Pisarka w Ogrodzie Pod Dębami

[Saskja]

Gospodyni czasem tu zagląda i próbuje zamieścić zdjęcia, ale za nic w świecie jej to nie wychodzi. Nie wiem dlaczego... ;(
Nie ukrywam, że po kilku próbach poczułam się okropnie zniechęcona.

[Madziagos]

Jak miło, że jesteś.
Zdjęcia czasem nie wchodzą, bo hosting nie funkcjonuje, jak należy.
U mnie czasem Internet zbyt wolno chodzi, nie wiem, jak bywa z tym u Ciebie.
Ja korzystam z Fotosika, na ogół wszystko jest w porządku, tylko z rzadka musze odłożyć wklejanie zdjęć na później.

Czekamy na relację z ogrodu

[Saskja]

Próbuję raz jeszcze ;) Na próbę coś z czerwca.

[Saskja]

Od razu mi lepiej, bo poszło

W takim razie zaraz zrobię sobie herbatę "z prądem" - bo jestem okrutnie przeziębiona - i zasiądę do zdjęć ;) Nie wiem wprawdzie, czy uda mi się zamieścić więcej niż jedno, ale dobre i to ;)

Najpierw: co u mnie. Kiedy ostatnio tu byłam, zaczynałam nową książkę. Teraz już ją skończyłam, nadałam tytuł "Ławeczka pod bzem" i już wiem, że ukaże się w lipcu. Obecnie "pisze mi się" całkiem nowa seria, którą na razie (roboczo) nazywam "Mansarda pod aniołami". Oczywiście jest tam też wątek kwiatowy, choć akcja zaczyna się jesienią i głównie kwiaty doniczkowe mają pole do popisu. Ale ogródek też się pojawi, prędzej czy później.

Teraz: co w ogrodzie. Po raz pierwszy przeżywam bezradność związaną z niszczycielską działalnością kreta. Dotychczas miewałam jeden lub dwa kopczyki gdzieś na rabatce, a teraz - dziesiątki kretowisk. Trawnik jest całkowicie zniszczony, kopczyki mam też w różach, we wrzosowisku i tak dalej. Strasznie to wygląda i nie mam pojęcia, jak rośliny sobie poradzą z tym powietrzem w korzeniach...

A teraz - garść wspomnień z przełomu czerwca i lipca ;)

[Madziagos]

Co to za róża na czwartym zdjęciu od góry?

Ja kretowiska sprzątam na bieżąca, robię z nich kopczyki dla róż i innych co wrażliwszych roślin, resztę ziemi wynoszę do warzywniaka.
O powietrze w korzeniach się nie martw, dużym, dobrze zakorzenionym roślinom nie zaszkodzi.

[Saskja]

No właśnie nie wiem, tam nie tylko duże rośliny są - to a propos kretowisk. Ale w sumie martwienie się nic nie pomoże. Wiem, że mam pędraki, bo przez całe lato obserwowałam dudki, który wybierały je z trawnika (a raczej z tego, co zostało z trawnika, bo pędraki chrabąszcza majowego zabijają trawnik na amen). Więc może powinnam pokochać krety...





A róża to Sekel. Jedna z moich ulubionych, bo pięknie zmienia kolory.

[MoniaK]

A mi podoba się róża z pierwszego zdjęcia w łososiowym kolorze. Ciekawe jaka to odmiana i czy może masz ją w całej okazałości Tak na marginesie - bajkowo się czyta Twoje książki w zimowe i długie wieczory.

[Madziagos]

Nad zakupem róży Sekel zastanawiałam się jakiś czas temu, teraz sprawa jest już przesądzona.
Widz, że oprócz pięknych kwiatów tworzy bardzo ładny, zwarty krzak i ma zdrowe liście.

[amba19]

Agnieszko - fajnie, że Twój wątek znowu ożył. Zima to dobry czas na pokazywanie ( oraz oglądanie) zdjęć z lata. Mam nadzieję na kolejne wpisy z mnóstwem fotek. Przeczytałam latem Twoją książkę "Dante na tropie" ( jedyną - jaka była w mojej gminnej bibliotece) Muszę dzisiaj zobaczyć co mają w mojej miejskiej - i pożyczyć sobie do czytania w Święta

[Saskja]

Dziękuję Wam za odwiedziny!

Monia - niestety, nie znam imienia tej róży. To prezent, który ktoś nam kiedyś podarował w doniczce. Nie sądziłam, że da sobie radę w ogrodzie, a rośnie pięknie. Jest niziutka i nie rozkrzacza się za bardzo, czyli nie jest to jedna z okrywowych.
Dziękuję Ci za miłe słowa na temat moich książek

Magda - niestety, to zdjęcie nie mówi całej prawdy o Sekel. Ja ją mocno tnę na wiosnę, a to jest fotka z końca czerwca. Już w lipcu jej pędy mają do dwóch metrów. Moim zdaniem ona się nadaje do prowadzenia jako pnąca. Rozrasta się niesamowicie.

Marysiu - na święta to może seria "Wszystkie smaki życia" - jak na razie ukazały się dwa tomy: "Szczęście na wagę" i "Miłość z nutą imbiru" - ta druga kończy się dokładnie w noc wigilijną. ;)

[zielonajagoda]

Jakiś jesienny/zimowy podmuch wiatru przywiał mnie tutaj
Ja się wyłamię, najbardziej podoba mi się...dudek

[Madziagos]

Ostatnie informacje odnośnie róży Sekel tylko bardziej utwierdziły mnie w decyzji o jej zakupie.

[Saskja]

Wszystkim zaglądającym tu Gościom życzę samych cudowności!