Witajcie Kochani
Każdy wypatruje wiosny, a u mnie dziś rano -10C, w dzień ładne słoneczko świeciło, i już tak czuć wiosnę w powietrzu może niedługo będą cieplejsze dni, bo dużo pracy mnie czeka w ogrodzie, zamówiłam trochę roślinek i chciałabym im wczesniej przygotować miejsce.
Wandziu moja Schloss Eutin liczy około pięciu lat w pierwszych dwóch latach też mnie nie zachwycała, taka wątła była, kwiat się szybko osypywał,i wisiała w dół ,bardzo mnie ona wówczas denerwowała
dopiero w trzecim roku trochę zmężniała,chociaż niektóre łodygi są dalej słabe i podczas deszczu i wiatru lubią się wyłamywać, ja teraz już ją od razu podwiązuję, to znaczy te słabsze łodygi, bo są też piękne grube, których nie trzeba. Największy jej atut to liście piękne błyszczące i jak do tej pory nigdy nie złapała plamistości, listeczki do końca sezonu są ozdobą tej różyczki. Kwiat jest średniej wielkości, jasnorożowy z morelowym środkiem, śliczny, zapach delikatny, jak sobie przypominam, chociaż nie do końca jestem pewna to chyba trochę owocowy ,będę musiała w tym roku uważniej wąchać
Sam krzew u mnie nie osiągnął bardzo dużych rozmiarów, ziemia u mnie kiepska i te zimy mrożne więc i cięcie wiosenne mocniejsze. wiem ,że Elwi też posiada tą różę i u niej jest większym krzewem, Wandziu myślę,że miałaś słabą sadzonkę i dlatego padła, ja moją sadziłam z sześcioma innymi różami jesienią, zima wtedy była mrożna i z tych różyczek tylko ona się ostała i Caramella, reszta niestety nie
Daj jej czas powinna nabrać sił, a takiej doświadczonej Ogrodniczce ja Ty na pewno się powiedzie doprowadzenie jej do pożądanego stanu
W tamtym roku akurat byłam bardziej zajęta zawodowo i nie porobiłam jej zdjęć ale mam wcześniejsze , aha zapomniałam napisać Schloss zbiera się u mnie dłużej do zakwitnięcia, inne już kwitną, a ona w pączkach, taka to pannica,myślę,że choć trochę pomogłam
Schloss Eutin
Soniu krokusiki to chciało by się juz na żywo oglądać, jeszcze chwilkę poczekamy, ale juz tak tęskno. LO to śliczna różyczka i ma piękny zapach, Soniu a pytałaś dziewczyn różankowych one na pewno by rozpoznały Twoją różyczkę.
Jadziu Tak metodą prób i błędów uczę się tych moich roślinek, w tym roku zetnę nisko Chopina może bardziej się rozkrzewi. Pozdrawiam
Trochę wspominków
Ghita Renaissance, dostałam marną sadzonkę, długo się zbierała, mam nadzieję,że kiedyś będzie piękny krzew bo kwiaty ma
Schloss to jedyna u mnie róża która ma piękne błyszczące liście do końca. Pozdrawiam 
, może po prostu na wiosnę zadbaj o swój ogród i ciesz się nim póżniej, tak to już jest,że aby było ładnie trzeba dbać 
Niestety Chopin lubi sobie poszaleć z wypuszczaniem pedów .Swojego przesadziłam teraz na tyły, bo zasłaniał niższe róże.Jak wypuścił długi pęd to ścinalam go o połowę i też kwitł na tych krótszych pędach
Portretujesz róże pięknie. 
Dzięki, 
Chopin u mnie też wypuszcza na drugie kwitnienie długaśne pędy. Pewnie jednak trzeba krócej ciąć.
CDN 
Masz super ogrodzenie, bardzo mi się podoba 
Dochowałaś się ogromnej ilości pierwiosnków. Obwódka z nich stworzona wije się jak rzeczka. Aż chciałoby się dodać, że czerwona 
