Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Tak, zostawiam wszystkie, a robię to dlatego aby przy wyrywaniu nie uszkodzić innych sadzonek. A poza tym skoro wszystko ładnie rośnie to po co usuwać sadzonki? Jedynie co usuwam to pierwsze zawiązki ogórków, aby przyśpieszyć i zwiększyć wydajność plonowania i suche liście. Bocznych pędów nie usuwam, bo w buszu jaki robi się na siatce nie jestem w stanie ich znależć. Rozsady ogórków nie robię, ale przed sianiem moczę nasiona przez całą noc i takie na pół otwarte nasionka przenoszę do ziemi.[/quote]
Xavierka Aldona bardzo dziękuję za odp.Też spróbuje w tym roku tak z.robić będę miała porównanie
Xavierka Aldona bardzo dziękuję za odp.Też spróbuje w tym roku tak z.robić będę miała porównanie
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Irenko na koniec miałam z rozsady, bo mi chyba ciągle coś wydziobywało te nasionka W tym roku przynajmniej połowę posieję w pierścienie, będzie czym uzupełniać to co nie wzejdzie.
Miałam w gruncie ogórka partenokarpicznego Gracius, też pytałam o nie wiosną zeszłego roku tu w wątku, czy będzie bardzo źle, jak się zapylą. Były ładne i w miarę proste, najwyżej kilka lekko wygiętych tak jak banan (ale mi to nie przeszkadzało, to ogóras sałatkowy i nie musi się wpasowywać w słoik).
Joze ja miałam ogórki pierwszy raz i mogłam zrobić sporo błędów, zwłaszcza że tak jak pisałam, nie podlewam codziennie, tylko 2-3 razy w tygodniu. Dla mnie i na moje warunki lepsze były te na płasko, co nie znaczy, że u innych będzie tak samo
Miałam w gruncie ogórka partenokarpicznego Gracius, też pytałam o nie wiosną zeszłego roku tu w wątku, czy będzie bardzo źle, jak się zapylą. Były ładne i w miarę proste, najwyżej kilka lekko wygiętych tak jak banan (ale mi to nie przeszkadzało, to ogóras sałatkowy i nie musi się wpasowywać w słoik).
Joze ja miałam ogórki pierwszy raz i mogłam zrobić sporo błędów, zwłaszcza że tak jak pisałam, nie podlewam codziennie, tylko 2-3 razy w tygodniu. Dla mnie i na moje warunki lepsze były te na płasko, co nie znaczy, że u innych będzie tak samo
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
No nie zupełnie, najpierw muszę pozbierać z jednej strony i po bokach kupę kamieni i cegieł i wynieść je na zewnątrz, a folię przerzucić na drugą stronę. Później mordęga by samotnie tą folię naciągnąć, a przy naciąganiu muszę deptać po ogórkach niczym słoń w składzie porcelany, bo inaczej się nie da przy grubej folii prawie 4-ro metrowej szerokości i 8,5 długiej na tunel ok 6,5 długości.Ika2008 pisze:Józef, nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, zdejmujesz folię z całego tunelu, żeby podlać ogórki?
kalo dzięki za dobre rady, ja szukam gdzie by tu zaoszczędzić miejsca pod 4-5 rządków papryki słodkiej, bo na tą chwilę mam go tylko tyle.
I najprościej to by było zaoszczędzić na ogórkach stawiając je pionowo. U mnie ogórków idzie dość sporo i jeden płaski rządek w miarę zaspakajał nasze potrzeby, a przy pionowej uprawie to mam trochę obawy o plon. Jest też drugi aspekt to zastoisko mrozowe, u mnie wiosna przychodzi z co najmniej 3 tygodniowym opóźnieniem, na normalnym terenie drzewa już mocno przekwitają a u mnie dopiero wchodzą w fazę różowego pąka.
