Uprawa czarnej porzeczki
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Minęło nieco czasu od ostatniego wpisu ale chcę pochwalić się efektami odmładzania "na wiadro"
Zapomniałam poprzedniej wiosny o tym, że mam oddzielić patyczki, jesienią nie było czasu ale dziś zabrałam się do pracy.
Jak widać, wytworzyło się masę korzeni i nie obawiam się o przyjęcie tej sadzonki w nowym miejscu. Wyzwaniem było odnalezienie miejsca, gdzie tą "sadzonkę" odciąć od macierzystej rośliny ale udało się.
Zastanawiam się tylko, czy przyciąć ją teraz nisko żeby się rozkrzewiła czy po zbiorach.
Dziękuję kaLo za podpowiedzi w kwestii moich porzeczek
P.S.
"Mamunia" nadal rośnie, owocuje i wypuszcza nowe pędy. Jeszcze ją zostawię
Czerwona wykopana z gruzu także ma się nie źle, choć wciąż dochodzi do formy po przesadzeniu.
Zapomniałam poprzedniej wiosny o tym, że mam oddzielić patyczki, jesienią nie było czasu ale dziś zabrałam się do pracy.
Jak widać, wytworzyło się masę korzeni i nie obawiam się o przyjęcie tej sadzonki w nowym miejscu. Wyzwaniem było odnalezienie miejsca, gdzie tą "sadzonkę" odciąć od macierzystej rośliny ale udało się.
Zastanawiam się tylko, czy przyciąć ją teraz nisko żeby się rozkrzewiła czy po zbiorach.
Dziękuję kaLo za podpowiedzi w kwestii moich porzeczek
P.S.
"Mamunia" nadal rośnie, owocuje i wypuszcza nowe pędy. Jeszcze ją zostawię
Czerwona wykopana z gruzu także ma się nie źle, choć wciąż dochodzi do formy po przesadzeniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Super Ci poszło. Nie masz miejsca na trzy krzewy porzeczek? Tyle można otrzymać po podziale tej "sadzoneczki" i było by to z korzyścią dla zdrowia poszczególnych krzewów. Jak z widocznych na zdjęciach oczek wyrosną nowe pędy ,zrobi się gąszcz trudny do opanowania.
Nie ma potrzeby przycinać.Z taką masą korzeni da sobie radę .Wytnij w całości te najcieńsze patyczki,zostaw po 2 najmocniejsze pędy na każdym z trzech klonów. Możesz jeszcze ew.oberwać część kwiatostanów,gdyby zbyt obficie zakwitła.
Nie ma potrzeby przycinać.Z taką masą korzeni da sobie radę .Wytnij w całości te najcieńsze patyczki,zostaw po 2 najmocniejsze pędy na każdym z trzech klonów. Możesz jeszcze ew.oberwać część kwiatostanów,gdyby zbyt obficie zakwitła.
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Świetna sprawa ja bym jednak zrobił z tego trzy krzaki, tak jak Kalo mówi.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odmładzanie czarnej porzeczki
Macie rację. Za tydzień rozdzielę i wytnę te najcieńsze. Że też od razu na to nie wpadłam
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 25 kwie 2016, o 22:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie, Opatow
Przesadzanie porzeczki czarnej w zimie
Hej,
czy można przesadzić czarną porzeczkę w zimie, myślałem aby zrobić to teraz w Lutym tylko nie wiem za bardzo czy to dobry pomysł i jeżeli tak to na co zwrócić uwagę, przy jakiej temp. itd.
Z góry dzięki z sugestie.
pozdrówka
czy można przesadzić czarną porzeczkę w zimie, myślałem aby zrobić to teraz w Lutym tylko nie wiem za bardzo czy to dobry pomysł i jeżeli tak to na co zwrócić uwagę, przy jakiej temp. itd.
Z góry dzięki z sugestie.
pozdrówka
pozdrawiam, mario
Re: przesadzanie czarnej porzeczki w zimie
W lutym to ja bym się martwił czy dam radę szpadel w ziemię wbić, a jak już bym wbił to bym się zastanowił ile korzeni uszkodziłem w takich warunkach. Jak z tym dasz sobie radę to przesadzaj, ale staraj się krzew w całości przenieść.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 25 kwie 2016, o 22:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie, Opatow
Re: przesadzanie czarnej porzeczki w zimie
Raczej myślałem aby to zrobić przy dodatniej temperaturze , jak będzie słońce wtedy szpadel powinien zagłębić się w ziemi, martwię się raczej o to czy jak po przesadzeniu złapie mróz to mi tych porzeczek nie przemrozi i ostatecznie nic z nich nie będzie, co sądzisz?
