Na wstępie witam Wszystkich!
Mam taki problem, gdyż nie jestem zawodowym ogrodnikiem, choć zawsze lubiłem różne formy roślin i w miarę możliwości coś hodowałem

Mieszkamy w Holandii i wszyscy pracują w kwiatach, ciągle ktoś przynosi coś nowego do domu z pracy. Mamy mnóstwo kwiatów w domu. Muszę ja się nimi zajmować, bo inni tylko przynoszą i nic nie robią ;)
Teraz jest zima i mam taki problem. Są 2 amarylisy, super kwiaty, ekspresowo wyrosły z cebulek do bardzo dużych rozmiarów, kwiaty były bardzo duże i ładne - podobne do lilii.
No ale w bardzo krótkim czasie wyrosły te kwiaty a liście - takie długie jęzory zaczęły przeważać nad małymi doniczkami na sadzonki w których one są.
Teraz te same kwiatostany powysychały ale ponad miesiac były bardzo ładne wielkie kwiaty, natomiast liście są dosyć pogięte, bo kwiaty jakoś się opierają o ścianę, czasem spadają z szafy, bo chyba za szybko rosną i znowu przeważa w którąś stronę.
Jak przyjdzie wiosna to chcę wysadzić je do ogrodu, tu przychodzi tak wcześniej niż w Polsce a temperatury w zimie i tak są dużo wyższe niż w Polsce, więc za miesiąc już bym je wstawił do ogrodu, ale co do tego czasu...?
To jest właśnie kluczowy problem, nie wiem czy mogę przyciąć te liście i z cebul wyrosną nowe...? Tak mi się kojarzy po takich kwiatach, które mają właśnie liście wychodzące z cebulek w postaci pojedynczych ale bardzo dużych, długich "jęzorów"
Znalazłem tylko po angielsku, że cebulki można pakować w ziemię rok po roku, wiem, że wyschnięty kwiat wycina się i może wyrosnąć znowu piękny kwiat, ale nie znalazłem nic o liściach i próbach ukrócenia kwiata. Najchętniej bym przyciął wszystko co nad cebulką by odrastało od nowa, bo jak wyrosną kolejne metrowe liście to nie będzie jak tego trzymać w domu ;)
Nie zrobiłem żadnych zdjęć tego ale każdy wpisując sobie w google "amarylis" znajdzie do tego zdjęcia jak to wygląda i myślę, że zawodowy ogrodnik od razu wie po wyglądzie rośliny jak się taką przycina i czy można, czy nie. Mi się coś tak wyzualnie wydaje, że powinno się móc boczne jęzore poobcinać jak jest ich za dużo i będą wyrastać nowe z cebulki, ale pewności nie mam
