Chyba nie czas na aksamitki, bo nikt tu nie zagląda. Ale ja 1 lutego wieczorem pozwoliłam sobie posiać 15 nasionek tej kremowobiałej, o której pisałam post wyżej i co dziś rano widzę?, że wschodzą
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
. Nie ma znaczenia jak je posiejemy, bo 8szt. posiałam na sztorc (z parasolem na głowie) a 7szt. na leżąco-jedne i drugie wschodzą w tym samym czasie. Nie macie pojęcia jak się cieszę, bo to moje pierwsze aksamitki. Pozdrawiam.