Mój storczykowy nałóg
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3963
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój storczykowy nałóg
Pięknie Ci dziękuje
Nowy zakup świetny, on jest tzw. woskowy. Muszę Cię zmartwić, jeżeli pęd jest ze stożka wzrostu to on już nie będzie rósł.
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok i powiększenia kolekcji życzę
Nowy zakup świetny, on jest tzw. woskowy. Muszę Cię zmartwić, jeżeli pęd jest ze stożka wzrostu to on już nie będzie rósł.
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok i powiększenia kolekcji życzę
Pozdrawiam - Justyna
Re: Mój storczykowy nałóg
No proszę tego nie wiedziałam, ale nawet jak już nie będzie rósł to oko i tak nacieszy A możliwe, że jakieś pędy gdzieś i tak wypuści, nawet jak nie będzie nowych lisków to trudno. Tak mi się spodobał, że musiałam go kupić, może wypuści jakieś keiki i będę miała nowego storczyka wyhodowanego od maleńkiego, zobaczymy. W każdym razie z zakupu jestem zadowolona i nie żałuję. Pozdrawiam
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój storczykowy nałóg
Ja liczyłabym na keiki,też kiedyś takiego kupiłam,tylko białego
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
Re: Mój storczykowy nałóg
Uroczy jest ten Twój nowy nabytek ;) Trzymam kciuki za keiki, wtedy bedziesz mogła mieć takiego samego. Zdecydowanie się wciągasz coraz bardziej
Re: Mój storczykowy nałóg
Dorello Beatko bardzo dziękuję, nie ukrywam, że chciałabym doczekać własnych keiki, ale podobno to bardzo rzadkie a biorąc pod uwagę fakt, że mojego pierwszego storczyka dorobiłam się 14 lutego 2016 roku no to mogę sobie jeszcze długo poczekać, niektórzy czekają po kilka lat i nici z tego ale cóż poczekamy zobaczymy, na razie na trzech storczykach dopatrzyłam się listków co mnie cieszy bo nie próżnują te moje śliczności tylko produkują albo kwiatki albo listki niektóre wypuszczają korzonki a moja bursztynowa Cambria, jak ją nazwałam ma już sporej wielkości nowy przyrost, na razie staram się jej za mocno nie podlewać i zobaczę co z tego będzie. Trochę zawiniłam bo niby mogłam przesuszać od razu jak się pojawił ale była świeżo po przesadzeniu (jak ją kupiłam miała straszliwie zbite korzenie aż mi jej było żal i zaraz po przekwitnięciu przesadzałam).
Mam też wśród moich podopiecznych ofiarę Sylwestrowej nocy, różowo fioletowy Phalaenopsis z Mrówki stał się niestety ofiarą kaloryfera odkręconego na maxa "bo jak wrócimy to będzie ciepło" no i jak wróciliśmy w Nowy Rok koło południa to zastałam wszystkie kwiatki omdlałe. No niestety bywa i tak, a tak bardzo się cieszyłam moim pierwszym pędem własnym prywatnym.
Mam też wśród moich podopiecznych ofiarę Sylwestrowej nocy, różowo fioletowy Phalaenopsis z Mrówki stał się niestety ofiarą kaloryfera odkręconego na maxa "bo jak wrócimy to będzie ciepło" no i jak wróciliśmy w Nowy Rok koło południa to zastałam wszystkie kwiatki omdlałe. No niestety bywa i tak, a tak bardzo się cieszyłam moim pierwszym pędem własnym prywatnym.
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój storczykowy nałóg
Piękna kolekcja . Mogę wiedzieć za ile i gdzie kupiłaś Cymbidium? Jest wspaniałe .
Re: Mój storczykowy nałóg
Cymbidium pochodzi z Krakowskiej Castoramy, zostało kupione za niecałe 90 złotych w połowie grudnia. Obecnie już niestety przekwita ale na to pewnie też miał wpływ transport i ogólnie szok związany ze zmianą miejsca.