Ostatnio zmieniony 9 lut 2017, o 16:08 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o wszystkie zdania z wielkich liter.
Powód: Proszę o wszystkie zdania z wielkich liter.
pozdrawiam, mario
Re: przesadzanie czarnej porzeczki w zimie
Nie kombinuj przesadź jak ziemia pozwoli, czyli wczesną wiosną.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przesadzanie porzeczki czarnej w zimie
Przy takiej pogodzie nie dasz rady, nawet jak mróz odpuści na kilka dni to ziemia może kilka cm rozmarznie. Głębiej na pewno będzie zmarzlina.
Pozdrawiam
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Dlaczego na mojej porzeczce jest co roku niewiele owoców? Co robię źle?
Rocznie na stanowisku słonecznym, podlewam ją regularnie.
Rocznie na stanowisku słonecznym, podlewam ją regularnie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 16 wrz 2009, o 13:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Umęczone sadzonki porzeczki i agrestu
Witam,
mam kilka sadzonek porzeczek czarnych, czerwonych i agrestu czerwonego z wyprzedaży.
Wyglądają dość marnie ale mam nadzieję je uratować.
Jak widać na zdjęciu mają utrącone czubki, listki. Korzenie raczej ok trochę białych trochę brązowych.
Zostały właśnie wsadzone w ziemię w mocno nasłonecznionym miejscu.
Nie wiem czy i ewentualnie jak je przyciąć żeby pobudzić do wypuszczenia nowych pędów o ile jeszcze na to mają szansę?
Jest też parę sztuk które wyglądają na zasuszone, ze względu na słońce i wiatr zakryć je folią przysłonić słońce żeby miały lżej?
Agrest:
mam kilka sadzonek porzeczek czarnych, czerwonych i agrestu czerwonego z wyprzedaży.
Wyglądają dość marnie ale mam nadzieję je uratować.
Jak widać na zdjęciu mają utrącone czubki, listki. Korzenie raczej ok trochę białych trochę brązowych.
Zostały właśnie wsadzone w ziemię w mocno nasłonecznionym miejscu.
Nie wiem czy i ewentualnie jak je przyciąć żeby pobudzić do wypuszczenia nowych pędów o ile jeszcze na to mają szansę?
Jest też parę sztuk które wyglądają na zasuszone, ze względu na słońce i wiatr zakryć je folią przysłonić słońce żeby miały lżej?
Agrest:
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1973
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Umęczone sadzonki porzeczki i agrestu
Myślę, że dobrze by im zrobiło lekkie zacienienie przez 4-5 dni. No i podlewać. Przycinanie czyszczące można będzie zrobić późnym latem, np. we wrześniu lub bardzo wczesną wiosną.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 16 wrz 2009, o 13:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Umęczone sadzonki porzeczki i agrestu
Dziękuję za podpowiedź, tak też zrobiłem.
Niestety w międzyczasie wpadł z wizytą młody labrador i w napływie wariactwa przebiegł się parę razy przy ogrodzeniu gdzie zostały wsadzone
Zanim go odgoniłem i zabezpieczyłem prowizorycznie kijkami dostało się tym sadzonkom jeszcze bardziej.
No nic, zobaczymy za 2 tygodnie które przeżyją a które będzie trzeba dokupić/zastąpić.
Labrador to będzie stały punkt programu i już widzę że kijki to za mało bo jak wpada z rozmachem to wszystko co wystaje poza kijki jest urywane.
Jakoś muszę to towarzystwo rozdzielić / pogodzić ze sobą.
Niestety w międzyczasie wpadł z wizytą młody labrador i w napływie wariactwa przebiegł się parę razy przy ogrodzeniu gdzie zostały wsadzone
Zanim go odgoniłem i zabezpieczyłem prowizorycznie kijkami dostało się tym sadzonkom jeszcze bardziej.
No nic, zobaczymy za 2 tygodnie które przeżyją a które będzie trzeba dokupić/zastąpić.
Labrador to będzie stały punkt programu i już widzę że kijki to za mało bo jak wpada z rozmachem to wszystko co wystaje poza kijki jest urywane.
Jakoś muszę to towarzystwo rozdzielić / pogodzić ze sobą.