Jaśmin nagokwiatowy, pnący ( Jasminum nudiflorum )
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3853
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jaśmin pnący
Mój jaśmin nagokwiatowy ma teraz widoczne paczki kwiatowe. Stoi w donicy w foliaku. Co teraz z nim zrobić?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Jaśmin pnący
Nic,niech sobie stoi.Niedługo zakwitnie.
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Dosyć stary wątek, więc pora go odświeżyć. Czy ktoś z was doczekał się kwiatów na jaśminie nagokwiatowym (zaznaczam że nie chodzi o jaśminowiec). I jeśli tak to czy prawdą jest, że kwitnie on od listopada do kwietnia, jak podaje pan google.
To i owo opuncjowo Marcina
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3853
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
u mnie kwitł zimą, na zimnym strychu. Wzrost bardzo szybki. Wymaga sporych podpór.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Teraz dopiero trafiłam na ten wątek, ale podpowiem z własnych doświadczeń. Roślina nieciekawa i nie polecam. Latem daje kłębowisko niezorganizowanych, sztywnych gałęzi, które nie wyglądają atrakcyjnie i mają nieciekawe małe listki. Musi mieć spory pojemnik, który na zimę trzeba wnieść do chłodnego pomieszczenia. U mnie zimuje w garażu, a ponieważ rozrasta się w sezonie wegetacyjnym dość szeroko - muszę mu przycinać te sztywne gałęzie. Wtedy wygląda jeszcze mniej atrakcyjnie :/ I choć w garażu utrzymuje się temperatura od 6-0 stopni ( albo i spada jak są większe mrozy, bo nie ogrzewamy tego pomieszczenia) i nie ma okna (czyli przez większość czasu jest ciemno) to to chwaścidło kwitnie na tych obciętych pędach między grudniem a lutym. Czyli żadnej radości z tego kwitnienia nie mamy. Kwiaty nie pachną. Dawno bym to wyrzuciła, ale jakoś nie potrafię uśmiercić czegoś co jednak żyje. Pisałam oczywiście o jasminum nudiflorum
Pozdrawiam.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3853
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Ja się rozstałem z tą rośliną.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Już kwitnie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Jaśmin nagokwiatowy w gruncie rzeczy jest wyjątkowo atrakcyjną rośliną, ale jedynie w najcieplejszych rejonach Polski.
Widziałam dorodne egzemplarze w okolicach Kołobrzegu czy Szczecina, gdzie nie przemarzają.
W trakcie kwitnienia krzewy wyglądały na prawdę imponująco.
Niestety, w większej części Polski jaśmin nie ma zbyt wielkich szans na ukazanie swojego piękna, a utrzymywanie go w donicy i przenoszenie na zimę do pomieszczenia na dłuższą metę jest uciążliwe.
Poza tym, jak zauważyli poprzednicy, kwitnienie na strychu czy w piwnicy jest mało spektakularne.
Widziałam dorodne egzemplarze w okolicach Kołobrzegu czy Szczecina, gdzie nie przemarzają.
W trakcie kwitnienia krzewy wyglądały na prawdę imponująco.
Niestety, w większej części Polski jaśmin nie ma zbyt wielkich szans na ukazanie swojego piękna, a utrzymywanie go w donicy i przenoszenie na zimę do pomieszczenia na dłuższą metę jest uciążliwe.
Poza tym, jak zauważyli poprzednicy, kwitnienie na strychu czy w piwnicy jest mało spektakularne.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2434
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum)
Moja sadzonka pochodzi z pod Wrocławia.
A tak prezentuje się krzew mateczny
Jest wielki! Na pewno był wyższy ode mnie, czyli mógł mieć ponad 170 cm. Posiada liczne rozłogi, ukorzenione porządnie, więc ja nie musiałam nic ukorzeniać.
Części płożące dobrze się ukorzeniają i jest ich mnóstwo.
A tak prezentuje się krzew mateczny
Jest wielki! Na pewno był wyższy ode mnie, czyli mógł mieć ponad 170 cm. Posiada liczne rozłogi, ukorzenione porządnie, więc ja nie musiałam nic ukorzeniać.
Części płożące dobrze się ukorzeniają i jest ich mnóstwo.