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój storczykowy nałóg
Witajcie, co prawda nie mogę pochwalić się ani nowymi nabytkami ani pędzikami czy też nowymi pączkami, ale przedstawię wam nowe listeczki i przyrosty:
1. Mój pierwszy storczyk (żółty Phalaenopsis z fioletowymi kropkami) ze swoim listeczkiem
2. Mój czwarty storczyk (biały z różowymi mazami) i jego listeczek
3. Mój szósty storczyk (żółty z różowymi nerwami - opisany na doniczce jako Goldion) obecnie w reanimacji, oprócz korzeni powietrznych nie miał się za bardzo czym pochwalić. Trochę moja wina bo po przesadzeniu i usunięciu części korzeni - zgnitych nie obcięłam pędów i zaczął je przedłużać co poskutkowało stratą kolejnych korzeni.
4. Storczyk jedenasty - Cymbidium. Obecnie przekwitnięte, ale ma ładny nowy przyrost.
5. Storczyk dwunasty - miniaturka Phalaenopsisa z nowym listeczkiem na większym keiki. Uwaga - potrzebna lupa
6. Storczyk dziesiąty - średni fioletowy Phalaenopsis oznaczony jako Catalina 9 i jego listek
7. Mój ósmy storczyk - bursztynowa Cambria i jej przyrost
Na razie tyle nowości liczę że na wiosnę słońce zachęci moich podopiecznych do tworzenia czegoś jeszcze
1. Mój pierwszy storczyk (żółty Phalaenopsis z fioletowymi kropkami) ze swoim listeczkiem
2. Mój czwarty storczyk (biały z różowymi mazami) i jego listeczek
3. Mój szósty storczyk (żółty z różowymi nerwami - opisany na doniczce jako Goldion) obecnie w reanimacji, oprócz korzeni powietrznych nie miał się za bardzo czym pochwalić. Trochę moja wina bo po przesadzeniu i usunięciu części korzeni - zgnitych nie obcięłam pędów i zaczął je przedłużać co poskutkowało stratą kolejnych korzeni.
4. Storczyk jedenasty - Cymbidium. Obecnie przekwitnięte, ale ma ładny nowy przyrost.
5. Storczyk dwunasty - miniaturka Phalaenopsisa z nowym listeczkiem na większym keiki. Uwaga - potrzebna lupa
6. Storczyk dziesiąty - średni fioletowy Phalaenopsis oznaczony jako Catalina 9 i jego listek
7. Mój ósmy storczyk - bursztynowa Cambria i jej przyrost
Na razie tyle nowości liczę że na wiosnę słońce zachęci moich podopiecznych do tworzenia czegoś jeszcze
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- miss_patrycja
- 50p
- Posty: 93
- Od: 13 mar 2016, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój storczykowy nałóg
Same cudowności u Ciebie, przepiękne widoki i pokaźna i różnorodna kolekcja
Re: Mój storczykowy nałóg
Czekam na dostawę wylicytowałam na allegro Dendrobium Kingianum, teraz czekam na przesyłkę. Na razie dostałam informację, że przez duże mrozy wysyłka wstrzymana. No cóż może to i lepiej, co prawda storczyk zabezpieczony ma być ale u mnie w niedzielę było -30 brrrr. Jak przyjdą lepsze (cieplejsze) czasy i mój storczyk dojdzie to na pewno się pochwalę. Na razie pozostaje mi się cieszyć próbą ukorzenienia ananasa, posadzenia imbiru (sklepowego - a jakże) nawet nie wiedziałam że to cholerstwo można sadzić, aż do wczoraj no i próbuję nakłonić pestki awokado do wypuszczenia korzonków i pędu. Pozdrawiam
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój storczykowy nałóg
dziękuję za odpowiedź. Kiedy myślę czemu w mojej kolekcji nie ma Cymbidium przypominam sobie ile one kosztują i od razu mam odpowiedź...aknit13 pisze:Cymbidium pochodzi z Krakowskiej Castoramy, zostało kupione za niecałe 90 złotych w połowie grudnia. Obecnie już niestety przekwita ale na to pewnie też miał wpływ transport i ogólnie szok związany ze zmianą miejsca.
Re: Mój storczykowy nałóg
Ale się tu u Ciebie dzieje same dobre rzeczy się dzieją z Twoimi roślinkami. Brawo! Przyrost na Cymbidium wygląda bardzo ładnie. One chyba teraz są w sezonie tworzenia ich. Zaraz pewnie zobaczysz kolejne. Ja u siebie zlokalizowałem już trzy.