Tu jest wejście w dołek i na moją działkę, linia horyzontu jest na poziomie mojego obiektywu. Moja działka położona jest w najniższym położeniu i najdalej wysunięta co obrazuje mapka po powiększeniu przy 1 force. Wystawa północno-zachodnia stąd mocne i zimne wiatry i inne przeciągi i bez folii ani rusz. Stąd mój pomysł na słupki teleskopowe, które na czas foliowy były by schowane z poprzeczką z nawinięta siatką na wys ok1,2 m, na porzeczkę nałożona folia w kształt namiotu, po zdjęciu folii anteny by były wyciągane na odpowiednią wysokość i w dwie osoby poprzeczka po ostrożnym rozwinięciu siatki była by przeniesiona na szczyt tego rusztowania. Przy moich ogórkowych potrzebach to bym musiał zmajstrować dwa takie zestawy co mnie też trochę przeraża. No i dalej wiem tyle, że nic nie wiem, na co w końcu się zdecydować no i tu przeważa wersja płaska, a oszczędności szukać gdzie indziej.
Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Joze krakowskim targiem. Zrób na płask a w środku daj małe rusztowanie albo 5-7 tyczek fasolowych i poprowadź kilka krzaczków w pionie. Będziesz miał chociaż jakiekolwiek pojęcie o prowadzeniu po sznurkach i będziesz mógł porównać obie metody . U mnie górna poprzeczka jest na 2m. Jak widać , na początku sierpnia ogóraski dorosły do tej wysokości a 3 tyg. później przewieszają się na drugą stronę. Do prowadzenia w pionie nadają się tylko odmiany silnie rosnące. Odmiany krzaczaste rzeczywiście mogą zakończyć wzrost na metrze .
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Też dobry pomysł, mam kawałek kratki zbrojeniowej o wym 2 na 1 m to wsadzę ją w środek ogórków, i co ciekawe zmieści się ona pod folię. W tym roku będę wysiewał odmianę Cezar F1, a nie wiele o nie wiem, jeśli chodzi o siłę wzrostu.
Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
W tamtym roku zrobiłem mieszaną rozsadę z odmian Cezar, Julian i jeszcze jednej, ale nie pamiętam już jaka to była. Zrobiłem rusztowanie na 1,80. Ogórki do tej wysokości nie dorosły. Miały może 1,50 m i na tym skończyły. Prowadziłem też ogórki na płasko. Odmianę Julian i Cezar, sadzone osobno. Oba poletka z tymi odmianami mocno zarosły, a pędy płożyły się bardzo daleko. Myślę, że pędy mogły mieć 2 metry. Ogórki na płasko były u mnie dłużej niż te na podporach. Dodam, że nie przeprowadzałem zabiegów jakie zalecane są dla uprawy przy podporach, czyli przycinania bocznych pędów, urywania zawiązków i liści do pewnej wysokości. Może to było zguba dla moich krzaczków, a może silne wiatry jakie czasami nawiedzały moje okolice w tamtym roku. Krzaki na podporach szybciej więdły, mimo podlewania. Pewnie korzenie zostały uszkodzone podczas tych wiatrów.
Na poletkach ogórków prowadzonych na płasko, wbijałem tyczki, gałęzie, a ogórki fajnie się po nich wspinały. Ogórki prowadzone na płasko pochodziły z siania wprost do gruntu.
Kalo czy swoje ogórki prowadzone na podporach poddajesz takim cięciom?
Na poletkach ogórków prowadzonych na płasko, wbijałem tyczki, gałęzie, a ogórki fajnie się po nich wspinały. Ogórki prowadzone na płasko pochodziły z siania wprost do gruntu.
Kalo czy swoje ogórki prowadzone na podporach poddajesz takim cięciom?
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
[quote="rosea"]A ja rezygnuję z uprawy pionowej ogórków. Największą zaletą tego sposobu prowadzenia pędów jest, moim zdaniem, oszczędnośc miejsca. Natomiast u mnie najlepiej się sprawdza uprawa po stelażach, ale POZIOMYCH, takich 20 - 30 cm nad gruntem. Prowadzone w ten sposób pędy dorastają u mnie do 6- 7 metrów / prowadzone pionowo najwyżej do 2 -3m/. Także stożki wzrostu są wtedy masywniejsze, żywotniejsze.
