Szeflera - choroby i szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Kasia2808
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 6 gru 2008, o 16:12
Lokalizacja: Mirosławiec

Post »

aha..ja już mam najczarniejsze scenariusze,bo do tej pory nic zupełnie się z nią nie działo,nawet latem wypuściła nwy odrost u dołu,aż tu nagle przestała rosnąć i jeszcze te liście..zatem wygląda na to,że to tylko zła pielęgnacja zimą?Co do doniczki,to jest myślę wystarczająca,ale stoi w osłonce dość mocno przylegającej,więc może nie dostaje wystarczająco powietrza?Przyznaję też,że stoi dość blisko kaloryfera i nie wiem czy może to też nie szkodzi.. :( dopiero początkuję w hodowli kwiatków,więc byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje :) oczywiście przy najbliższej okazji podeślę zdjęcia kwiatka.
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

selli7 pisze:Szeflera nie znosi zimą wilgotnej ziemi.Lepiej rośnie w ciasnawej doniczce w ziemi zmieszanej z piaskiem, by woda z podlewania szybciej odpływała.Gdy jest mniej światła, a ziemia zbyt wilgotna to zrzuca liście.Czasem w doniczce z wierzchy podłoże wygląda na suche, ale głębiej wilgoci jest wystarczająco.Trzeba podlewać małymi dawkami letniej wody.
Właściwie pełna racja. Moje szeflery rosną w małych doniczkach (raczej w szerszych niż wyższych), ziemia z piaskiem, obok podstawka z wodą a także wieszam na kaloryfer mokre ręczniki. Mimo to moje szeflery także gubią liście (nie wszystkie ale powiedzmy prawie połowę). W zasadzie jest tak co roku i ja już do tego się przyzwyczaiłem. Cóż - taka pora roku. Krótki dzień, zupełnie inna wilgotność powietrza i temperatura (chociaż staram się jak najmniej grzać kaloryferem). Zresztą tak dzieje się nie tylko z szeflerami.
Nie wiem czy to rada ale ja tak sobie tłumaczę, że trzeba jakoś dotrwać do końca, przynajmniej stycznia - byle roślina nie straciła wszystkich liści.
Oczywiście cały czas trzeba próbować pomagać roślinie: nie przelewać, nie robić przeciągów i maksymalnie starać się zwiększać wilgotność. Może ustawienie w pobliżu rośliny podstawki z mokrym keramzytem pomoże - spróbuj.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
Antooosia
1000p
1000p
Posty: 3430
Od: 8 sty 2008, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post »

Powiem jedno:zraszać,zraszać i jeszcze raz-zraszać!
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Kasia2808
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 6 gru 2008, o 16:12
Lokalizacja: Mirosławiec

Post »

Ja swoją zraszam co drugi dzień,wodą przegotowaną,odstaną,w temp. pokojowej..ale co prawda nie wiem,czy ziemia jest wymieszana z piaskiem.Dostałam ją już zasadzoną w duzej donicy..cały czas się obawiam,że może ją przelałam?Najbdziwniejsze dla mnie jest to,że liście nie więdną,nie schną,tylko robiś się wiotkie,tracą kolor,blakną,po czym odpadają..może to jakiś pasożyt ją zaatakował?
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Post »

Te obiawy mogą świadczyć niestety o przelaniu. :(
Jeśli jednak uważasz, że to niemożliwe to warto byłoby obejrzeć bryłę korzeniową i sprawdzić, czy nie ma tam nieproszonych gości i jaki jest stan systemu korzeniowego :)
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
Antooosia
1000p
1000p
Posty: 3430
Od: 8 sty 2008, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post »

