To ja dla równowagi w przyrodzie bardzo pochwalę Carycę :P Kilka lat temu Romaszka ją zachwalała, ale miałam dużo jeszcze nasion tych Robert, Robertin i innych, więc jak mi się już skończyły przypomniałam sobie o Carycy, ale nie mogłam kupić nasion, późno bardzo je znalazłam i wysiałam później niż inne, więc nie wiem czy wczesna.logitech55 pisze:Nie kupuj carycy. Już 4 rok chcę ją mieć i żadne nasiono z 5 opakowań nie wzeszło. Z innymi odmianami nie było problemu polecam Robertę F1. Jakie masz te nawozy na korzeń bo jak by co to ja posiadam nadmiar (2 różne). Taki sam problem z kiełkowaniem ma cebula exhibition z opakowania udaje się uzyskać tylko 5 -7 roślinek. Jak ktoś chce to posiadam nadmiar z dużej paczki pisać PWanulab pisze:Klon dzięki za opinie dotyczące pomidora Volovie Ukho , bo myślałam , że tylko u mnie on taki
nietypowy . Nasiona dostałam od Kamy i pomyślałam skoro mnie nimi obdarowała to pewnie wart uprawy .![]()
Dobrze u mnie w tym roku wypadła papryka Kapia .Owoce zbierałam od lipca .Na przyszły sezon chcę spróbować
Carycę .
Natomiast reszta cech- ZACHWYT! Plenność- krzaki obwieszone, smak- bardzo dobry, grubość ścianki- najgrubsza jaką kiedykolwiek miałam. A jaki cudny krzak! Bardzo efektownie się prezentuje, myślę, że ją można między kwiaty dla ozdoby posadzić ;) Mnóstwo sercowatych jakskrawoczerwonych i seledynowych owocków, bo ona ma dość charakterystyzcny kolor, nie bordo, tylko czerwień strażacka.
Do tego z wszystkich odmian najpóźniej została i nie poddała się do listopada! ( w foliaku oczywiście)
Cena nasion nie jest mała, ale ani chwili w tym sezonie nie żałowałam tego zakupu. W amatorskiej zabawie ogródkowej chodzi też o fun, przyjemność a tę uprawa Carycy daje

Aha. Co do wschodów, wysiałam punktowo 10 nasion do 10 doniczek i wzeszło 10 ;) Niczym nie polewałam, nie namaczałam, nie kładłam na waciki, nie dezynfekowałam. Włozyłam do dołka, przysypałam. Tyle ;)