Ogórek - polecane odmiany cz.1

[Rzepka]

U mnie z sałatkowych w gruncie super się sprawdza Tessa i Japanese Suyo Lang.

Pozdrawiam

[toldi]

Rzepka miałem w tym roku siać Tessę ale jakoś nie wyszło, czy prowadzisz go w jakiś konkretny sposób?

[Rzepka]

Ogórki, zarówno krótkie, jak i sałatkowe, prowadzę w uprawie pionowej z rozsady przygotowanej na początku maja.

Pozdrawiam

[McMArchewka]

Generalnie to miałem Tessę i szczerze mówiąc to nie powaliła mnie na kolana

[Rzepka]

Co myślicie o odmianie Bravo F1?
Jest to ogórek partenokarpiczny do tunelu, podobno wczesny i plenny.
Zastanawiam się, czy warto zakupić, cena torebki ok. 12 zł, w ubiegłym sezonie w tunelu nieźle mi plonował Krak i Tessa, no, ale gdyby ten miał być taki super plenny, to bym się skusiła.

Pozdrawiam Irena

[asiazak555]

Krótka relacja z siewu tegorocznych :
OCTOPUS - jak zwykle nie zawodny , ładne kształtne ogórki , krzaki na razie bez skazy ,owocowanie dobre
WISCONSIN -dał ciała , ogórki w tym roku ma pękate dziwne i puste w środku ,a krzak już żółknie..plenność żadna
ŚREMSKI - rozczarował, tak jak w roku ubiegłym ogórki powyginane , pękate nie kształtne -plenność dużo potworków,ale jednak dużo
PARTNER -Czad po prostu obłęd -ilość zbioru 2krotnie większa niż w pozostałych odmianach -ogórki jeden w jeden , jak przez kalkę , ładne i kształtne -siałam pierwszy raz - zostaje
CYTRYNEK - średnio plenny,zaczyna chorować , ciekawy ale nie przemysłowy - zostaje bo łatwiej wdusić go dzieciom .

A jak u Was ?

W tym roku kupiłam nasiona ogórka Partner F1.Mam nadzieję ,że będzie taki jak pisze o nim GERTRUDA w 2014 roku
Asia

Witam
bardzo zainteresował mnie ogórek PARTNER, ale czytam, że jest to odmiana partenokarpiczna. Idąc dalej wyczytałam, że PARTENOKARPIA to rozwój owocu nie poprzedzony podwójnym zapłodnieniem i przebiegający bez wykształcania nasion. U wielu roślin uprawnych partenokarpia wywoływana jest sztucznie dzięki zastosowaniu hormonów roślinnych (np. auksyn). Czy to bezpieczne?
Czy taka odmiana na pewno wyjdzie nam na zdrowie? Może moje obawy są bezpodstawne ...

[Aguss85]

Żadna z dziewczyn nie pisała, że do paczki nasion dostaje butelkę hormonów które ma serwować ogórkom Może w produkcji przemysłowej tak się zdarza, ale skoro odmiana jest opisana jako partenokarpiczna, to musi tu być partenokarpia genetyczna, nie? A nie wywołana podaniem hormonów?
Chyba że źle Cię zrozumiałam i chodzi Ci o coś innego.

[asiazak555]

witaj
wyczytałam o partenokarpii w Słowniku Biologicznym i jest tam napisane, iż u wielu roślin uprawnych partenokarpia wywoływana jest sztucznie dzięki zastosowaniu hormonów roślinnych (np. auksyn). Więc takie działania mają miejsce na etapie produkcji nasion. Z kolei aukstyny - to grupa substancji chemicznych zaliczanych do hormonów roślinnych. Nie brzmi to zbyt naturalnie, prawda?

[anulab]

Co prawda nie zwracałam na to uwagi bo nie zamierzałam zbierać nasion ,ale moje
ogórki partenokarpiczne wytwarzały nasiona . No, pewna to ja tego nie jestem .
Może była tylko pusta komora nasienna ?

[asiazak555]

Trzeba przyznać, że odmiana jest doskonała, nie dość, że owoce kształtne, to jeszcze niebywale plenna. Jeszcze się waham ...

[Aguss85]

witaj
wyczytałam o partenokarpii w Słowniku Biologicznym i jest tam napisane, iż u wielu roślin uprawnych partenokarpia wywoływana jest sztucznie dzięki zastosowaniu hormonów roślinnych (np. auksyn). Więc takie działania mają miejsce na etapie produkcji nasion. Z kolei aukstyny - to grupa substancji chemicznych zaliczanych do hormonów roślinnych. Nie brzmi to zbyt naturalnie, prawda?

Ale tak tam było napisane? Że na etapie produkcji nasion stosuje się hormony roślinne? Czy tak wnioskujesz?

[Aguss85]

Asiu poszukałam i znalazłam coś takiego, nie jest to publikacja naukowa, ale za to napisana tak przystępnie, że łatwo to ogarnąć Artykuł jest o arbuzie i może w produkcji ogórka wygląda to inaczej.
"Jednak z arbuzami sprawa ma się zupełnie inaczej. Bezpestkowe arbuzy sadzi się przecież używając do tego ... pestek!
W tym przypadku ingerencja człowieka jest o wiele głębsza i bardziej wyrafinowana.
Jako dzieci swoich rodziców dostajemy od nich w spadku dwa komplety kopii ich chromosomów - po jednym od każdego. Podobnie rzecz sie ma z roślinami. Kiedy roślina tworzy pyłek kwiatowy zapładnia nim gametofit żeński czyli zalążek - dzięki temu powstaje nasionko ze swoim podwójnym garniturem chromosomów. Aby uzyskać bezpestkowe arbuzy trzeba więc brutalnie zaburzyć ten proces. Roślina z dwoma kompletami chromosomów jest traktowana specjalną substancją chemiczną lub lekkim promieniowaniem radioaktywnym, które powoduje podwojenie liczby chromosomów czyli sprawia, że ma ona 4 komplety chromosomów. Taka zmutowana roślina staje się jednym z rodziców planowanego, bezpestkowego arbuza. Pyłek z niej trafia do zalążka normalnej rośliny i tworzy nasionko, które ma w sobie 3 komplety chromosomów, stając sie tzw. poliploidem - czyli roślinną wersją muła albo żubronia. Istnieje, ale nie jest w stanie się rozmnażać, tworząc owoce bez pestek... "

Tu to wygląda tak, jakby hormonami albo promieniowaniem były traktowane rośliny-dziadki ogórków, jakie będziemy uprawiać. Nie wygląda to na niebezpieczne dla naszego zdrowia. Ja bym kupiła
Tu cały artykuł:
http://gourmet.blox.pl/2009/07/Co-sie-s ... rbuza.html

[asiazak555]

Aguss85, dziękuję ! Cenny artykuł.