Anusiny balkonik
Re: Anusiny balkonik
Doniczka przy doniczce. Teraz, gdy nie ma jeszcze liści, widać ile tego będzie .
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Anusiny balkonik
Aniu u mnie nie okryte różaneczniki w ten sposób ,czyli zwijajac liście bronią się przed mrozem. Takie rurki się robią. Bardziej martwiła bym się tymi listkami powyzej. Takie oklapnięte są.
I u mnie po zimie coś nijakie różaneczniki są. Zobaczymy czy je uzdrowi.
Miłego dzionka ci życzę
I u mnie po zimie coś nijakie różaneczniki są. Zobaczymy czy je uzdrowi.
Miłego dzionka ci życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6908
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Anusiny balkonik
Liście zwinięte w rurkę to nie problem. To faktycznie obrona przed utratą wilgoci. Czy podlewałaś już w tym roku różaneczniki? Przebarwienia na liściach (jakby lekki nalot) mogą wskazywać na obecność przędziorków lub wciornastków. Przyjrzyj się listkom od spodniej strony. Przy okazji obejrzyj również trzmielinę. Na wszelki wypadek wykąpałbym różanecznika w wannie przemywając mu dokładnie liście.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Anusiny balkonik
Ale tego masz.
I chyba wszystko ładnie przezimowało, z tego co widać.
Ja też dosyć późno posadziłam cebulowe, ale wiele krokusów i tulipanów już też wychodzi, co mnie bardzo cieszy.
Fajnie, że zamieściłaś fotki z wystawy. Jakby nie było to zawsze coś zostanie w pamięci, czy zainspiruje albo przypomni o czymś.
I chyba wszystko ładnie przezimowało, z tego co widać.
Ja też dosyć późno posadziłam cebulowe, ale wiele krokusów i tulipanów już też wychodzi, co mnie bardzo cieszy.
Fajnie, że zamieściłaś fotki z wystawy. Jakby nie było to zawsze coś zostanie w pamięci, czy zainspiruje albo przypomni o czymś.
- Anah
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Anusiny balkonik
Marysiu, bardzo Ci dziękuję! Tak, wiem o co Ci chodzi, i jest mi szalenie miło, że tak to odbierasz O coś takiego z kolei mi chodziło Strasznie nie lubię lania wody i spijania sobie z dzióbków. U mnie co w sercu, to na języku, a że widać stałam w kolejce do Pana Boga po lekkie pióro, to i jakoś łatwo mi te wszystkie emocje poprzenosić na papier. (Z tego też całe życie żyłam, żyję i - mam nadzieję - żyć nadal będę, ale to już temat na osobną opowieść
Bardzo Ci dziękuję za rady odnośnie strelicji! Spróbuję takiego sposobu wysiewu, może tym razem się uda. Chociaż - tfu, tfu, tfu - moja jedna jedyna którą mam całkiem dobrze mi rośnie. Miała rok jak ją kupiłam, a jest u mnie już trzy lata. Wciąż nie zakwitła (ponoć jeszcze jest za młoda), ale tak się rozrosła, że za chwilę na wysokość sięgnie mi górnej framugi okna
Co zaś się tyczy Gardenii, też uważam, że to niewykorzystany potencjał. Ale cóż, nie jest to jedyny obszar, w którym nie dorastamy do standardów zachodnich i nie pozostaje nic innego jak się z tym (bezsilnie) pogodzić. W ogóle z tego wszystkiego, nawet się nie pochwaliłam, co ze sobą przywiozłam z Poznania Wybrałam trzy maleńkie sadzonki: Budlei Dawida w odmianie Black Knight, Lilaka w odmianie Mme Florent Stepman oraz różowego Jaśmina Stefana. Ale będzie mi pachniało
Jedynka cały czas szaleje jak pijany zając, a równocześnie - mimo że je tyle samo co wcześniej - mam wrażenie, że coraz bardziej przybiera na wadze. W przyszłym tygodniu idziemy na wizytę kontrolną do weterynarza i zobaczymy co powie, bo przyznam, że zaczyna mnie to trochę niepokoić. Ale i tak uwielbiam tę moją tygrysią kulkę
Marysiu, koniecznie zapoznaj mnie ze wspomnianą forumowiczką Chętnie poznam balkonową bratnią duszę
Lemonko, witam Cię serdecznie na moim balkonie!
