Kiszona kapusta,buraki,pomidory i inne warzywa
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Hmmm? odkąd zaczęłam robić kimchi zapomniałam o polskiej kapuście kiszonej i już do niej nie wrócę. Kapuśniak na kimchi pozamiatał
Onectica spróbuj koniecznie.
Onectica spróbuj koniecznie.
Kasia
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Prawda, świetna rzecz!
Kasiu, kisisz w takich małych słoikach czy to już do przechowywania?
Kasiu, kisisz w takich małych słoikach czy to już do przechowywania?
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1677
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Podajcie przepis na spolszczoną wersję kimchi (znaczy bez zbyt wielu egzotycznych składników).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Tutaj chyba najprostszy, od tego zaczynałam.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=154
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=154
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Po 4-5 dniach kiszenia w 25l baniaku, przekładam do słoików i do lodówki.rosa13 pisze: Kasiu, kisisz w takich małych słoikach czy to już do przechowywania?
Pierwsze spolszczone kimchi jakie robiłam i polecam :
http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010 ... ostro.html
Kasia
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Jako kontynuacja o kimczi postu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p5693644
w tym wątku.
Uzależnienie od kimczi mi nie minęło.
15 listopada poszedłem na całość - kimczi z 10kg kapusty pekińskiej poszło do 15l kamionki z Bolesławca i kołnierzem wodnym.
Garnek trzymam na lekko ocieplonym strychu gdzie temperatura nie spadnie poniżej 4 stopni, przy obecnej pogodzie jest mocno zbliżona do tej na zewnątrz.
Widoczna różnica w stosunku do mniejszych pojemników wydaje się taka że przy identycznych proporcjach od początku do dzisiaj brak widocznego soku pokrywającego kapustę.
Brakuje mi więc surowca na zupę kimczi którą wcześniej polubiłem.
Garnek jest już chyba w połowie opróżniony.
Wydaje się że w żaden sposób nie wpływa to na kapustę, nasza swojska kiszona takie warunki (brak pokrycia sokiem) raczej by chyba słabo zniosła.
Po tych ponad 3 miesiącach kimczi jest naprawdę dojrzałe (mocno kwaśne).
W połączeniu z ostrymi dodatkami jest to jednak smak zupełnie inny niż naszej kiszonej kapusty.
Z testów na znajomych domu wydaje się że kimczi w tym stanie to smak fascynujący w którym trzeba albo zakochać się od pierwszego wejrzenia lub równie szybko go odrzucić...
Co do zamienników 'oryginalnych' składników.
Kimchi wydaje się być jak nasz podłoże czyli nie ma raczej jednego poprawnego przepisu.
W naszych warunkach zastępujemy najczęściej choćby chiński szczypior (Asian chives, Buchu) naszym szczypiorem a rzodkiew koreańską dostępną u nas biała rzepą...
Z tego co można przeczytać w sieci (opinii osób które Koreę odwiedziły i też smakowały) wydaje się że na smak bardzo mocno wpływa jedank grubo mielona ostra papryka Gochugaru której godnego zamiennika ze sklepu za rogiem trudno znaleźć.
Ta akurat szczęśliwie do kupienia też w Polsce - warto pewnie kupić raczej tę produkowaną w Korei i suszoną na słońcu a nie pochodząca z Chin suszoną w wysokiej temperaturze.
Jeżeli ktoś próbował przetestować smak kimczi na bazie kimchi z puszki niech się nie zniechęca.
Sam tak zrobiłem - zawartość puszki nie nie ma nic wspólnego z głębią smaku kimczi własnego wyrobu.
Tak jak naszą kiszoną kapustę da się u nas robić detalicznie od jesieni do wiosny to jednak kimchi jest raczej do przygotowania w sezonie, tak jak w kraju skąd pochodzi:
http://swiatodpodszewki.blogspot.com/20 ... imchi.html
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p5693644
w tym wątku.
Uzależnienie od kimczi mi nie minęło.