Czy możesz pokazać jak taki stelaż wygląda. Ciekawi mnie też, czy taka konstrukcja nie utrudnia poruszania się w czasie zbioru i pielęgnacji ogórków
Czy możesz pokazać jak taki stelaż wygląda. Ciekawi mnie też, czy taka konstrukcja nie utrudnia poruszania się w czasie zbioru i pielęgnacji ogórków
Pozdrawiam, Zosia
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Też się przyłączam do prośby o pokazanie tej tajemniczej konstrukcji.sofijapz pisze:jak taki stelaż wygląda.
Pozdrawiam Józef
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Widzę, że ta moja konstrukcja obrosła legendą, a gdybyście ją zobaczyli, to byście się uśmieli. To po prostu patyki wygięte w pałąk i wbite gdzie popadnie na poletku ogórkowym. Dodam, że u mnie nie ma problemu deptania pędów, bo ja wszystkie warzywa uprawiam w skrzyniach , do których nie wchodzę - wszystkie zabiegi wykonuję stojąc poza obrębem skrzyni. Chodzi po prostu o to, żeby pędy ogórków nie leżały na ziemi, a pięły się po czymś 20- 40 cm nad ziemią. Wtedy są czyste, dłużej zdrowe no i wąsy ogórków mają wokół czego się owijac, co bardzo lubią. U mnie sprawdza sie świetnie uprawa z rozsady. Chcąc uzyskac ok. 30 szt. krzaków, z czego zbiorę kilkadziesiąt kg. ogórków, przygotowuję 15 doniczek, do każdej sieję po 3 nasionka/ bez moczenia/,póżniej nic z nich nie wyrywam, tylko tak sadzę. Po wykiełkowaniu w domu, wystawiam na taras i wnoszę do domu tylko w przypadku znaczących ochłodzeń.Sieję je w połowie kwietnia , sadzę w połowie maja, a zbieram już w czerwcu, po 20-tym.
Bardzo polecam uprawę ogórków / i nie tylko / w skrzyniach, mają tam ciepło i zacisznie, można je łatwo otulic po wysadzeniu agrowłókniną. Jeżeli ktoś chce dogodzic ogórkom, to ja bym ten strumień energii całkowicie przekierowała z budowy pionowych podpór na budowę skrzyń.
Bardzo polecam uprawę ogórków / i nie tylko / w skrzyniach, mają tam ciepło i zacisznie, można je łatwo otulic po wysadzeniu agrowłókniną. Jeżeli ktoś chce dogodzic ogórkom, to ja bym ten strumień energii całkowicie przekierowała z budowy pionowych podpór na budowę skrzyń.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Każdy sposób ma swoje zalety i wady. Na płask nie potrzeba żadnych inwestycji, ale potrzeba dużo miejsca. Skrzynie i rusztowanie pionowe też wymagają pewnych nakladów. Ze sznurkami jest więcej roboty bo każdy krzak trzeba podwiązać i do 4-5 węzła przycinać boczne pędy , ale najlepsza oszczędność miejsca.Każdemu co kto potrzebuje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Mnie ten sposób też bardzo zainteresował. Napisz proszę więcej jak to wygląda i czy nie ma problemu z dostępem przy obrywaniu ogórków i pieleniu.rosea pisze:Natomiast u mnie najlepiej się sprawdza uprawa po stelażach, ale POZIOMYCH, takich 20 - 30 cm nad gruntem
Prowadzenia w pionie spróbowałam w poprzednim sezonie ale wyszło słabo. Nie robiłam żadnych dodatkowych zabiegów więc może dlatego.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Jak to wygląda zostało napisane 2 posty wcześniej.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2843
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Ja wolę ogórki hodować w pionie, na sznurku. Hodowla na ziemi u mnie się nie sprawdzała bo chętnie ogórki były uszkadzane przez ślimaki. Zauważyłam że, najlepiej rosną przy kompostowniku gdzie gleba jest ciągle wilgotna i nie wystawiona na działanie słoneczne. Praktycznie rosną w półcieniu. W zeszłym roku miałam 1 odmianę Julian i 1 sadzonkę posadziłam pod folią. Niestety ta przy kompostowniku dużo lepiej wiązała i owocowała w porównaniu z foliakowym.