Lawenda: z sadzonek, z nasion?
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
No ja też właśnie wysiałam lawendę lekarską i francuską
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Moja lekarska też dziś powędrowała na podłoże. Wcześniej mroziła się dwa tygodnie w zamrażalniku. Mam nadzieję, że będą tak piękne wschody, jak miałam dwa lata temu.
Basiu, możesz je wystawić na zewnątrz i zostawić. Oczywiście kontrolowanie wilgotności w razie cieplejszych dni obowiązkowe lub nakrycie woreczkiem czy butelką. Jak wiosną się ociepli, to same wykiełkują w najodpowiedniejszych warunkach.
Druga opcja, to wystawić na jakieś dwa tygodnie (o ile są ujemne temperatury) a potem zabrać do ciepła.
Trzecia opcja- przemrozić w zamrażalniku jakieś dwa tygodnie i wysiać w ciepłym.
Stratyfikacja bardzo dobrze działa na Lawendę i wschodzi wówczas równo.
Co prawda Zothar już odpowiedział ale małe uszczegółowienieBasia21071 pisze:Zothar, po prostu piękne te Twoje roślinki!
Piszesz, że można wysiać w lutym. Gdybym teraz właśnie wysiała to gdzie je trzeba trzymać? Na zewnątrz, żeby nasionka przemarzły?
Basiu, możesz je wystawić na zewnątrz i zostawić. Oczywiście kontrolowanie wilgotności w razie cieplejszych dni obowiązkowe lub nakrycie woreczkiem czy butelką. Jak wiosną się ociepli, to same wykiełkują w najodpowiedniejszych warunkach.
Druga opcja, to wystawić na jakieś dwa tygodnie (o ile są ujemne temperatury) a potem zabrać do ciepła.
Trzecia opcja- przemrozić w zamrażalniku jakieś dwa tygodnie i wysiać w ciepłym.
Stratyfikacja bardzo dobrze działa na Lawendę i wschodzi wówczas równo.
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
No właśnie ja moje mroziłam przez jakieś dwa tygodnie, i jestem bardzo ciekawa co z tego da marzy mi się taki ładny duży klomb z lawendy i róż
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4856
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Ja wysiałam lawendę i czytam,
że trzeba jej pupę trochę przemrozić.
Dobrze się składa bo na dworze -5.
że trzeba jej pupę trochę przemrozić.
Dobrze się składa bo na dworze -5.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Margo_margo przy 2 opcji jaką podałaś to jak teraz są takie mrozy, u mnie akurat między -10 w nocy i z rana a w ciągu dnia do 0, to czy też podlewamy jak podłoże takie zmarznięte? I czy przykrywamy czymś? Np. folią czy jakimś plastikiem? Pierwszy raz siałam lawendę i też niestety nie schłodziłam wcześniej nasion.
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Na moje bez podlewania, bo i tak się w lód zamieni
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Wysiałam lawendę z nasion sklepowych, nie było nic napisane o startyfikacji, więc liczę, że były startyfikowane, ale jeśli nie? Może na wszelki wypadek wystawić na zewnątrz? Ale jeśli już były startyfikowane to im nie zaszkodzi drugi raz?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Basia21071
- 50p
- Posty: 68
- Od: 11 mar 2016, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Będzie dobrze, wcale jakoś strasznie się nie wyciągnęły możesz nawet jeszcze nie pikować, tylko posypać ziemią, bo w pojemniku masz jeszcze na ta miejsce. Ja bym ją dosypała w małych porcjach i tak przeczesała między roślinkami plastikowym widelcem, na koniec podlała, żeby się ułożyła.
Bardzo ładnie skiełkowały
Bardzo ładnie skiełkowały
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Bardzo dziękuję, już się martwiłem, że nic z tego nie będzie.
Rzeczywiście z pikowaniem chciałbym się jeszcze wstrzymać, mam mnóstwo koleusów i paulowni do przepikowania i nie wiem gdzie to wszystko pomieszczę. Zrobię jak radzisz.
Miłego dnia
Rzeczywiście z pikowaniem chciałbym się jeszcze wstrzymać, mam mnóstwo koleusów i paulowni do przepikowania i nie wiem gdzie to wszystko pomieszczę. Zrobię jak radzisz.
Miłego dnia
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Oficjalnie, fachowcy zalecają mrozić w nawilżonym np piasku ale Carmelka00 dobrze prawi. Ja wsadzam w oryginalnym opakowaniu do zamrażalnika i dopiero potem wysiewam. Oczywiście nie ma przeciwwskazań do lekkiego nawilżenia- jeśli jest cieplej, nasiona "naciągają" i może przyspieszy to wybudzenieMajka86 pisze:Margo_margo przy 2 opcji jaką podałaś to jak teraz są takie mrozy, u mnie akurat między -10 w nocy i z rana a w ciągu dnia do 0, to czy też podlewamy jak podłoże takie zmarznięte? I czy przykrywamy czymś? Np. folią czy jakimś plastikiem? Pierwszy raz siałam lawendę i też niestety nie schłodziłam wcześniej nasion.
Werbenę wsadzałam wysianą, podlaną do zamrażalnika i też było ok
Niestety rzadko spotyka się informację o stratyfikacji na opakowaniach. Jak przemrożą się po raz drugi, to nic się nie dzieje. Jeśli masz na tyle nasion, wysiej jedne bez mrożenia a drugą część wsadź do zamrażalnika. W razie niepowodzenia przy pierwszym siewie będziesz miała kolejne już przygotowaneanida pisze:Wysiałam lawendę z nasion sklepowych, nie było nic napisane o startyfikacji, więc liczę, że były startyfikowane, ale jeśli nie? Może na wszelki wypadek wystawić na zewnątrz? Ale jeśli już były startyfikowane to im nie zaszkodzi drugi raz?
Russski- bardzo ładne siewki Moje wyglądały podobnie a wyrosły na całkiem ładne krzaczki. Przy pikowaniu wsadzałam nieco głębiej.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
asiazak555
ile masz posadzonych sadzonek lawendy? ,tworzy gęsty szpaler.
ile masz posadzonych sadzonek lawendy? ,tworzy gęsty szpaler.