Wysiew nasion sezon 2015-2024...

[Mariola54]

Śmiało możesz posiać bezpośrednio do gruntu
i jeżeli będą za gęsto to można przerywać
i przepikować w inne miejsca.

[Ninia]

Tylko później zakwita-też siałam do gruntu na próbę.

[krystata]

Ja nie znałam nawet tych przypoludnikow.Zobaczylam na paczuszkę ,spodobały mi się i kupiłam.Dopiero jak zaczęłam czytać tu na forum to sporo osób zna te kwiatki i sieje od dawna.Ale masz rację Nina-- nie będę siala zbyt wcześnie na parapecie.Pamietam chyba dwa lata temu sialam wszystko co mi wpadło w ręce ,w lutym a potem tylko miałam z tym problem.Ach....Człowiek by chciał mieć wszystkie siewki dorodne i bujne już w połowie maja aby wsadzić i aby zaraz kwitło .
Pozdr.

[krystata]

Nina, piękne te Twoje kwiatuszki są.strasznie mi się spodobały.
Tak samo jak gazania.której nigdy nie sialam i sprubuje po raz pierwszy.Gazania to ma nawet podobne kwiatki,ale chyba nieco większe.od przypoludnika.

[Majka86]

Ja już wysiałam do doniczek werbenę, żeniszek i petunie. Na swą kolej czekają jeszcze: aksamitki, nagietek, cynia wytworna daliowa, cynia meksykańska, aster chiński karłowy, słonecznik ozdobny, męczennica, portulaka wielokwiatowa, smagliczka nadmorska, lwia paszcza.
Przyznam, że pierwszy raz będę wysiewać, wcześniej tylko siałam aksamitki i to od razu do gruntu.

[Agneska]

Majka, część roślin które wymieniłaś sieje się bezpośrednio do gruntu: nagietek, słonecznik, smagliczka. No chyba że masz szklarnię i dużo miejsca na te wszystkie rozsady. Lwia paszcza też może do gruntu i to wcześniej niż inne bo wytrzymuje przymrozki. Aksamitki też można do gruntu albo z rozsady nie pikowanej. Cynie też ale bez rozsady później zakwitną. Reszty nigdy nie siałam.

[Majka86]

Agneska zgadza się, wiem ale aksamitki wysieję do doniczek, chcę już w maju by były głównie na obwódkę ogródka.
Co do ilości miejsca na te wszystkie rozsady; to praktycznie go nie mam jako tako typowego pod te wszystie nasiona, sadzonki. Mam w domu na górze wolny pokój, jeszcze nie zagospodarowany - w stanie surowym i tam wszystko to trzymam. Mąż trochę puka się w głowę jak ostatnio zobaczył co ja tam mam i ile tego

[Mariola54]

Mąż trochę puka się w głowę jak ostatnio zobaczył co ja tam mam i ile tego

To niech się nie puka tylko da forsę na te wszystkie sadzonki
to mu mina zrzednie. Po drugie satysfakcji nie wycenisz w złotówkach.

[Majka86]

Otóż to satysfakcja jest ogromna i przede wszystkim o to chodzi; ale sprawa finansowa również; wiem ile w zeszłym roku wydałam na aksamitki, surfinie, pelargonie czy goździki.

Pomału układam plan jak i kiedy wysiewać

[Carmelka00]

Ja właśnie ze względów ekonomicznych w tym roku wszystko sieję sama ale przyznam się ,że uwielbiam grzebać w ziemi i to jest chyba jednak głównym powodem, siałam wcześniej bo już w maju chciała bym mieć piękny ogród i chociaż trochę kolorów

[krystata]

Wysiane i samodzielnie wyhodowane roślinki moim zdaniem są mocniejsze,lepiej kwitną.Mialam przykład w ubiegłym roku gdy kupiłam paczuszke ( na Fuercie) pelargonii.wysialam je w grudniu 2015 i na początku czerwca zaczęły kwitnąć.i kwitły aż do listopada.Mialy takie ilości pąków i kwiatów,że każdy mi zazdrościł.Nigdy przenigdy takiej ilości kwiatów nie miałam kupując u ogrodnika pelargonie.Pelargonie były mocne,zdrowe,wysokie.
Niektóre kwitły by chyba całą zima ,ale obcielam je na koniec listopada.co by sobie pospaly.
Z 9 nasionek które wychodowalam rozmnozylam do 25 doniczek latem u.roku.
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić,to kolor.Na paczce było napisane mix kolorów.A z 9 roślinek --- 7 było czerwone i tylko 2 jasno różowe.
A to moje siewy ---- anemony,heliotrop,starzec,tytoń ozdobny,werbena ogrodowa,lobelia,zeniszek.gazanie,I ziola--- rozmaryn,oregano,tymianek i majeranek.wysiane 13--14 luty.Zapomnialam posiac petunie.co może dziś zrobić.




Proszę o poprawną pisownię. Iwona

[Halinka]

Posiałam 3 tygodnie temu ostróżki i sasanki. Do tej pory nie pokazała się ani jedna roślinka, w zeszłym roku też mi nic nie wzeszło w tym roku kupiłam nowe nasiona i też nic. Może coś źle robię Pomóżcie!

[Carmelka00]

Niestety z doświadczenia wiem,że trzeba patrzeć na to gdzie i jakie nasionka się kupuje, bo można tylko się zniechęcić jak nic nie wzejdzie, w tym roku mam tak z petunią strzępiastą.