15 listopada poszedłem na całość - kimczi z 10kg kapusty pekińskiej poszło do 15l kamionki z Bolesławca i kołnierzem wodnym.
Garnek trzymam na lekko ocieplonym strychu gdzie temperatura nie spadnie poniżej 4 stopni, przy obecnej pogodzie jest mocno zbliżona do tej na zewnątrz.
Widoczna różnica w stosunku do mniejszych pojemników wydaje się taka że przy identycznych proporcjach od początku do dzisiaj brak widocznego soku pokrywającego kapustę.
Brakuje mi więc surowca na zupę kimczi którą wcześniej polubiłem.
Garnek jest już chyba w połowie opróżniony.
Wydaje się że w żaden sposób nie wpływa to na kapustę, nasza swojska kiszona takie warunki (brak pokrycia sokiem) raczej by chyba słabo zniosła.
Po tych ponad 3 miesiącach kimczi jest naprawdę dojrzałe (mocno kwaśne).
W połączeniu z ostrymi dodatkami jest to jednak smak zupełnie inny niż naszej kiszonej kapusty.
Z testów na znajomych domu wydaje się że kimczi w tym stanie to smak fascynujący w którym trzeba albo zakochać się od pierwszego wejrzenia lub równie szybko go odrzucić...
Co do zamienników 'oryginalnych' składników.
Kimchi wydaje się być jak nasz podłoże czyli nie ma raczej jednego poprawnego przepisu.
W naszych warunkach zastępujemy najczęściej choćby chiński szczypior (Asian chives, Buchu) naszym szczypiorem a rzodkiew koreańską dostępną u nas biała rzepą...
Z tego co można przeczytać w sieci (opinii osób które Koreę odwiedziły i też smakowały) wydaje się że na smak bardzo mocno wpływa jedank grubo mielona ostra papryka Gochugaru której godnego zamiennika ze sklepu za rogiem trudno znaleźć.
Ta akurat szczęśliwie do kupienia też w Polsce - warto pewnie kupić raczej tę produkowaną w Korei i suszoną na słońcu a nie pochodząca z Chin suszoną w wysokiej temperaturze.
Jeżeli ktoś próbował przetestować smak kimczi na bazie kimchi z puszki niech się nie zniechęca.
Sam tak zrobiłem - zawartość puszki nie nie ma nic wspólnego z głębią smaku kimczi własnego wyrobu.
Tak jak naszą kiszoną kapustę da się u nas robić detalicznie od jesieni do wiosny to jednak kimchi jest raczej do przygotowania w sezonie, tak jak w kraju skąd pochodzi:
http://swiatodpodszewki.blogspot.com/20 ... imchi.html
pozdrawiam, Tomek
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Świetny fotoreportaż.
Kompletuję składniki i biorę się do robienia kimchi.
A ciekawe czy gdyby z naszą kapustą zrobić wszystko podobnie jak z pekińską po koreańsku to wyszło by coś sensownego ?
Kompletuję składniki i biorę się do robienia kimchi.
A ciekawe czy gdyby z naszą kapustą zrobić wszystko podobnie jak z pekińską po koreańsku to wyszło by coś sensownego ?
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Jeśli jeszcze tego nie jadłaś, to radzę zacząć od zakiszenia 1 kg pekinki, nie od 10 kg. Nie wiadomo czy Ci posmakuje.
- acia1065
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1091
- Od: 7 sty 2014, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Nie podałam przepisu, przepraszam. Młode listki podagrycznika dokładnie umyć, ułożyć ściśle w słoiku i zalać gorącą solanką (na 1 litr wody 1 łyżka soli). Po 3 - 4 dniach można jeść.PatiLu pisze:acia1065A powiesz jak robiłaś ten podagrycznik dla laika? U mnie panoszy sie w malinach- nie wiedziałam, że można go jeść
Beata
- acia1065
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1091
- Od: 7 sty 2014, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Warzywa mieszane kiszone
I.
2 kg słodkiej zielonej papryki
1 kg cebuli
1 kg marchwi
1/2 kg selerów korzeniowych lub łodyg selera naciowego
1/2 kg jabłek
1 główka czosnku
15 dkg soli
10 dkg cukru
II.