Asiu, nic nie mów... Ja się zastanawiam, gdzie się reszta zmieści
Beatko, wszystko przezimowało o wiele lepiej niż sądziłam - zima nie była lekka, a zabezpieczenia miałam liche, więc sądziłam, że większość moich roślinek koniec końców pójdzie do piachu. A tu taka niespodzianka! Też się cieszę z buzujących cebulek Wiosno, wiosno, przybywaj!
Olu, Przemku, pooglądałam roślinki i na bank żerowały na nich przędziorki, ale muszą to być jeszcze szkody z jesieni, bo przypatrywałam się blaszkom liści z lupą i nie dojrzałam na nich niczego nowego. Na wszelki wypadek wykąpałam je i spryskałam Naturenem Multi-Insekt Substrala. Różanecznik częściowo odżył, ale nadal te dwa boczne pędy są takie pozwijane. Mam wrażenie, że coraz bardziej brązowieją i strasznie się boję, czy ty to nie fytoftoroza... Wszystkie rododendrony podlałam tego samego dnia, kiedy wyciągnęłam je z kartonów. Wciąż mają wilgotno, więc nawożenie rozpocznę dopiero przy następnym podlewaniu.
Zastanawiam się też czy w ogóle wszystkich roślin profilaktycznie nie opryskać Miedzianem?...
Na szczęście reszta roślin ma się całkiem dobrze. Bób rośnie jak na drożdżach, podobnie mimoza.
Zaczęłam też w wolnej chwili przygotowywać rozsadę. Na razie przeniosłam 12 odmian pomidorów do osobnych pojemniczków (i dopiero teraz zaczęłam sobie zdawać sprawę ze skali moich wysiewów
Niedawno kupione w szkółce cebulki zaczęły wypuszczać pierwsze pączki!
I coraz bardziej zieleni się moja lantana, którą udało mi się przezimować (podobnie jak oleandry i mroza, ale nimi pochwalę się przy innej okazji
Zainaugurowałam także projekt pt. Łąka. Kupiłam gigantyczną donicę i wsadziłam do niej różne cebulki i kłącza. Efeketem - mam nadzieję, udanym - będę chwalić się w trakcie sezonu. W weekend postaram się przygotować jeszcze dwie, ale sporo mniejsze - z kaliami i begoniami.
Przyszły też do mnie nasionka z Estonii i nareszcie mogę zaprezentować je w pełnej krasie W tym roku pewnie wysieję jedynie 3-4 odmiany pomidorów. Reszta musi poczekać na kolejny sezon.
Moc pozdrowień!
Bardzo Ci dziękuję za rady odnośnie strelicji! Spróbuję takiego sposobu wysiewu, może tym razem się uda. Chociaż - tfu, tfu, tfu - moja jedna jedyna którą mam całkiem dobrze mi rośnie. Miała rok jak ją kupiłam, a jest u mnie już trzy lata. Wciąż nie zakwitła (ponoć jeszcze jest za młoda), ale tak się rozrosła, że za chwilę na wysokość sięgnie mi górnej framugi okna
Co zaś się tyczy Gardenii, też uważam, że to niewykorzystany potencjał. Ale cóż, nie jest to jedyny obszar, w którym nie dorastamy do standardów zachodnich i nie pozostaje nic innego jak się z tym (bezsilnie) pogodzić. W ogóle z tego wszystkiego, nawet się nie pochwaliłam, co ze sobą przywiozłam z Poznania Wybrałam trzy maleńkie sadzonki: Budlei Dawida w odmianie Black Knight, Lilaka w odmianie Mme Florent Stepman oraz różowego Jaśmina Stefana. Ale będzie mi pachniało
Jedynka cały czas szaleje jak pijany zając, a równocześnie - mimo że je tyle samo co wcześniej - mam wrażenie, że coraz bardziej przybiera na wadze. W przyszłym tygodniu idziemy na wizytę kontrolną do weterynarza i zobaczymy co powie, bo przyznam, że zaczyna mnie to trochę niepokoić. Ale i tak uwielbiam tę moją tygrysią kulkę
Marysiu, koniecznie zapoznaj mnie ze wspomnianą forumowiczką Chętnie poznam balkonową bratnią duszę
Lemonko, witam Cię serdecznie na moim balkonie!
Asiu, nic nie mów... Ja się zastanawiam, gdzie się reszta zmieści
Beatko, wszystko przezimowało o wiele lepiej niż sądziłam - zima nie była lekka, a zabezpieczenia miałam liche, więc sądziłam, że większość moich roślinek koniec końców pójdzie do piachu. A tu taka niespodzianka! Też się cieszę z buzujących cebulek Wiosno, wiosno, przybywaj!
