Chyba tak właśnie zrobię. Nasze wcześniej stały na ciemnym oknie, po przeniesieniu tutaj, mimo iż zimą, było pare popalonych liści. Więc mam nadzieje, że nawet to słońce zza szyby je trochę przyzwyczai
A tymczasem obserwuje jak codziennie jakieś nowe pędy się pojawiają i czekam na czas wysiewu nowości