1 kg białej kapusty
1 kg słodkiej zielonej papryki
1 kg buraków
1 kg selerów korzeniowych
1 kg porów
15 dkg soli
5 dkg cukru
1/2 łyżeczki przyprawy chilli
główka czosnku
III.
1 kg czerwonej kapusty
1 kg marchwi
1 kg porów
1 kg jabłek
1 kg słodkiej zielonej papryki
15 dkg soli
5 dkg cukru
1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
IV.
1 kg białej kapusty
1 kg cebuli
1 kg selerów korzeniowych
1 kg porów
1 kg jabłek
15 dkg posiekanych liści pietruszki lub selera naciowego
15 dkg soli
1/4 łyżeczki przyprawy chilli
1/4 łyżeczki zmielonego pieprzu
Przygotować składniki wg. jednej z podanych proporcji.
Warzywa umyć, oczyścić, opłukać, osączyć i poszatkować.
Wymieszać z solą i przyprawami. Ubić tak jak kapustę kiszoną. Zostawić do fermentacji, a potem wynieść do zimnego pomieszczenia.
W zimie wykorzystywać w postaci surówek.
Wg. książki Zofii Zawistowskiej "Przetwory domowe dawne i nowe" z 1990.
Ja jak na razie zrobiłam zestaw nr I. Pyszny!
I.
2 kg słodkiej zielonej papryki
1 kg cebuli
1 kg marchwi
1/2 kg selerów korzeniowych lub łodyg selera naciowego
1/2 kg jabłek
1 główka czosnku
15 dkg soli
10 dkg cukru
II.
1 kg białej kapusty
1 kg słodkiej zielonej papryki
1 kg buraków
1 kg selerów korzeniowych
1 kg porów
15 dkg soli
5 dkg cukru
1/2 łyżeczki przyprawy chilli
główka czosnku
III.
1 kg czerwonej kapusty
1 kg marchwi
1 kg porów
1 kg jabłek
1 kg słodkiej zielonej papryki
15 dkg soli
5 dkg cukru
1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
IV.
1 kg białej kapusty
1 kg cebuli
1 kg selerów korzeniowych
1 kg porów
1 kg jabłek
15 dkg posiekanych liści pietruszki lub selera naciowego
15 dkg soli
1/4 łyżeczki przyprawy chilli
1/4 łyżeczki zmielonego pieprzu
Przygotować składniki wg. jednej z podanych proporcji.
Warzywa umyć, oczyścić, opłukać, osączyć i poszatkować.
Wymieszać z solą i przyprawami. Ubić tak jak kapustę kiszoną. Zostawić do fermentacji, a potem wynieść do zimnego pomieszczenia.
W zimie wykorzystywać w postaci surówek.
Wg. książki Zofii Zawistowskiej "Przetwory domowe dawne i nowe" z 1990.
Ja jak na razie zrobiłam zestaw nr I. Pyszny!
Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1526
- Od: 13 kwie 2009, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Kisiłam marchewkę - ale wyszła mi za twarda- jak myślicie może by ją upiec w piekarniku i później kisić - tak robiłam z burakami-wyszły rewelacyjne??orlik755 pisze:Bastis, spróbuję ususzyć opieńki, mam nadzieję, że w końcu u mnie popada i będą grzyby. W przyszłym tygodniu nastawię Twoją kim chi.
Pisałam o kiszonej marchewce, ale gdzieś zniknęło. To wstawiam zdjęcie jeszcze raz.
Wyjęłam do słoików i do lodówki. Marchewka smaczna, krucha, coś jak ogórki małosolne. Za to sok!...pycha, niby jak z małosolnych ale delikatniejszy. Pyszny! Zobaczymy jaka będzie marchewka po paru dniach leżakowania w lodówce.
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Może wystarczy lekko zblanszować. Marchewkę kisiłam w całości razem z kapustą, też jest twarda, ale nam taka odpowiada.
Pozdrawiam
Ula
Ula