Olu, Przemku, pooglądałam roślinki i na bank żerowały na nich przędziorki, ale muszą to być jeszcze szkody z jesieni, bo przypatrywałam się blaszkom liści z lupą i nie dojrzałam na nich niczego nowego. Na wszelki wypadek wykąpałam je i spryskałam Naturenem Multi-Insekt Substrala. Różanecznik częściowo odżył, ale nadal te dwa boczne pędy są takie pozwijane. Mam wrażenie, że coraz bardziej brązowieją i strasznie się boję, czy ty to nie fytoftoroza... Wszystkie rododendrony podlałam tego samego dnia, kiedy wyciągnęłam je z kartonów. Wciąż mają wilgotno, więc nawożenie rozpocznę dopiero przy następnym podlewaniu.
Zastanawiam się też czy w ogóle wszystkich roślin profilaktycznie nie opryskać Miedzianem?...
Na szczęście reszta roślin ma się całkiem dobrze. Bób rośnie jak na drożdżach, podobnie mimoza.
Zaczęłam też w wolnej chwili przygotowywać rozsadę. Na razie przeniosłam 12 odmian pomidorów do osobnych pojemniczków (i dopiero teraz zaczęłam sobie zdawać sprawę ze skali moich wysiewów
Niedawno kupione w szkółce cebulki zaczęły wypuszczać pierwsze pączki!
I coraz bardziej zieleni się moja lantana, którą udało mi się przezimować (podobnie jak oleandry i mroza, ale nimi pochwalę się przy innej okazji
Zainaugurowałam także projekt pt. Łąka. Kupiłam gigantyczną donicę i wsadziłam do niej różne cebulki i kłącza. Efeketem - mam nadzieję, udanym - będę chwalić się w trakcie sezonu. W weekend postaram się przygotować jeszcze dwie, ale sporo mniejsze - z kaliami i begoniami.
Przyszły też do mnie nasionka z Estonii i nareszcie mogę zaprezentować je w pełnej krasie W tym roku pewnie wysieję jedynie 3-4 odmiany pomidorów. Reszta musi poczekać na kolejny sezon.
Moc pozdrowień!
Zapraszam na Anusiny balkonik
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Anusiny balkonik
Anusiu jak ja lubię te Twoje torebusie, ale już wiem skąd ta pasja, bo to Twój zawód! Widać że nie tylko zawód, ale i pasja Jak to dobrze że ja w tym sezonie powstrzymałam się w dużej mierze od szaleństw zakupowych, ale i tak mam trzy potężne pudła nasion i na widok Twoich zakupów zaiskrzyły mi się oczy
Słodka ta Twoja Jedyneczka Słyszałam czasem, że koty tyją po sterylizacji, ale nasza Monia nie tyje a Maciuś jest typowym Maciusiem, ale on do nas przyszedł już po sterylce i z azylu więc dom musiał go odmienić Oprócz mięska, które dostają dodaję im na obiad trochę suchej karmy dla kotów po sterylizacji...ale Ty pewnie też Wiem, że dbasz o nią
Zakupy pachnące i motylki przyciągną na balkonik
Owa forumka to Aga http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=99855 dałam jej namiary na Twój wątek, ale pewnie jest zajęta ...no i ona dopiero zaczyna Aniu miłego i grzecznego () piątku
Słodka ta Twoja Jedyneczka Słyszałam czasem, że koty tyją po sterylizacji, ale nasza Monia nie tyje a Maciuś jest typowym Maciusiem, ale on do nas przyszedł już po sterylce i z azylu więc dom musiał go odmienić Oprócz mięska, które dostają dodaję im na obiad trochę suchej karmy dla kotów po sterylizacji...ale Ty pewnie też Wiem, że dbasz o nią
Zakupy pachnące i motylki przyciągną na balkonik
Owa forumka to Aga http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=99855 dałam jej namiary na Twój wątek, ale pewnie jest zajęta ...no i ona dopiero zaczyna Aniu miłego i grzecznego () piątku
- Anah
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Anusiny balkonik
Marysiu, to ja może nieco się odkryję, żeby wszystko było jasne Przez 12 lat pracowałam jako dziennikarka informacyjna w jednej z polskich telewizji (ale specjalizowałam się w zupełnie innej tematyce niż ogrodnicza, bo kryminalnej i społecznej), jestem także krytykiem literackim. Stąd to moje pisanie Teraz zajmuję się innymi rzeczami, ale ściśle związanymi z moim pierwotnym zawodem. Stąd ta bieganina, ciągłe wyjazdy, ciekawość ludzi i świata oraz, jakby dodała moja Mama, bezczelność, awanturnictwo i wciskanie nosa w nie swoje sprawy Myślę, że w tym kontekście nie muszę tłumaczyć, jak bardzo się z Jedynką dobrałyśmy
Marysiu, swój zapas torebeczek uzupełnisz w przyszłym roku, na wspólnych zakupach Chyba, że masz ochotę na jakieś odsypki z moich torebek - jeśli tak, pisz śmiało!
