mamy drugą połowę stycznia, więc do wiosny już szybko zleci.
Pierwsze rośliny rozpoczną wegetację jak tylko zniknie pokrywa śnieżna.
A na razie zimowy ogród - kontynuacja.


Beato - beatazg,
lis odporny na krzyki nie był tylko zagoniony w przysłowiowy kozi róg, z którego bał się ruszyć.
Jak chodzi o lisy i inne drapieżniki (kuny, tchórze, jenoty, wilki i ich hybrydy z psami), to ich liczebność jest mniej więcej zbliżona na w Twoim i moim regionie.
Też mi się zdarzyło, że lisica wyniosła wczesnym popołudniem cztery kury z przed domu (samce polują zazwyczaj z rana, samice karmiące młode - koło południa).
Dziś podłączyliśmy pastuch - najwyższy czas, bo pokrywa śnieżna trzyma się już ponad dwa tygodnie.
Nawet gdybyś miała kurnik na tarasie, to nie ustrzegłoby to przed atakami drapieżników.
Mi kuna zaznaczała odchodami parapety zewnętrzne i stół na tarasie - szczyt szczytów, całkiem jak gówno na Giewoncie.


Agnieszko,
zima jest jaka jest, podobnie, jak reszta pór roku.
Szkód szczęśliwie tegoroczna zima nie poczyniła, a drogi są nienajgorsze, bywało gorzej.
Woliera dziś została nakryta plandeką z powodu konieczności wprowadzenia środków ostrożności związanych z zagrożeniem ptasią grypą.
Trudno więc będzie zrobić dobre zdjęcia, ponieważ trochę tam pociemniało.
Dziś próbowała fotografować bażanty, ale lampa błyskowa w aparacie w komórce była za słaba.
Będę musiała tam pójść z normalnym aparatem.
Folia na tunelu jest już stara i zmurszała, wiatry nie mają nic do tego - służyła ze cztery lata - czas na wymianę - wiosną będzie nowa.
Latem była m na jednej z kolejnych edycji tego biegu.
Wstałam o 3.30. Najpierw musiałam dojechać na start (ponad godzinę), potem biegłam, potem gadałam ponad godzinę z ludźmi na mecie, potem pojechałam na start po samochód, potem kolejną godzinę do domu. Następnie zajęłam się zwierzakami, wyrzuciłam gnój ze stajni, wykąpałam się, zrobiłam kolację, potem pranie, a potem do kompa poczytać nasze FO

65 km dobija znacznie mniej niż by się wydawało, zwłaszcza jak nie ma komu zlecić wykonania wszystkich koniecznych zadań.
Ule stoją, wszystko jest w porządku.

