Dżemy z róży
Re: Dżemy z róży
Nie zdążyłem przed przymrozkami zerwać róży a dziś w nocy było 5 st na minusie. Wiadomo czy GOPO neutralizuje się pod wpływem niskiej temp? Bo wit C na pewno w jakiejś części jest pewnie już utracona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dżemy z róży
Pewnie nie ulega rozkładowi sam GOPO, ale cały owoc robi się ciapowaty i tylko na wino się nadaje .
Re: Dżemy z róży
Tamte przymrozki nie dały się we znaki róży, ale obecne już na pewno tak. Jeśli alkohol nie miał by rozkładać GOPO to w nalewkach i winach też powinno go być sporo. A tak przy okazji natrafiłem na jakiś przepis jak można by suszyć różę, zastanawia mnie tylko na jakim etapie pozbywają się włosków, czy może po prostu je mielą i w takiej postaci może już nie drażnią jelit?
"Różane GOPO proszku
Jeśli zdarza ci się mieć problem z bolącymi stawami, być może będzie to sposób dla ciebie. Skoro duńscy rolnicy to potrafią, my też damy radę. Zbierz około 1,5 kg owoców dzikiej róży. Każdy owoc rozetnij wzdłuż i wydłub pestki, praca to żmudna, ale perspektywa zniesienia bólu stawów powinna dodać ci wiary, że uda ci się to zrobić. Po wypestkowaniu owoców będziesz czuł kłucia na całym ciele ? to włoski wewnątrz owoców to sprawiają, nie przejmuj się tym, tylko weź kąpiel i zmień ubranie. Wypestkowane skórki owoców włóż do piekarnika lub do maszynki do suszenia grzybów i ustaw temperaturę suszenia na 35 ? 40 st. C. To ważne, by nie przekroczyć 40 st. C, bo wówczas galaktolipid nie zatrzyma się w twoich owocach. Gdy surowiec będzie już suchy, rozetrzyj go w młynku żarnowym na proszek i zamknij w słoiku, który przechowuj w miejscu suchym, ciemnym. Młynek żarnowy jest konieczny, bo tylko w nim materiał roślinny nie ulega przegrzaniu ? cały czas dbamy o nasz galaktolipid.
Codziennie spożywaj po 0,5 g proszku, posyp nim na przykład kromkę. Po 2-3 miesiącach powinieneś zauważyć różnicę w samopoczuciu. Możesz próbować suszyć owoce w całości i potem je rozetrzeć, razem z pestkami, ale nie wiem, czy drażniące włoski, które znajdują się w środku owoców nie podrażnią żołądka, pomimo iż je rozetrzesz w młynku.
Po dłuższym zażywaniu proszku z owoców oprócz zmniejszenia lub zniknięcia dolegliwości bólowych powinieneś też zauważyć lepszą ruchomość stawów."
"Różane GOPO proszku
Jeśli zdarza ci się mieć problem z bolącymi stawami, być może będzie to sposób dla ciebie. Skoro duńscy rolnicy to potrafią, my też damy radę. Zbierz około 1,5 kg owoców dzikiej róży. Każdy owoc rozetnij wzdłuż i wydłub pestki, praca to żmudna, ale perspektywa zniesienia bólu stawów powinna dodać ci wiary, że uda ci się to zrobić. Po wypestkowaniu owoców będziesz czuł kłucia na całym ciele ? to włoski wewnątrz owoców to sprawiają, nie przejmuj się tym, tylko weź kąpiel i zmień ubranie. Wypestkowane skórki owoców włóż do piekarnika lub do maszynki do suszenia grzybów i ustaw temperaturę suszenia na 35 ? 40 st. C. To ważne, by nie przekroczyć 40 st. C, bo wówczas galaktolipid nie zatrzyma się w twoich owocach. Gdy surowiec będzie już suchy, rozetrzyj go w młynku żarnowym na proszek i zamknij w słoiku, który przechowuj w miejscu suchym, ciemnym. Młynek żarnowy jest konieczny, bo tylko w nim materiał roślinny nie ulega przegrzaniu ? cały czas dbamy o nasz galaktolipid.
Codziennie spożywaj po 0,5 g proszku, posyp nim na przykład kromkę. Po 2-3 miesiącach powinieneś zauważyć różnicę w samopoczuciu. Możesz próbować suszyć owoce w całości i potem je rozetrzeć, razem z pestkami, ale nie wiem, czy drażniące włoski, które znajdują się w środku owoców nie podrażnią żołądka, pomimo iż je rozetrzesz w młynku.
Po dłuższym zażywaniu proszku z owoców oprócz zmniejszenia lub zniknięcia dolegliwości bólowych powinieneś też zauważyć lepszą ruchomość stawów."
Re: Dżemy z róży
Teraz znalazłem informację na innym forum ziołowym że Galaktolipidy rozpadają się w temperaturze powyżej 40 stopni i alkoholu 15%.. Wiec wychodzi na to żę w nalewkach i mocnych winach go nie ma. Może jednak więc warto robić wina słabsze 12%.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9589
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Dżemy z róży
Ja swoją różę suszyłam rozłożoną na ręcznikach papierowych . Szybko wyschła , za dużo to
ona wilgoci nie miała .Niczego nie mieliłam .Teraz przegryzam a raczej żuję .Szkoda, że mało
tego mam . W przyszły roku zadbam by więcej zebrać .
ona wilgoci nie miała .Niczego nie mieliłam .Teraz przegryzam a raczej żuję .Szkoda, że mało
tego mam . W przyszły roku zadbam by więcej zebrać .