Moja Jedynka nie je w ogóle suchej karmy, jedynie mokre saszetki. Gotowanym kurczakiem (i w ogóle drobiem) gardzi, za to chętnie by jadła wieprzowinę, której jeść nie może. Ogólnie, z jednej strony jest z niej Tadek-niejadek, a z drugiej jakoś tyje w oczach... Mam nadzieję, że weterynarz jakoś rozwiąże ten problem
Za namiary na Agę dziękuję, już do niej zaglądam! A Ciebie, Marysiu, zostawiam z moim najnowszym odkryciem - moje rozrośnięte geranium zasłoniło mi oleandra i dopiero dzisiaj zauważyłam, że on nie tylko cały obsypał się już pąkami, ale nawet zdążył już zakwitnąć!
Także Tobie życzę wspaniałego wieczoru i całego weekendu!
Marysiu, swój zapas torebeczek uzupełnisz w przyszłym roku, na wspólnych zakupach Chyba, że masz ochotę na jakieś odsypki z moich torebek - jeśli tak, pisz śmiało!
Moja Jedynka nie je w ogóle suchej karmy, jedynie mokre saszetki. Gotowanym kurczakiem (i w ogóle drobiem) gardzi, za to chętnie by jadła wieprzowinę, której jeść nie może. Ogólnie, z jednej strony jest z niej Tadek-niejadek, a z drugiej jakoś tyje w oczach... Mam nadzieję, że weterynarz jakoś rozwiąże ten problem
Za namiary na Agę dziękuję, już do niej zaglądam! A Ciebie, Marysiu, zostawiam z moim najnowszym odkryciem - moje rozrośnięte geranium zasłoniło mi oleandra i dopiero dzisiaj zauważyłam, że on nie tylko cały obsypał się już pąkami, ale nawet zdążył już zakwitnąć!
Także Tobie życzę wspaniałego wieczoru i całego weekendu!
Zapraszam na Anusiny balkonik
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Anusiny balkonik
Aniu chyba przy opisie targów napisałaś, że jest to związane z zawodem stąd moje przypuszczenie o zawodzie
Od razu protestuję bezczelności, awanturnictwa i wciskania nosa w nie swoje sprawy nie stwierdziłam
Ale co do reszty to się chwali
Ja karmię nie kurczakami tylko indykiem lub kaczką, bo z kurczaków Maciek dostał brzydkich wyprysków Widzisz są weterynarze, którzy radzą bardziej suchą karmę niż mokrą, ale ja daję wszystkiego po trochu i najważniejsze znika z misek Śniadanie jedzą u młodszej gospodyni, a obiady u starszej Maciek chętnie zje kiełbaski czy szyneczki, a Monika nie tknie
Wracając do nasion bardzo dziękuję za dobre serduszko, ale już nic nie wcisnę na parapety. Pomidory wykiełkowały wszystkie chociaż tak w nie (w nasiona) wątpiłam ja i jedna forumka Dlatego kochana chęci są, ale ze zdrowiem kiepsko więc rozsądek nakazuje przystopować
Jedynka rośnie więc jej wielkość się na pewno zmieni i może to Ty widzisz więcej niż trzeba
Oleander pewnie stał w cieple i poczuł się jak na południu Europy Lubią Cię rośliny
Dziękuję! I Tobie Aniu miłego weekendu życzę
Od razu protestuję bezczelności, awanturnictwa i wciskania nosa w nie swoje sprawy nie stwierdziłam
Ale co do reszty to się chwali
Ja karmię nie kurczakami tylko indykiem lub kaczką, bo z kurczaków Maciek dostał brzydkich wyprysków Widzisz są weterynarze, którzy radzą bardziej suchą karmę niż mokrą, ale ja daję wszystkiego po trochu i najważniejsze znika z misek Śniadanie jedzą u młodszej gospodyni, a obiady u starszej Maciek chętnie zje kiełbaski czy szyneczki, a Monika nie tknie
Wracając do nasion bardzo dziękuję za dobre serduszko, ale już nic nie wcisnę na parapety. Pomidory wykiełkowały wszystkie chociaż tak w nie (w nasiona) wątpiłam ja i jedna forumka Dlatego kochana chęci są, ale ze zdrowiem kiepsko więc rozsądek nakazuje przystopować
Jedynka rośnie więc jej wielkość się na pewno zmieni i może to Ty widzisz więcej niż trzeba
Oleander pewnie stał w cieple i poczuł się jak na południu Europy Lubią Cię rośliny
Dziękuję! I Tobie Aniu miłego weekendu życzę
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Anusiny balkonik
Teraz rozumiem, skąd ta lekkość pióra i postrzeganie spraw,takimi,jakimi są w istocie.
