Winorośle i winogrona cz. 6
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Jeżeli masz ambicje hodowlane i jesteś ciekawa co z tego będzie, to możesz się bawić. Jeżeli jedynym powodem jest chęć uzyskania takich samych owoców, to nie ma to sensu z kilku powodów. Jeżeli coś z tego wyrośnie, to zaowocuje za jakieś 7 lat. Odmiana zapewne pochodzi z kraju o klimacie zdecydowanie łagodniejszym niż nasz i jej uprawa w naszym klimacie skazana jest raczej na niepowodzenie. Nie ma również pewności, że kwiat, z którego pochodzi to nasionko zapylił się własnym pyłkiem, a co za tym idzie, czy odmiana powtórzy cechy odmiany matecznej. Może się okazać po latach, że wyhodowałaś całkiem nowa odmianę. Niestety prawdopodobieństwo, że odniesie ona sukces jest niewielkie .
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Katiusza
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 13 kwie 2016, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Myślałam że się uda uzyskać podobne owoce z tego co wyrośnie. Chyba szybciej pozyskam owoce z winorośli kupionej w sklepie ogrodniczym ;)
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Krzew z sadzonki zwykle owocuje w trzecim roku po posadzeniu. Szacuję, że na polskim rynku można obecnie bez większego wysiłku kupić ok tysiąca różnych odmian winorośli. Proponuje Ci nie kupować przypadkowych sadzonek w sklepie ogrodniczym, a raczej zastanowić się co byś chciała i poszukać czegoś co będzie sprawiać radość Twojemu podniebieniu przez lata .Katiusza pisze:Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Myślałam że się uda uzyskać podobne owoce z tego co wyrośnie. Chyba szybciej pozyskam owoce z winorośli kupionej w sklepie ogrodniczym ;)
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
To samo miałem napisać co Kapitan
Najadłem się i zmarnowałem kilka lat , nie licząc pieniędzy, takimi sadzonkami " sklepowymi"
Lepiej poprośić kogoś z forum o radę i ewentualne kupno ( ceny bardzo przystępne)
Najadłem się i zmarnowałem kilka lat , nie licząc pieniędzy, takimi sadzonkami " sklepowymi"
Lepiej poprośić kogoś z forum o radę i ewentualne kupno ( ceny bardzo przystępne)
per aspera ad astra
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Najpewniej jest poprosić sąsiada i dostać od niego teraz łozę ze sprawdzonej przez niego odmiany winorośli.kapitan pisze: Krzew z sadzonki zwykle owocuje w trzecim roku po posadzeniu. Szacuję, że na polskim rynku można obecnie bez większego wysiłku kupić ok tysiąca różnych odmian winorośli. Proponuje Ci nie kupować przypadkowych sadzonek w sklepie ogrodniczym, a raczej zastanowić się co byś chciała i poszukać czegoś co będzie sprawiać radość Twojemu podniebieniu przez lata .
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
kapitan pisze:Proponuje Ci nie kupować przypadkowych sadzonek w sklepie ogrodniczym, a raczej zastanowić się co byś chciała i poszukać czegoś co będzie sprawiać radość Twojemu podniebieniu przez lata .
Bardzo słuszna uwaga, potwierdzam, bo sam padłem ofiarą takich zakupów Teraz zakupy realizuję u forumowych kolegów, tu przynajmniej dostaję to co zamawiam a nie kota w worku.