Re: Dżemy z róży
A z włosków nie zostało nic?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9589
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Dżemy z róży
Oj tam , może i coś zostało . Nic mnie ani w środku ani na zewnątrz nie gryzło . Starałam
się czyścić starannie , mam taki cieniutki plastikowy nożyk .
Na oku mam w lesie plantację dzikiej róży , las państwowy .
się czyścić starannie , mam taki cieniutki plastikowy nożyk .
Na oku mam w lesie plantację dzikiej róży , las państwowy .
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Dżemy z róży
Włoski są bardzo ostre -ja wydłubywałam końcem łyżeczki. Nie założyłam rękawiczek i swędziły mnie potem ręce. Suszyłam rozłożone na blaszce blisko kaloryfera. Wyschły na wiór.
Suszyłam też inne owoce sezonowe.. Wszystko razem wymieszałam i mam herbatkę owocową.
Suszyłam też inne owoce sezonowe.. Wszystko razem wymieszałam i mam herbatkę owocową.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9589
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Dżemy z róży
Może ja jestem jakaś gruboskórna , ale nic mnie nie gryzło . Ja nawet ostrą paprykę czyszczę bez
rękawiczek . Co prawda przed robotą smaruję czymś tłustym ręce , po pracy myję kilkukrotnie i też
tłustym smaruję .Nie zawsze tak było , miałam dawno temu nawet noc nie przespaną tak mnie
ręce piekły .Pewnie już się nauczyłam jak czyścić by to co podrażnia na dłonie czy twarz się nie
dostało .
rękawiczek . Co prawda przed robotą smaruję czymś tłustym ręce , po pracy myję kilkukrotnie i też
tłustym smaruję .Nie zawsze tak było , miałam dawno temu nawet noc nie przespaną tak mnie
ręce piekły .Pewnie już się nauczyłam jak czyścić by to co podrażnia na dłonie czy twarz się nie
dostało .
Re: Dżemy z róży
Jeśli komuś zależy na galaktolipidzie i nie chce się męczyć z dłubaniem, suszeniem i mieleniem tutaj jest prostszy sposób jak wydobyć GOPO (przepis pochodzi z jakiegoś bloga ziołowego):
... Aby galaktolipid znalazł się w mojej miksturze, potrzebne mi jest wino białe o mocy 15% i świeżo zebrane owoce dzikiej róży. Owoce rozdrabniam w termomixie, możesz je przekręcić przez maszynkę do mielenia mięsa. Wino białe podgrzewam do temperatury 40 st. C i zalewam nim masę owocową w stosunku 1:3, gdzie 3 oznacza ilość alkoholu. Odstawiam w miejsce ciepłe, ciemne, codziennie wstrząsam, po 2 tygodniach filtruję. Przy okazji zbierania owoców znalazłam też szypszyńca różanego, małe gniazdko dodaję do wina, razem z owocami. Sposób ten znalazłam tutaj i u Inez .... Spożywaj 2 razy dziennie po 10-15 ml.
... Aby galaktolipid znalazł się w mojej miksturze, potrzebne mi jest wino białe o mocy 15% i świeżo zebrane owoce dzikiej róży. Owoce rozdrabniam w termomixie, możesz je przekręcić przez maszynkę do mielenia mięsa. Wino białe podgrzewam do temperatury 40 st. C i zalewam nim masę owocową w stosunku 1:3, gdzie 3 oznacza ilość alkoholu. Odstawiam w miejsce ciepłe, ciemne, codziennie wstrząsam, po 2 tygodniach filtruję. Przy okazji zbierania owoców znalazłam też szypszyńca różanego, małe gniazdko dodaję do wina, razem z owocami. Sposób ten znalazłam tutaj i u Inez .... Spożywaj 2 razy dziennie po 10-15 ml.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dżemy z róży
Czuli teoretycznie można robić wino o mocy do 10% i bedzie OK. Ten galas szypszyńca to pewnie ze względu na zawartość kwasu galusowego.
Re: Dżemy z róży
Teoretycznie tak, tylko pytanie czy pod wpływem fermentacji GOPO nie zniknie bo wyżej podany przepis to wyciąg niskoalkoholowy, a wino to jednak fermentacja.
Nie czekając na swoje zbiory zamówiłem na allegro sproszkowaną róże mieloną kriogenicznie czyli w niskiej temp co by dowodziło że GOPO nie znika po zamrożeniu.
Poza tematem dodam że GOPO można uzyskiwać również z liści niecierpka
Nie czekając na swoje zbiory zamówiłem na allegro sproszkowaną róże mieloną kriogenicznie czyli w niskiej temp co by dowodziło że GOPO nie znika po zamrożeniu.
Poza tematem dodam że GOPO można uzyskiwać również z liści niecierpka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dżemy z róży
Wyciąg też prościej zrobić.