Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
atallanta
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 28 wrz 2015, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Dwie przesadzałam kilka miesięcy temu. Rosną w mieszance ziemi uniwersalnej i torfu (tak mi doradzono w ogrodniczym). Jedna rośnie w takiej ziemi, w jakiej była kupiona. Nie wiem co tam jest. Widać białe kulki styropianowe (albo coś podobnego). Korkowacenie może tak wykręcać liście, jak na zdjęciu? W domu mamy dość chłodno, ok. 20 st. Powietrze raczej za suche, co widać po innych kwiatkach (suche końce liści u anturii i fikusa beniamina, mimo że stoją na kamyczkach z wodą).
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Czyli ma niewłaściwe podłoże, które wolniej przesycha i pewnie doszło jednak do przelania. Góra wydaje się być sucha, a dół mokry - stąd też może pojawić się korkowacenie. Ja bym przesadził do przepuszczalnego podłoża - mieszanki ziemi do sukulentów oraz żwirku albo agroperlitu w proporcji 2:1. Sprawdzisz przy okazji stan korzeni.
Podobnie, a przede wszystkim trzeba tak samo postąpić z tą nieprzesadzaną - sukulentów nie można długo trzymać w takim podłożu, bo nie nadaje się do uprawy sukulentów.
Czyli problem leży nie w szkodnikach, a niewłaściwym podłożu.
I jeszcze jedno - nie trzymaj doniczek w osłonkach, a w normalnych doniczkach na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
atallanta
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 28 wrz 2015, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Jak podlewam to wyciągam z osłonek i daję na podstawki. Do osłonek wracają następnego dnia. Myślałam, że to wystarczy, żeby nie stały w wodzie. Przy przesadzeniu zrobię, jak mówisz. Mam nadzieję, że to wystarczy.
A tymi robaczkami biegającymi mam się nie przejmować? Wyglądają na wciorniastki, a już jednego kwiatka musiałam przez te paskudy wyrzucić. Nie wiem nawet czym to pryskać. Obsydian wcześniej nie zadziałał.
Polecasz może jakąś konkretną ziemię do sukulentów?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Jeśli to faktycznie są wciornastki, to możesz dokonać oprysku po przesadzaniu. Profilaktycznie zrób go też na pozostałych roślinach.
Co do ziemi, wystarczy standardowa ziemia do sukulentów, szczególnie że i tak wymieszasz ją ze żwirkiem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Karolina_Emilia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 17 lut 2017, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Kalanchoe - jak uratować

Post »

Dzień dobry, od jakiegoś czasu (ok. roku) mam w domu azalię, którą niestety trochę zaniedbałam. Jedynym zabiegiem pielęgnacyjnym jaki stosowałam to było podlewanie. Kwiat ma już dawno za sobą okres kwitnienia. Liście i łodygi rozrosły się na boki, a środek jest niemalże pusty. Mam prośbę o radę, czy można jeszcze jakoś ten kwiat uratować. Myślałam o rozszczepieniu na mniejsze (ale nie wiem czy to możliwie?) lub obcięciu dolnych gałęzi jednak trochę mi ich szkoda bo są okazałe. Będę wdzięczna za pomoc.


Obrazek
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7539
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Jak uratować zaniedbaną azalię?

Post »

Czy aby na pewno jest to azalia :shock: :?:
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak uratować zaniedbaną azalię?

Post »

To nie jest Azalia, a raczej Kalanchoe blossdeldiana. , Azalia ma gładkie brzegi liści, a te tutaj są charakterystycznie ząbkowane.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Karolina_Emilia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 17 lut 2017, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kalanchoe - jak uratować

Post »

Ojoj dziękuję bardzo! Szukałam w sieci odpowiedzi jaki to kwiat i wszystko wskazywało na azylię. Jestem początkującym "ogrodnikiem" więc proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
marzar
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 28 sty 2017, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice / Psary
Kontakt:

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

witam,
zauważyłem, że na mojej roślinie pojawiły się takie wżery. Roślinę podlewam raz w tygodniu, rośnie w doniczce gdzie na dole ma trochę kermazytu aby jej nie przelać. To coś na liściach pojawiło się praktycznie z tygodnia na tydzień. Roślina stoi na parapecie południowym.
Co to może być? przejrzałem wcześniej temat i nie znalazłem zdjęć z takimi objawami.