Nasiona pomidorów wyjątkowo oryginalne.Kupiłam 5 odmian - zbliżonych do Twoich.Wysiew po niedzieli/najbliższej/
Nasiona pomidorów wyjątkowo oryginalne.Kupiłam 5 odmian - zbliżonych do Twoich.Wysiew po niedzieli/najbliższej/
Re: Anusiny balkonik
Aniu, przeczytałam jednym tchem Twój wątek. Podziwiam Twoje kwiaty, balkon i pasję do stworzenia ogrodu na tak małej powierzchni. I jak interesująco piszesz!. Z przyjemnością będę tu wracać.
Ale przy takim zacięciu ogrodniczym musisz jak najszybciej postarać się o działkę, bo niedługo balkon przestanie Ci wystarczać. A i pluszaki będą miały miały gdzie ganiać.
Ale przy takim zacięciu ogrodniczym musisz jak najszybciej postarać się o działkę, bo niedługo balkon przestanie Ci wystarczać. A i pluszaki będą miały miały gdzie ganiać.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Anusiny balkonik
Piękne sobie wybrałaś nasionka. Te żółte to poziomki? Oczy mi szwankują.
Cieszy mnie w takim razie niezmiernie, że nie wybrałam się na targi do Poznania. Niebywale mnie kusiło by któregoś roku zobaczyć te cuda
Wysiałam Karmazyna i Jankiela i Bizona w tym roku. Bardzo ciekawa jestem Karmazyna, nie miałam czerwonego bobu jeszcze
W ogóle miałam bób tylko raz w skrzyniach, i obiecałam sobie, że już nie powtórzę, bo plon zbyt mały , coś mnie jednak podkusiło w tym roku.
Tak się zastanawiam, jak Ty się poruszasz po balkonie, masz jetpacka Tyle roślin
Dziewczyny, jak zniechęcić Kilera do wchodzenia na taras? Robi mi zbyt dużo szkód obdrapuje skrzynki, zniszczył ostatnio poszycie w jednej. Załatwia się do donic. Ma całe podwórko dla siebie, a przychodzi psocić na taras. Postawiłam śliską deseczkę żeby nie mógł się po płocie wdrapać, kilka dni zajęło mu wymyślenie jak ją pokonać ale w końcu mu się udało. I znowu dziś rano gościł się łobuz w skrzynce z rzodkiewkami.
Cieszy mnie w takim razie niezmiernie, że nie wybrałam się na targi do Poznania. Niebywale mnie kusiło by któregoś roku zobaczyć te cuda
Wysiałam Karmazyna i Jankiela i Bizona w tym roku. Bardzo ciekawa jestem Karmazyna, nie miałam czerwonego bobu jeszcze
W ogóle miałam bób tylko raz w skrzyniach, i obiecałam sobie, że już nie powtórzę, bo plon zbyt mały , coś mnie jednak podkusiło w tym roku.
Tak się zastanawiam, jak Ty się poruszasz po balkonie, masz jetpacka Tyle roślin
Dziewczyny, jak zniechęcić Kilera do wchodzenia na taras? Robi mi zbyt dużo szkód obdrapuje skrzynki, zniszczył ostatnio poszycie w jednej. Załatwia się do donic. Ma całe podwórko dla siebie, a przychodzi psocić na taras. Postawiłam śliską deseczkę żeby nie mógł się po płocie wdrapać, kilka dni zajęło mu wymyślenie jak ją pokonać ale w końcu mu się udało. I znowu dziś rano gościł się łobuz w skrzynce z rzodkiewkami.
Re: Anusiny balkonik
Aniu, miałam 2 lata temu Karmazyna. Po ugotowaniu, niestety, traci swoją barwę.