hoja kerrii
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Hoja kerrii
Pędzik pewnie wiosną ruszy tylko nie przelej rośliny.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Hoja kerrii
Ruszy, jeśli ma choć mały kawałek pędu. Nie lepiej kupić sadzonkę z pędem od razu? Taniej wyjdzie i nie trzeba czekać 3 lata i zastanawiać się cały czas "ruszy nie ruszy?"
Nie rozumiem... czekać na coś co być może nigdy się nie wydarzy??? Jeśli sadzonka nie miała pędu, a zdecydowana większość marketowych tak ma, to jak piszesz "satysfakcji" może w ogóle nie być i na roślinę się nie doczekasz nigdy. Z samego liścia, choćby nawet ukorzenionego, nic nie będzie...
A z sadzonki z pędem, też od razu krzak nie urośnie. To trwa...
Nie rozumiem... czekać na coś co być może nigdy się nie wydarzy??? Jeśli sadzonka nie miała pędu, a zdecydowana większość marketowych tak ma, to jak piszesz "satysfakcji" może w ogóle nie być i na roślinę się nie doczekasz nigdy. Z samego liścia, choćby nawet ukorzenionego, nic nie będzie...
A z sadzonki z pędem, też od razu krzak nie urośnie. To trwa...
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Hoja kerrii
Wszystkie 5 ruszyło u mnie i jak dostanę jeszcze w biedrze w przyszłym roku to 5 kolejnych kupię i będę się zastanawiać.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 15 lis 2015, o 18:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Hoja kerrii
Niestety zalałam liścia który był u mnie kilka lat. Z przykrością stwierdziłam , że coś się kluło - nieśmiało pączek, ale zalałam korzenie i liść zaczyna być cały żółty. Ot i cała historia liścia walentynkowego.
---21 gru 2016, o 20:31 ---
Desire85
Moje gratulacje. Mój listek stał w doniczce ok 2 lata i nic aż go zalałam przypadkiem i zgnił. Miesiąc temu nabyłam kilkulistkową ukorzenioną kerii i wczoraj zobaczyłam że coś się szykuje- chyba nowy listek.
---21 gru 2016, o 20:31 ---
Desire85
Moje gratulacje. Mój listek stał w doniczce ok 2 lata i nic aż go zalałam przypadkiem i zgnił. Miesiąc temu nabyłam kilkulistkową ukorzenioną kerii i wczoraj zobaczyłam że coś się szykuje- chyba nowy listek.
Pozdrawiam Halina
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 15 lis 2015, o 18:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: hoja Kerri
Taka była ta moja kerrii od której powoli się zaczęłó
---18 sty 2017, o 23:05 ---
Na otarcie łez zagościł u mnie liść h. kerri splash z kawałkiem pędu, który już wypuścił korzenie w keramzycie.
Pozdrawiam Halina
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 20 sty 2017, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hoja kerrii
Ja również mam tylko listka,ale nie tracę nadziei i cierpliwie czekam.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Hoja kerrii
Zaraz w marketach pojawią się "serduszka" Kerri , spróbuję kupić , może i mnie się uda ukorzenić
I pytanie do Galaxy, czy ukorzeniałaś w wodzie czy w ziemi , czy innej mieszance ?
I pytanie do Galaxy, czy ukorzeniałaś w wodzie czy w ziemi , czy innej mieszance ?
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Hoja kerrii
kasia_rom wcale nie ukorzeniałam, one są ukorzenione i to o dziwo bardzo dobrze. Trzeba tylko delikatnie rozwinąć je z tego pakietu i posadzić w docelowe podłoże
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Hoja kerrii
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź , ale właśnie przed chwilą sama się przekonałam , że są ukorzenione
Mój M po przejechaniu kilku marketów w kilku okolicznych miastach , zdobył "serduszka" .
Właśnie wydłubałam je z torfu i drewienek, mają ładne korzonki i nawet po kawałku łodygi .
Ciekawa jestem czy coś wypuszczą ?
Mój M po przejechaniu kilku marketów w kilku okolicznych miastach , zdobył "serduszka" .
Właśnie wydłubałam je z torfu i drewienek, mają ładne korzonki i nawet po kawałku łodygi .
Ciekawa jestem czy coś wypuszczą ?
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Hoja kerrii
Trzymam kciuki za sukces, dobra pora roku idzie. Nie pamiętam tylko czy moje miały taką żółtawą podstawę, ale to może miejsce schowane w tym dziwnym podłożu ? Sadzonki sadziłam w swojej mieszance na bazie storczykowego kompo, było fajne luźne ale to oczywiście moja interpretacja podłoża, a każdy ma swoją metodę. Zadrapałam paznokciem delikatnie łodyżkę pod liściem w połowie do korzenia, ale tak że nie puściła soku, dosłownie zdrapałam kawałek "kory". Nie wiem czy to miało znaczenie czy to był przypadek.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Hoja kerrii
Dzięki, trzymanie kciuków bardzo się przyda
To jasne to rzeczywiście było zagłębione w podłożu , liście ponad podłożem były zielone .
To też zadrapię łodyżkę , może pomoże
Akurat nie mam podłoża do storczyków, muszę dokupić .
Pozostałe hoje właśnie tak sadziłam, jak piszesz , do mieszanki ziemi+żwirek+podłoże do storczyków +keramzyt, jest przepuszczalne , szybko wysycha .
To jasne to rzeczywiście było zagłębione w podłożu , liście ponad podłożem były zielone .
To też zadrapię łodyżkę , może pomoże
Akurat nie mam podłoża do storczyków, muszę dokupić .
Pozostałe hoje właśnie tak sadziłam, jak piszesz , do mieszanki ziemi+żwirek+podłoże do storczyków +keramzyt, jest przepuszczalne , szybko wysycha .
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 12 maja 2015, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: hoja kerrii
Wydaje mi się ,że to nie łodyga tylko ogonek liściowy i raczej nic nie wypuści.