Obrazek

Obrazek
amator
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Opcja nr 1. Szkodniki sprawdź dokładnie czy coś nie łazi po roślinie oraz w ziemi.
Opcja nr 2. Przelanie, wskutek zbyt częstego podlewania oraz pewnie niewłaściwego podłoża. Kalanchoe w okresie jesienno-zimowym podlewamy raz naokoło 1,5 - 2 tygodni. Prawidłowa mieszanka to ziemia do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 2:1. Sam drenaż z keramzytu tutaj nie wystarczy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
marzar
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 28 sty 2017, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice / Psary
Kontakt:

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

opcja 1: na 99% nie, ponieważ nic nie znalazłem w ziemi ani też na liściach (sprawdzałem pod lupą dla pewności :) )
opcja 2: bardzo możliwe. 1-1,5 miesiąca temu przesadziłem roślinę z małej plastikowej doniczki do większej, ale ceramicznej bez otworu, aby nie przelać wrzuciłem trochę kermazytu. Podlewam jak pozostałe rośliny raz w tygodniu, więc wysoce prawdopodobne ze przelałem. Zrobię teraz 2 tygodnie przerwy. Dziękuje za podpowiedź, dam znać za miesiąc jak rezultaty.
amator
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Jak posadziłeś do osłonki to masz odpowiedź. Rośliny sadzi się do doniczek z otworem odpływowym. Keramzyt tutaj może niewiele dać, bo korzenie mogą go przerosnąć, a nadmiar wody może zbierać się na dnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Kasiek2016
50p
50p
Posty: 67
Od: 2 sie 2016, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Kupiłam kilka kwiatków w trakcie kwitnienia. wszystkie stoją około 1,5 m od okna wschodniego (nie mam możliwości postawić ich bliżej, bo jedyną opcją jest parapet, gdzie często temperatura jest bardzo niska przez rozszczelnianie okien). Ziemia- niewiadmego pochodzenia, nie przesadzałam kwiatów w czasie kwitnienia.

Jakie mam problemy?
1. przez 2 tygodnie kwitly stabilnie, po czym wszystkie kwiatki uschły. Nawet te, które były dopiero malutkimi pączkami. Pewnie miały za sucho, bo podlewałam je bardzo oszczędnie (mojego pierwszego kwiatka kalanchoe przelałam i zafundowałam mu mącznika). na zdjęciach widać jedynie pozostałości z kwiatów, bo zdecydowaną większość odcięłam lub same się wykruszyły.
2. na jednym z kwiatków widzę niepokojące objawy: dolne liście zaczęły żółknąć/ brązowieć, są pomarszczone. Odcięłam je nie robiąc zdjęć, ale martwi mnie to. Wyglądało to trochę tak jak na zdjęciach LEŚNEGO DUCHA na 3 stronie tego tematu, ale liście były mocno pomarszczone.
może to być spowodowane wahaniami temperatur? Wynajmuję pokój, więc kiedy mnie nie ma zakręcam grzejnik i temp może mocno spadać. Bardzo podobają mi się te kwiaty.
3. biały nalot w doniczce- czy to jakaś pleśń? początkowo podlewałam kwiatki od góry, teraz wlewam wodę w podstawkę i po kilku minutach wylewam jej nadmiar.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19262
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Zacznijmy od tego, że Kalanchoe musi stać na parapecie. Inaczej będzie się wyciągać i słabo rosnąć.
Strata kwiatów, to wskutek zmiany otoczenia - standardowe zachowanie.
Przesadź teraz - podłoże to ziemia uniwersalna wymieszana że żwirkiem albo agroperlitem.
Przed kolejnym podlaniem wierzchnia warstwa ziemi musi przeschnąć.
Ten biały nalot to pleśń.
Toleruje spadki temperatury do około 15 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Kasiek2016
50p
50p
Posty: 67
Od: 2 sie 2016, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kalanchoe - problemy w uprawie

Post »

Dziękuję Norbercie za odzew. Stanowisko dla kwiatów zostanie bez zmian póki temperatura się nie podniesie na zewnątrz. Nie chcę ich traktować zimnym powietrzem i wiatrem. Poprzedniego kwiatka trzymałam w tym samym miejscu, w którym stoją obecne i miał zwartą budowę, gałązki nie wyciągały się do góry.
W przyszłym tygodniu przesadzę roślinki, ale mam jeszcze pytanie: czy mam dokładnie pozbyć się starej ziemi z korzonków kruchych jak papier? Czy otrząsnąć większość ziemi i wsadzić do odpowiedniej mieszkanki dla sukulentów?
Czy ten grzyb obecny w doniczce zagraża liściom? Kilka liści dotykających ziemi ma na spodniej stronie warstwę takiego biało-szarego grzyba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”