Swoją sałatą wystawialam na parapet zewnętrzny ,ale gołąb siadała mi na nią i była cała pognieciona,więc wywiozłam ją na działkę do tunelu foliowego i wasadzłam całą bryłę do ziemi .Poczekam aż zmężnieję ,wypuści liście właściwe i przepikuję ją do gruntu.
Rozsypłam też nasiona w tunelu nasiona sałaty liściastej Syrena , Justna i sałaty lodowej Samba.
Będzie co sadzić u mnie i na sąsiednich działakch
Asia
Ja zrobię tak jak Pelasia, będę pikowała bezpośrednio do gruntu jak tylko wypuści liście właściwe. Siałam punktowo, więc raczej będzie miała trochę miejsca w pojemniku do tego czasu. Póki co stoi na dworze, ale do czwartku ma być zimno, więc dziś wieczorem zabiorę ją do domu.
Melduję, że moje nasiona sałaty nie zostały ugotowane. Na szczęście sałatka wychodzi z ziemi stopniowo jedna za drugą. Kamień spadł mi z serca, ale Wasze rady i tak wpisałam do notesu.
Witam od kiedy mam taką konstrukcje na parapecie moje sałaty zamiast wyginać się do okna praktycznie liscie maja normalnie ku górze ,nie wyciągają się siewki a miałem z tym problem bo okno od wschodu. https://www.youtube.com/watch?v=aL8FUtYp4VM
Można pomóc takim rozsadom ustawiając je pod kontem 45 stopni do okna. Poziomo stawiamy tylko na czas podlewania. wtedy promienie słoneczne padają na siewki pionowo z góry.
Czy konieczne jest żeby ta konstrukcja była aż tak wysoka? Ja mam rozsady na oknach w pomieszczeniach normalnie używanych i wolałabym nie pozbawiać domowników światła...
Moje pierwsze sałaty, posiane w styczniu (odmiana humil, powinna być posiana jesienią) odfrunęły z miniszklarenką i rozsypały się po ogrodzie, uratowało się tylko kilka siewek zebranych z trawnika i posadziłam je od razu na grządkę, kilka nawet się przyjęło.
Druga tacka późniejsza stała w tunelu foliowym. Wysiałam tylko po kilka nasion z 9 odmian. Od pierwszego kiełka wyprowadziłam je z domu bezpowrotnie, w chłodzie rosną o wiele lepiej, niż na parapetach.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Sałaty siane 9 lutego: Total Clown, Liwia i jakaś masłowa (dosiewana później). Właśnie skończyłam pikowanie
Sałaty były bez gospodarza przez ostatnie dwa tygodnie. Stały w domu 17 stopni, pod lampą, podlewanie kapilarne.
Jestem z nich dumna, że dały radę. Dziś poszły na dwór, bo podniosłam temperaturę w domu.