Przydomowa hodowla kur cz.1
- Agga167
- 200p
- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowa hodowla kur
Moje kurki nadal w zamknięciu I tak chyba do wiosny będzie. Z tego powodu 3 indyki zakończą żywot, bo jest ciasno, o smrodzie nie wspomnę. Na tym zakończę przygodę z nimi i kaczkami. Szału nie ma, jeśli chodzi o ilość mięsa. Nie powiem, rosół jest rewelacyjny, zwłaszcza mieszany, ale jednak postawię na nioski i brojlery.
I muszę małżowi pokazać szklarniowy raj dla kur, może go zmobilizuję Wiązałoby się to z wycięciem kilku drzew, ale i tak to planowalismy.
I muszę małżowi pokazać szklarniowy raj dla kur, może go zmobilizuję Wiązałoby się to z wycięciem kilku drzew, ale i tak to planowalismy.
Agnieszka
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur
Zobaczymy, co się będzie działo dalej.
Niebawem zacznie się wiosenna migracja ptactwa.
Jeżeli będą pojawiać się nowe ogniska ptasiej grypy, to może okazać się, że trzeba będzie trzymać ptaki zamknięte dużo dłużej niż by można przypuszczać w tej chwili.
Zapewne kolejny miesiąc po pojawieniu się ostatniego ogniska zakaz będzie obowiązywał.
Na dzień dzisiejszy daje to na pewno termin do końca lutego, ale przypuszczam, że przeciągnie się na marzec, a może i dłużej
Niebawem zacznie się wiosenna migracja ptactwa.
Jeżeli będą pojawiać się nowe ogniska ptasiej grypy, to może okazać się, że trzeba będzie trzymać ptaki zamknięte dużo dłużej niż by można przypuszczać w tej chwili.
Zapewne kolejny miesiąc po pojawieniu się ostatniego ogniska zakaz będzie obowiązywał.
Na dzień dzisiejszy daje to na pewno termin do końca lutego, ale przypuszczam, że przeciągnie się na marzec, a może i dłużej
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Aquaforta zainteresuj się tą budką czy kaczuszka nie zaczęła znosić jaja One mają mistrza zakopać jajka pod słomę aby nie marzły.Jeżeli gniazdo będzie dodatkowo z puchem to będzie przymierzać się do ,,kwoczenia".
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowa hodowla kur
U nas również cały czas w zamknięciu, nie nadążam z dorzucaniem świeżej ściółki, wiecznie wszystko "obrąbane". Jak tylko na noc wchodziły do kurnika, to było w miarę czysto. Poza tym ( z dobrych wieści) mimo słabego doświetlenia zaczynają się powoli rozkręcać z nieśnością. Najlepsze jest to, że ostatnio widziałam u kogoś duże stado kur na podwórku przy samej ulicy, a ja się przejmuję i trzymam zamknięte mimo, że mamy kurnik raczej z tyłu działki.
pozdrawiam Ewa
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur
No i słusznie.
Kiedy przyjdzie co do czego, to nie Ty dostaniesz karę.
Ja mam kuzyna, do którego nic nie dociera, można tłumaczyć.
Oczywiście takich jest więcej, nieraz widuje kury łążące luzem, kiedy jadę do pracy.
Na razie kontrole jeszcze nie chodzą, ale wiem że mają zacząć, na razie puszczają drony - oczywiście na terenie mojego powiatu.
Kiedy inspektorzy przyjdą od razu będą wypisywać kary, nie będzie żadnych ostrzeżeń.
Kiedy przyjdzie co do czego, to nie Ty dostaniesz karę.
Ja mam kuzyna, do którego nic nie dociera, można tłumaczyć.
Oczywiście takich jest więcej, nieraz widuje kury łążące luzem, kiedy jadę do pracy.
Na razie kontrole jeszcze nie chodzą, ale wiem że mają zacząć, na razie puszczają drony - oczywiście na terenie mojego powiatu.
Kiedy inspektorzy przyjdą od razu będą wypisywać kary, nie będzie żadnych ostrzeżeń.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Jolek, jak wygląda wysiadywanie u kaczek- czy tak jak kura siadają od razu, czy najpierw znoszą i siadają jak mają "komplet"? Jeśli zacznie nieść to zabierać jej jajka? No i jak je przechowywać i kiedy podłożyć do wysiadywania. Jaką ilość kaczka może znieść -sama reguluje ilość jaj do wysiadywania? Kurcze, pytań od groma, ale może znajdziesz czas i cierpliwość do odpowiedzi
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42206
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Nasza koleżanka Jola miała wizytę - inspekcję mając przydomową hodowlę kur.
tutaj o tym pisze http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p5746030
Maty obowiązują nie tylko w hodowlach przemysłowych
tutaj o tym pisze http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p5746030
Maty obowiązują nie tylko w hodowlach przemysłowych
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
W sumie te maty z virkonem to idiotyzm, przecież w całym kraju jest na minusie i woda zamarza... to niby co ta mata ma zrobić skoro zamarznie i nie będzie spełniać swojej funkcji
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur
U nas na razie tylko przemysłowi wykładają maty.
