Namibia jest jednym z najmłodszych państw Afryki - niepodległość uzyskała w 1990 r.
Obszar Namibii jest 2,5 razy większy od Polski z liczbą ludności około 2,4 miliona, daje to gęstość zaludnienia 2 osoby/km?.
Ten kraj potrafi oczarować każdego turystę. Wszyscy wyjeżdżają stąd zadowoleni, bo każdy znalazł coś dla siebie i na pewno zrealizował swoje marzenia. To tu są najpiękniejsze wydmy, przecudne kaniony, bogate w zwierzęta parki narodowe, niezwykłe plemiona - nadal żyjące w tradycyjny sposób, eleganckie kurorty, góry, ocean, pustynia oraz urokliwe miasteczka z kolonialną zabudową.
Rozległe, otwarte przestrzenie Namibii czynią z niej idealne miejsce do podróżowania samochodem. Znajdziemy tu mnóstwo atrakcji, a także liczne mniej lub bardziej komfortowe obozowiska, hotele i lodżie. Namibia jest stosunkowo bezpiecznym krajem, po którym można się poruszać bez większych trudności wynajętym samochodem terenowym - najlepiej 4x4. Łatwo jest wypożyczyć terenowego kampera i w dodatku nie trzeba nawet przywozić żadnego wyposażenia kempingowego.
Takie prywatne safari to najlepsza z możliwych opcji zwiedzania Namibii
Na dachu zamocowane są namioty, które rozkłada się w trzy minuty. Do namiotu wchodzi się po rozkładanej drabince. Takie usytuowanie na wysokości zabezpiecza przed nieproszonymi gośćmi - wężami, skorpionami czy jaszczurkami.
Kamper terenowy jest świetnie wyposażony: w zbiornik na wodę, paliwo, kuchenkę gazową z butlą, stół, krzesła, sztućce, talerze, lodówkę, mapy i nawigację.
Nasza grupa liczyła sześć osób.
Podróżowaliśmy komfortowo ośmioosobowym busikiem, oczywiście z klimą.
Lotnisko znajduje się około 40 km od stolicy Namibii.
Dojeżdżamy do Windhuk, ale nie zwiedzamy miasta. Jak ktoś napisał: jest nudne jak niemieckie parówki.
Kilka zdjęć trzeba jednak zaprezentować, by oddać klimat stolicy.
Szybko wyjeżdżamy z Windhuk i pędzimy w kierunku naszej lodżi, gdzie spędzimy dwie noce.
Większość dróg w Namibii to drogi szutrowe, ale dobrze utrzymane. O dziwo, drogami szutrowymi nierzadko szybciej można się przemieszczać, niż asfaltowymi.
Trzeba przyznać, że te szutry wyglądają niezwykle malowniczo.
Droga do lodżii zajęła nam cztery godziny, ale o monotonii jazdy nie mogło być mowy, mimo sporego zmęczenia po podróży.
Magiczne krajobrazy nie pozwoliły zmrużyć oka.
Na chwilę zatrzymujemy się. Podziwiamy finezję w budowaniu gniazd przez wikłacze.
Pierwsze zwierzęta jakie zobaczyliśmy to oryksy.
Oryks południowy to symbol Namibii.
Pięknie usytuowana lodżia. Szkoda, że nie nasza.
Pierwszy zwiastun końca podróży - jeszcze 5 km.
Wreszcie docieramy do miejsca przeznaczenia.
To sympatyczna lodżia położona na skraju pustyni Namib i jest prowadzona przez niemieckie małżeństwo.
Na froncie rośnie Adenium boehmianum. Z tej endemicznej rośliny Buszmeni pozyskują truciznę do zatruwania strzał. Kilka nasion oczywiście przywiozłem. Może zrobię jakąś miksturę na mszyce.
To nasze pokoje. Najważniejsza klimatyzacja. Moskitiery nie ma, bo i nie ma też komarów.
W lodżii panują dobre warunki do odpoczynku - jest basen, barek, są leżaki i ... dzikie zwierzęta.
Na terenie lodżii gniazduje sporo gatunków ptaków.
Gdzie przebywają ludzie tam wikłacze budują gniazda - może chodzi tu o poczucie bezpieczeństwa.
Długo przyglądam się wikłaczowi maskowemu jak buduje gniazdo. Ptaki te nie mają wrodzonej umiejętności budowy, muszą się tego nauczyć.
wikłacz maskowy
Siedząc na werandzie obserwuję ptaki.
I wpadłem na pomysł, żeby je czymś poczęstować.
bilbil czerwonooki
Na ciasteczko skusił się wikłacz -
tkacz towarzyski

Tkacze występują na terenie trzech państw: Namibii, Botswany i RPA. Ptaki tego gatunku budują ogromne gniazda, które mogą mieć nawet 7 m długości, osiągać masę ponad 1 tony i być zamieszkane przez pięćset osobników.Tkacze są ptakami owadożernymi. Ciekawe, że zasmakowały w ciasteczkach. Mało tego, to mogą nie pić przez całe życie. Wodę pozyskują w całości z pożywienia i procesu oddychania komórkowego.
Pokazał się jeszcze ładny ptaszek (też wikłacz)
dziergacz białobrewy
Po terenie przyległym do lodżii spacerują dzikie zwierzęta.
Cudownie jest z werandy obserwować springboki i gemsboki.
oryks południowy (gemsbok)
skocznik antylopi (springbok)
perlice zwyczajne
A wszystko to na tle skał, które w promieniach zachodzącego słońca, wyglądają jak z bajki.
cdn

____________________