Winorośl 'Iza Zaliwska'

[x-ja]

Doliczyłam 30 gronek
Wielkością nie powalają ale ta słodycz

[Jarowo]

Myślałem ze wcześniej dojrzewają.

[x-ja]

Nie zawsze mam możliwość pisania na bieżąco
Zdjęcie z 30 sierpnia .
Pierwsze gronka zerwane koło połowy sierpnia .
Wcześnie ? czy późno ? .

[chris26]

Bardzo ładne owoce. Może i ja się doczekam takich. Czy okrywałaś, zabezpieczałaś Izę na samym początku na zimę ?

[x-ja]

Ani razu jej nie zabezpieczałam , zresztą , żadnych drzewek owocowych ani krzewów nie zabezpieczam , jeżeli już to tylko siatką przed zającami .

[stashko]

Iza Zaliwska to jedna pierwszych odmian które posadziłem i z którą najwięcej "przeszedłem". Miała być dość odporna na mrozy (-26) i odporna na choroby ale u mnie było inaczej. Najpierw co roku nałogowo mi przemarzała. Gdy się postarzała i okrzepła przestała przemarzać za to najszybciej i najłatwiej łapie choroby ze wszystkich odmian jakie mam. Równie szybko "łapiący" jest tylko Muskat odeski ale nie ma do Izy startu jeśli chodzi o spektrum chorób jakie ona potrafi złapać jeśli nie zostanie w porę opryskana. Kilka razy umknęła mi spod siekiery gdy miałem już dość. Ratuje ją tylko to że u mnie jest najwcześniejsza i już w połowie sierpnia mogę poczuć smak pierwszych winogron. W smaku nie powala ale ta wczesność i brak konkurencji innych odmian w tym czasie powoduje że smak wydaje się dużo lepszy niż jest w rzeczywistości. Może stanowisko ma "niewyjściowe"... nie wiem. Podejrzewałem że gleba za ciężka i za zimna ale obok inne odmiany radzą sobie bardzo dobrze.

[kapitan]

Wg mojej oceny Iza jednak należy do odmian o podwyższonej mrozoodporności i podwyższonej odporności na choroby. Zwykle tak bywa, że "zwalamy" wszystko na odmianę, a nie dostrzegamy błędów, które popełniamy i co gorsze powielamy. Wystarczy cofnąć się kilka postów do tyłu i spojrzeć na zdjęcia. Zagęszczony krzew, cieniutkie latorośle ... i w efekcie takie same łozy, który oczywiście łatwo przemarzają. Podobnie bywa z ochroną.. złe środki, w złym czasie, a wniosek taki, że chorowita.

[jan_kow]

Może Iza Zaliwska ma podwyższoną mrozoodporność i zwiększoną odporność na choroby,ale w zależności od lokalizacji,rodzaju gleby i stopnia intensywności ochrony jak z tych relacji wynika zachowuje się różnie a więc u jednego winogrodnika nie przysparza problemów a u innego stwarza problemy.

Jestem w tej drugiej grupie, u mnie jest jedną z pierwszych odmian,które łapią mączniaka rz.przy presji tego grzyba. Stosuję profilaktykę podstawową ,ale dla tej odmiany to jest za mało w mojej lokalizacji.
W tym wilgotnym roku na południu kraju złapała jeszcze sz. pleśń.
Była to jedna z pierwszych odmian które nasadziłem więc darzyłem ją "miłością"jak się okazuje nie odwzajemnioną.
Teraz idzie do kasacji jako część naziemna,będę szczepił na niej inną odmianę.

Ps. Zupełnie inaczej u mnie zachowuje się Seneka ,której Iza jest siewką.
Według mnie lepiej smakuje (nie trąci labruską pomimo pełnej dojrzałości),może powisieć długo na krzewie,odporna na szarą pleśń.

[x-ja]

U mnie, rośnie na piachu , do tej pory niczym nie zasilana, jedynie, podczas susz podlewana wodą ze studni .
Nie choruje i praktycznie , nie marznie . Zobaczymy , jak będzie się dalej sprawować .
Smak jest dla mnie jak najbardziej ok .

[dziadek22]

Może Iza Zaliwska ma podwyższoną mrozoodporność i zwiększoną odporność na choroby,ale w zależności od lokalizacji,rodzaju gleby i stopnia intensywności ochrony jak z tych relacji wynika zachowuje się różnie a więc u jednego winogrodnika nie przysparza problemów a u innego stwarza problemy.

Jestem w tej drugiej grupie, u mnie jest jedną z pierwszych odmian,które łapią mączniaka rz.przy presji tego grzyba. Stosuję profilaktykę podstawową ,ale dla tej odmiany to jest za mało w mojej lokalizacji.
W tym wilgotnym roku na południu kraju złapała jeszcze sz. pleśń.
Była to jedna z pierwszych odmian które nasadziłem więc darzyłem ją "miłością"jak się okazuje nie odwzajemnioną.
Teraz idzie do kasacji jako część naziemna,będę szczepił na niej inną odmianę.

Może rośnie na żyle wodnej.

[stashko]

Jest odporna na choroby u kogoś na glebie piaszczystej a u mnie na glebie ciężkiej i gliniastej z płytkim poziomem wód gruntowych łapie mącznika jako pierwsza i może robić za odmianę wskaźnikową nadciągającej choroby. Bez oprysków i ciągłego sprawdzania czy nie ma objawów plon przepada. Może należy wyciągnąć stąd wniosek że nie należy jej na takich glebach sadzić albo sadzić z pełną świadomością konsekwencji? Czy ktoś też ma podobne zdanie o podatności mając również glebę ciężką, gliniastą?

[kapitan]

Trudno mi uwierzyć w Twoją tezę o podatności Izy na mączniaka (a może mączniaki?) w zależności od rodzaju gleby na jakiej rośnie, kiedy nawet nie wskazujesz o jakiego mączniaka chodzi. Trudno też odnieść się do skuteczności i liczby oprysków kiedy nie wiadomo czym, kiedy i tak naprawdę na co pryskasz. Każdy z mączniaków zwalcza się zupełnie czymś innym. Od lat mam trzy krzewy tej odmiany i wiem, że Iza właściwie chroniona nie powinna chorować. Jest tak wczesna, że w zasadzie nie ma kiedy

[x-ja]

Przycięta , połowa marca.
Gałązki już mają korzonki .
Jedne mniejsze inne większe.
Miejscówka przygotowana.
Posadzę , jak na ogrodowej Izie zaczną pękać pączki .