Balkonowce, parapetowce i ogrodowce - tom_ek

[tom_ek]

Czołem,
zima u mnie w pełni, mroźna, śnieżna i sroga, pierwsza taka od wielu lat. Przyszła w listopadzie, odejdzie pewnie w maju, a niech ją cholera... I tak w oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu przyszło mi na myśl, że trochę lata zimą nie zaszkodzi, dlatego zakładam własny wątek. Mam za sobą 1,5 sezonu wegetacyjnego i 1,5 zimowania. Wszystkie moje rośliny (ok. 400 koleżków i koleżanek, w dużej mierze młodocianych) pochodzą z zakupów/podarunków. Z wysiewami dopiero zaczynam zabawę, w przyszłości jednak chciałbym się na nich skupić. Zakładając własny wątek liczę głównie na Waszą wiedzę, doświadczenie i porady.

Na początek zwyczajowo kilka obrazków:


N. submammulosus



M. chionocephala





M. marksiana



A. senilis aureum



S. coryne



F. angelensis




Dwóch ostatnich niestety nie ma już wśród żywych, żal mi zwłaszcza frailei - ten rodzaj to dla mnie póki co największe wyzwanie, nie potrafię jeszcze do końca wyczuć tych mikrusów.

[barbra13]

Wreszcie jesteś , bo byłeś, a jakby Cię nie było. Piękne mammillarie (i nie tylko) na początek, ładne kwitnienia i oby tak dalej.
P.S. Całkowicie się zgadzam z drugą częścią drugiego zdania .

[kasia_rom]

Witaj Tomku

Super ,że założyłeś wątek i pokażesz nam swoje piękności
Piękne rośliny i pięknie kwitną

[tom_ek]

Dziękuję Paniom za odwiedziny i ciepłe słowa

Dorzucam jeszcze kilka zdjęć, coby miejsce na dysku zwolnić


M. sp.





Poniżej ta sama Mammillaria, ale zroszona wodą (chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać kolorystyczna przemiana cierni zroszonych kaktusów):




M. melanocentra



M. compressa



Pyrrhocactus calderanus



T. papyracanthus



G. mihanovichii



S. mirabilis (dość nietypowy chyba okaz, bo zazwyczaj rośnie pojedynczo, a nie w kępie)



Turbinicarpus beguinii

[hen_s]

Doskonały początek.

Jak widzę masz sporo ładnych roślin więc i fotek nie powinno zabraknąć. Cieszę się na Twoją tutaj obecność - dobrze, że zdecydowałeś się wątek założyć.

[barbra13]

No proszę, kolejne ślicznotki, nawet trudno cokolwiek wyróżnić. Chyba Pyrrhocactus calderanus jest ten "naj", pięknie wygląda w słońcu.

[Aileen]

Hej Fajnie, że zdecydowałeś się założyć wątek, ?ok. 400 koleżków i koleżanek? to będzie co podziwiać, super
Fajne fotki, roślinki zadbane i tak różnorodne, śliczny kwiatuszek G. mihanovichii, faktycznie niezła kępka S. mirabilis

chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ta kolorystyczna przemiana cierni zroszonych kaktusów

Po zroszeniu wodą ciernie pokazują swoją prawdziwą barwę, to piękny widok

[tom_ek]

Dziękuję za kolejne odwiedziny i Wasze komentarze. Dorzucam kilka następnychzdjęć, tym razem nie kaktusów, lecz pospolitych (może poza dwoma) sukulentów.


















Crassula cornuta



Monanthes polyphylla






Ale że post bez cierni, to marny post, dołączam jeszcze dwa kłujaki.


L. haematantha (nie pamiętam, jaka to konkretnie odmiana, a że zimuje biedaczka poza domem, u teściowej, to nie sprawdzę)



L. ferox

[maryjan13]

Ładne masz kaktusy i sukulenty i ładnie pokazujesz je na zdjęciach
a tak długo dotychczas bawiłeś się z nami w partyzanta.

[PiotrAPD]

Witamy
Im nas tu więcej tym lepiej
Uwielbiam oglądać kolekcje innych pasjonatów tak więc fajnie, że założyłeś swój wątek

[tom_ek]

Dziękuję nowym gościom i wstawiam kolejną porcję zdjęć z prośbą o rozpoznanie kaktusa z przedostatniego obrazka.


M. prolifera v. texana



M.glassii





R. krainziana v. aureiflora





Coryphantha / Mammillaria ?



M. parkinsonii

[hen_s]

I znów kilka ładnych fotek.

[barbra13]

No nieładnie, przybunkrowałeś tyle zdjęć, a teraz człowiek nie nadąża z komentarzami. M.glassii urocza.

[onectica]

No! Nareszcie podjąłeś właściwą decyzję
Kaktusy wystawowe (moim zdaniem Coryphantha), fotki superowe, a co u siewek?

[tom_ek]

M. glassii rzeczywiście ma swój urok, choć mnie bardziej podoba się z pąkami, a nie z rozwiniętymi kwiatami. Zdjęć aż tak wielu nie mam, ale na kilka postów jeszcze starczy.
Lucy, mnie również wydaje się, że to raczej Coryphantha, problem w tym, że kupiłem ją w sklepie z owadem, a tam królują Mammillarie i inne dość pospolite rodzaje.
Co się zaś tyczy siewek - te, które dotrwały do jesieni zimują teraz ze starszymi roślinami i, na moje oko, mają się dobrze. Z wysiewami mam jednak pewien kłopot. Otóż wschody wychodzą mi dobrze, czasem nawet bardzo dobrze, jednak pod koniec sezonu zaczynają mi siewki seriami wypadać: tracą kolor ("rdzewieją"), zasychają i umierają w błyskawicznym jak na rośliny tempie, w ciągu kilku dni. Wygląda mi to na zgorzel, ale pewności nie mam. Zaskoczyły mnie islaje, o które obawiałem się najbardziej, a które radzą sobie najlepiej, straciłem ich niewiele. Zadziwia mnie też Blossfeldia minima - wzeszło mi kilkadziesiąt sztuk, przetrwało kilka, może kilkanaście, a obecnie zimują o suchym pysku ze starymi roślinami, a takie z nich mikrusy (największe mają góra 1 mm średnicy). Trochę błędów przy tych pierwszych wysiewach popełniłem, ale dzięki temu na wiosnę, podczas kolejnych, będę odrobinę mądrzejszy. A jak patrzę na Twoje wysiewy, to podziwiam i bardzo zazdroszczę

Na zakończenie - kolejne obrazki:


Neoporteria nidus f. senilis



P. obtusa



E. pulchellus






T. klinkerianus



C. humilis



G. vatteri



Neoporteria sp. (kupiona jako N. kunzei, ale jak porównuję ją z internetowymi zdjęciami kunzei, to mam duże wątpliwości). Na wiosnę planuję ją ciachnąć i ukorzeniać, choć trochę obawiam się ryzyka, nie chciałbym jej stracić, bo ma piękny kolor.



Escobaria zilziana



T. schmiedickeanus