Dzień dobry, świetny jest ten wątek i bardzo inspirujący, więc się do niego dołączam
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Nie mam zbyt wielu doświadczeń w uprawie warzyw, bo na moim mazowieckim piasku VI klasy powinnam chyba mieć własną hodowlę krów czy innych zwierząt obornikowych, żeby osiągnąć jakie takie rezultaty. Dlatego zrezygnowałam z warzywnych grządek i dopiero w ubiegłym roku ustawiłam w kącie ogródka parę skrzyń i donic i zaczęłam działać. Udała mi się fasolka karłowa, cukinia, różne odmiany papryki i sałaty. Jakaś dynia-potwór (kupowałam gotową rozsadę, niestety, bez oznaczenia odmiany) wypełzła mi ze skrzyni na zielnik i liśćmi jak parasole zasłoniła wszystko, co tam rosło, a potem usiłowała zadusić młodziutką jabłonkę
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Kompletnie natomiast nie udała mi się rzodkiewka
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
a kukurydza ozdobna nie dojrzała, chyba za późno ją posiałam. A, poziomki też hodowałam w skrzynkach. W tym roku zamierzam poszerzyć repertuar i działać bardziej świadomie. W związku z tym mam pytanie: czy znacie może jakieś odmiany papryki o niedużych strąkach, żeby się dało zamarynować je w całości? Kupiłam jesienią takie ładne (pomarańczowe i czerwone) na targu, lecz sprzedawca nie wiedział, co sprzedaje. A co z uprawą patisona? Sądząc po moich doświadczeniach z dyniowatymi, też chyba by się udał w skrzyni...