Oj jak długo tu nie zagladałam. Jakaś niemoc mnie ogarnęła ostatnio...
Czas najwyższy zebrać się do (za przeproszeniem) kupy
Lucynko - mieczyki to moja miłość, ale o tym zapewne wiesz. Kilka dni temu zrobiłam przegląd bulw zimujących w lodówce. Wyglądają dobrze i zdrowo, ale trzy wypuściły kły w tym jeden wielki na trzy centymetry

Ale naokoło 160 bulw - to nie jest źle!
Agnieszko - jak tam u Ciebie? Zima trochę odpuściła? Wiesz mi się coś w zeszłym roku odmieniło i najbardziej cieszyły mnie nie te falbaniaste mieczyki, ale te od Ciebie. Doszłam do wniosku, że one prostota ich kwiatów nadaje im taki szlachetny wygląd...
Olu Bufo-Bufo - witaj! Dawno Cię tutaj nie było

Masz rację - u mnie też napadało i moje rośliny mają pierzynkę. Mardzia zrobiła mi ogromną przyjemność wstawiając zdjęcia.
Ewelinko - to prawda, mieczyki sa pracochłonne, ale wiesz - ja już nie pracuję, nie mam małych dzieci ani innych absorbujących obowiązków rodzinnych - to mogę się z nimi pobawić
Alicjo - dzisiaj słoneczka nie widać ale to nic, grunt, że nie ma takiej okropnej mgły jak wczoraj. My wybraliśmy się wczoraj do OBI i Ikei. Jechałam z duszą na ramieniu - brrr, okropność. Ake za to miałam przemiłe spotkanie. W Ikei natknęłam się na Grazynkę - Grazię ( przedtem Księgową) moją sąsiadkę z Chrztowa

Radości i uścisków było mnóstwo

Och żebyś wiedziała jak mnie ciągnie na działkę!
O i zapomniałabym napisać, że rozpoczęłam sezon działkowy. W OBI kupiłam cebulki tygrysówki i nasiona białej cynii - to pierwsze zakupy w tym roku.
============================
Trochę lata w lutym