Kasia2808 pisze:Ja swoją zraszam co drugi dzień,wodą przegotowaną,odstaną,w temp. pokojowej..ale co prawda nie wiem,czy ziemia jest wymieszana z piaskiem.Dostałam ją już zasadzoną w duzej donicy..cały czas się obawiam,że może ją przelałam?Najbdziwniejsze dla mnie jest to,że liście nie więdną,nie schną,tylko robiś się wiotkie,tracą kolor,blakną,po czym odpadają..może to jakiś pasożyt ją zaatakował?
Kasiu!Proszę,używaj do zraszania odstanej,nie przegotowanej wody.
Moje wszystkie sześć szefler(liczę doniczki,w każdej minimum dwie roślinki) rośnie w ziemi uniwersalnej ze sporym powodzeniem od kilku ładnych lat.Opadanie liści to najczęściej przyczyna albo przelania,albo zawiania.Niestety,u tych roślinek częsty jest jeszcze atak pewnego....chyba grzyba...ale to już nam PRZEMEK musi pomóc.
Głowa do góry!Szeflera to całkiem odporny badylek :wink: .
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ja mogę pomóc ale do tego by coś zdiagnozować potrzebuję zdjęcia całej rośliny + opis kiedy była przesadzana w jaką ziemię , czy nawożona i zdjęcie z widokiem na doniczkę z ziemią, z opisu trudno cokolwiek powiedzieć, mogą być różne przyczyny że lecą liście. :D
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8009
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

No tak, trzeba by obejrzeć roślinę wraz z donicą i ziemią.Może być tak, ze została przesadzona do zbyt dużej donicy, mokrej, mazistej ziemi , często taka bywa w workach.Teraz cierpi od nadmiaru wilgoci, bo jak ma za dużo ziemi w obrębie bryły korzeniowej, to też i wolniej podłoże przesycha (większa masa wolniej oddaje wilgoć).Przesadza się tylko do niewiele większej doniczki i to wiosną.Miałam kiedyś szeflerę prawie do sufitu, nie przesadzałam jej , tylko z wierzchu wymieniałam ziemię, zawsze zimą trochę liści zrzucała (najstarszych) i tak może być, broni się w ten sposób przed małą ilością światła.Jednak gdy więdną i matowieją liście młodsze to znak , że podłoże jest zbyt wilgotne.
Awatar użytkownika
aledra7
1000p
1000p
Posty: 1658
Od: 21 paź 2008, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post »

ja tez miałam takie objawy i to było chyba przelanie, przesuszyłam roślinkę i poźniej podlewałam mniej obficie. Teraz zdarzy się że jakiś listek żółknie i odpada ale to sporadycznie
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Moja szeflera rośnie w ogromnej donicy, więc wystarczy podlewanie raz na 3-4 tygodnie. Każde takie nawadnianie skutkuje opadnięciem paru liści. Gdy ziemia przeschnie problem mija. Przesuszenie bryły korzeniowej nie ma na roślinę żadnego widocznego wpływu.
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Awatar użytkownika
aledra7
1000p
1000p
Posty: 1658
Od: 21 paź 2008, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post »

u mnie miało, bo liście przestały opadać. no chyba że to wina aktualnych warunków, suche powietrze
Kasia2808
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 6 gru 2008, o 16:12
Lokalizacja: Mirosławiec

Post »

Witam,przepraszam,dawno nie dalam znac jak tam miewa sie moja szeflerka,jak na razie troszke przystopowala ze zrzucaniem liści,zastosowałam się do Waszych rad,troszkę ją przesuszyłam,zaczęłam zraszać wodą odstaną w sumie to teraz kiedy na dworze zimnica a w domu sucho i ciepło to powiem szczerze,że zraszam ją codziennie,ale na pewno jutro wstawię zdjęcia,bo ostatnio miałam dość mało czasu.
Awatar użytkownika
izi
100p
100p
Posty: 100
Od: 10 kwie 2009, o 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Szeflera - liście rosną "w dół"

Post »

Witam,
tak sobie przeglądam wątki o szeflerach, oglądam zdjęcia od forumowiczów i tak myślę, że moja tak-zwana-szeflera dziwna jest :( Liście zamiast sterczeć, jak u innych, po prostu opadają łukowato w dół - jak u wierzby. Dodatkowo są między nimi stosunkowo spore odstępy - mówiąc innymi słowy rzadka jest i obwisła :? Załączam zdjęcie, choć od razu nadmienię, że chyba fotogeniczna jest, bo w rzeczywistości wygląda gorzej... W dodatku to są liście z trzech badylków, bo niedawno ją pociachałam celem zagęszczenia:

Obrazek

Czy da się coś zrobić, żeby choć na potencjalnie nowe liście grawitacja aż tak nie działała? No i żeby listki gęściej wyrastały? :wink:

Pozdrawiam,
Iza
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”