Pozdrawiam Józef
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Jest to jakiś sposób, ale zdawanie się na gust sąsiada może być ryzykowne. Czytam różne fora od wiele lat i zdążyłem się przekonać jak różnorodne są gusta właśnie tych "sąsiadów". Zwykle mieli Oni do czynienia z jedną lub dwoma odmianami, które rosną u nich od lat i są to wg nich najlepsze i najsmaczniejsze odmiany jakie istnieją, a prawda zwykle jest taka że są to najpospolitsze, niewiele warte "płotowce", bo tylko one były w stanie przetrwać bez ochrony i pielęgnacji wiele lat. Zachęcam wszystkich do ukorzeniania, bo jest to niesamowita frajda (przynajmniej dla mnie), ale tylko tego co znamy i co będzie nam odpowiadało. Przestrzegam przed sadzeniem byle czego, bo winorośl to roślina wieloletnia i trzeba kilku lat by okazało się co jest warta nasza inwestycja.dziadek22 pisze:Najpewniej jest poprosić sąsiada i dostać od niego teraz łozę ze sprawdzonej przez niego odmiany winorośli.kapitan pisze: Krzew z sadzonki zwykle owocuje w trzecim roku po posadzeniu. Szacuję, że na polskim rynku można obecnie bez większego wysiłku kupić ok tysiąca różnych odmian winorośli. Proponuje Ci nie kupować przypadkowych sadzonek w sklepie ogrodniczym, a raczej zastanowić się co byś chciała i poszukać czegoś co będzie sprawiać radość Twojemu podniebieniu przez lata .
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Mam trzy "płotowce" NN i Nero. Mam z nich jagody przez cały winogronowy sezon. Aż do mrozów.
Nie wymagają oprysków i są mrozoodporne jak na warunki Wrocławia. Nie są zbyt atrakcyjne ale nigdy mnie nie zawiodły.
Dla moich trojga dzieci i trzech wnuczek są najsmaczniejsze bo zrywane prosto z krzaka bez pytania czy można bo nigdy nie były niczym pryskane. W ogóle na działce niczego nie pryskam.
Nie wymagają oprysków i są mrozoodporne jak na warunki Wrocławia. Nie są zbyt atrakcyjne ale nigdy mnie nie zawiodły.
Dla moich trojga dzieci i trzech wnuczek są najsmaczniejsze bo zrywane prosto z krzaka bez pytania czy można bo nigdy nie były niczym pryskane. W ogóle na działce niczego nie pryskam.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
No właśnie o tym piszę.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 1 maja 2016, o 12:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Jarosławia, Podkarpacie
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Popieram Kapitana, sam posadziłem r?żne, ale sprawdzone odmiany przez koleg?w z innego forum. Kilka lat temu posadziłem w innej miejscowości kilkanaście krzew?w u moich rodzic?w. Rożnica pomiędzy odmianą stodołową a odmianą deserową jest ogromna. Zjeść grona wielkościowo takie jak w marketach a dużo smaczniejsze i wychodowane przez siebie jest bezcenne
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Włączę się do rozmowy bo też zmarnowałem wiele lat na świetne odmiany sąsiadów i pseudo hodowców. Mam już dosyć eksperymentów i płotowcami, niektóre to nawet na wino się nie nadawały. Przeglądałem różne fora rankingi i strony i mój wybór padł na Łorę i Timura, ten ostatni już owocował i jestem z niego zadowolony ale nie mogę się zdecydować na deserowe ciemne, o dużych atrakcyjnych jagodach. Tu pytanie głównie kieruję do kapitana ale również bardzo chętnie usłyszę inne opinie. Jaką odmianę wybrać i co możecie powiedzieć o tych które już mam, nie chcę znowu zmarnować kilku lat żeby stwierdzić, że to nie to. Proszę o radę zorientowanych w temacie.
Pozdrawiam. Jacek
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Jak zaowocuje Łora to pewnie przebije Timura. Jest to odmiana obcopylna, ale jak na ten typ b.d. się zapyla, ma duże jagody i grona, no i jest bardzo smaczna. Jak do tego dołożymy przyzwoitą mrozoodporność i podwyższoną odporność na choroby to mamy odmianę, którą z czystym sumieniem można polecić do uprawy w ogródku. Z ciemnych u mnie sprawdziły się: Kodrianka, Nero, Festivee, Muskat Bleu, Berliński Czarny, Nadieżda Azos, Sfinks ... mam jeszcze kilka innych, których z różnych powodów nie polecam, bo są nieco kłopotliwe w uprawie, ale taka np Kostia, Tawria Ku to "bajka" w smaku.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;