Wykładają - potem chowają, żeby nie zamarzło, ogólnie mają przerąbane.
Na dodatek po każdym wyjściu z kurnika muszą zmieniać ciuchy i buty, nie wolno wpuszczać nikogo na teren hodowli - oprócz weterynarza.
W małych hodowlach na razie nikomu jeszcze nie kazali wprowadzać takich obostrzeń i może tak zostanie, u nas na razie żadnych ptaków zdechłych na ptasią grypę nie odnotowano.
Ja mam nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach i zaraza wygaśnie w najbliższym czasie.
Z drugiej strony, nadzieja, matka głupców, umiera ostatnia.
Wykładają - potem chowają, żeby nie zamarzło, ogólnie mają przerąbane.
Na dodatek po każdym wyjściu z kurnika muszą zmieniać ciuchy i buty, nie wolno wpuszczać nikogo na teren hodowli - oprócz weterynarza.
W małych hodowlach na razie nikomu jeszcze nie kazali wprowadzać takich obostrzeń i może tak zostanie, u nas na razie żadnych ptaków zdechłych na ptasią grypę nie odnotowano.
Ja mam nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach i zaraza wygaśnie w najbliższym czasie.
Z drugiej strony, nadzieja, matka głupców, umiera ostatnia.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Aquaforta Kaczka jak zaczyna znosić jajka to tył kuperka jest lekko opadnięty z powodu jajek. Kaczuszka przed znoszeniem interesuje się konkretnie jednym gniazdem, nieraz przesiadując w nim już wieczorem. Jajka zazwyczaj składają w nocy. Nim opuści gniazdo stara jajko chować nakrywając je ściółką. Wieczorem już na noc wraca do gniazda. Gdy się podchodzi do gniazda z kaczką to ona popiskuje nie zadowolona że, jesteś blisko gniazda, a jak wyciągniesz do niej rękę to będzie Ciebie podszczypywać. Nieśność nim siądzie, może być różna, od 12 jaj do 25 ( tak było u mnie). Jajka nie koniecznie musisz zbierać. Jeśli chcesz ją trzymać na dworze to wtedy tak bo na mrozie jajka pękają. Kaczuszka dzień- dwa przed całkowitym wysiadywaniem skubie puch aby ocieplić gniazdo. To wtedy wiemy na 100% że, kwoczy. Kaczka piżmowa wysiaduje przez 35 dni.
Mam nadzieję że , napisałam istotne inf. Jak coś to pytaj
Mam nadzieję że , napisałam istotne inf. Jak coś to pytaj
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
Uf ale się zmordowałam, jestem świeżo po wymodzeniu prowizorycznej woliery (tak aby nikt się nie mógł przyczepić ), miałam dwa wiotkie panele z siatki po ogórkach i 3 siatki przeciw ptakom, także jakby co to są zabezpieczone
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Przydomowa hodowla kur
Po czytaniu tych informacji również się zmobilizowałem i zamknąłem kury.
Wykorzystałem do tego stary nie używany chlew/oborę, w której w mniejszym pomieszczeniu zrobiłem im grzędy a w ciagu dnia chodzą sobie po całości (duże to jest). Mają małe okienka więc nie jest źle ale w porównaniu do 13 arów ogrodu/łąki, po której sobie chodziły to jak niewola - tym bardziej że jest ok 50 kur i 7 perlic.
Samo ich wyłapywanie i przenoszenie zajęło mi 2 godziny (mimo iż zdejmowałem je z grzędy w nocy kiedy jako tako dawały się łapać).
Ciekawe jak długo to potrwa.
Nie mam co prawda na razie żadnej maty ale i tak wiele osób uwaza, że przesadzam - niektórzy sobie nic z tego nie robią i widzę ptactwo w okolic (kury, gęsi, indyki) chodzące swobodnie luzem jakby nigdy nic.
Wykorzystałem do tego stary nie używany chlew/oborę, w której w mniejszym pomieszczeniu zrobiłem im grzędy a w ciagu dnia chodzą sobie po całości (duże to jest). Mają małe okienka więc nie jest źle ale w porównaniu do 13 arów ogrodu/łąki, po której sobie chodziły to jak niewola - tym bardziej że jest ok 50 kur i 7 perlic.
Samo ich wyłapywanie i przenoszenie zajęło mi 2 godziny (mimo iż zdejmowałem je z grzędy w nocy kiedy jako tako dawały się łapać).
Ciekawe jak długo to potrwa.
Nie mam co prawda na razie żadnej maty ale i tak wiele osób uwaza, że przesadzam - niektórzy sobie nic z tego nie robią i widzę ptactwo w okolic (kury, gęsi, indyki) chodzące swobodnie luzem jakby nigdy nic.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
No ale lepiej dmuchać na zimne, skoro straszą kontrolami i mandatami po kilka tysięcy, też uważam że to przesada (na wolnym wybiegu ptaki mają taki kontakt z dzikim ptactwem jak wcale, jedynie woda i miejsce karmienia kur wabi dzikusy)...no ale cóż.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"