba są lekko suche. Niedługo trzeba będzie go zastąpić dekoracją świąteczną, czy przechowanie w foliowej szklarni, bez podlewania będzie dobrym rozwiązaniem czy lepiej jakoś zawinąć i gdzieś pod jakiś krzak wsadzić (to nie mój ogródek więc dużego pola manewru nie mam i na przypilnowanie nie ma co liczyć).
Kupiłam 1 sztukę, nie przesadzałam i rośnie sobie na stole w domu. Ma stale wilgotno kwiaty trzyma, ale chyba są lekko suche. Niedługo trzeba będzie go zastąpić dekoracją świąteczną, czy przechowanie w foliowej szklarni, bez podlewania będzie dobrym rozwiązaniem czy lepiej jakoś zawinąć i gdzieś pod jakiś krzak wsadzić (to nie mój ogródek więc dużego pola manewru nie mam i na przypilnowanie nie ma co liczyć).
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wrzosy w doniczce
Ciężka sprawa. Podejrzewam, że jak już tak sobie stoi i stoi to ma nieźle sfilcowaną bryłę korzeniową.
Jeśli sadzić do gruntu, trzeba te korzenie porozrywać delikatnie.
Czy one się ukorzenią przed zimą? Trudne pytanie, wszystko zależy od temp.
Jeśli kosztował gorsze to zasuszyć i zostawić do zimowej dekoracji.
Jeśli sadzić do gruntu, trzeba te korzenie porozrywać delikatnie.
Czy one się ukorzenią przed zimą? Trudne pytanie, wszystko zależy od temp.
Jeśli kosztował gorsze to zasuszyć i zostawić do zimowej dekoracji.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Wrzosy w doniczce
Niepodlewany w szklarni nie przeżyje. Do gruntu wsadzić i podstawowa sprawa - rozbić bryłę. Często przyczyną niepowodzeń w uprawie wrzosów jest brak rozluźnienia bryły korzeniowej przed wsadzeniem.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 10 sty 2018, o 13:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Wrzosy w doniczce
Moja żona posadziła w tamtym roku kilka wrzosów. Nie lubią one cienia, a niestety, znajdowały się w takim miejscu.