W.o. Psach cz.10
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Przy dużych psach brodzik jest dosłownie zbawieniem, niestety zachciało nam się wanny z której i tak nie korzystamy , byłam zmuszona moje maleństwo wtaszczyć i wyciągnąć w pojedynkę (zaskoczyło mnie że dałam radę, jutro pewnie będę piszczeć przez plecy ), tak dawała brudem że nie szło wytrzymać (jej podszerstek dosłownie chłonie zapachy i brud), dodatkowo wymęczyłam ją z wyczesaniem pantalonów i skołtunionego ogona...ale będą ją jutro chwalić w bibliotece (ma tam wielbicielkę ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- diune
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 6 gru 2016, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.10
O tak, nasza sunia jest psem średniej wielkości ale i tak nie wyobrażam sobie dźwigania jej do wanny i z powrotem.
Poznam Regulamin Forum
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Wcześniejsza sunia miała +/- 15kg i ją z trudnością dźwigałam, a tutaj +/- 40kg ...zasługuję chyba na jakiś medal odwagi
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W.o. Psach cz.10
Ja sobie życia nie wyobrażam bez wanny
Jak to dobrze że, mój psiak lubi kąpiele przystawiam krzesło obok wanny i mówię,,hop i hop". Psiak na krzesło a z krzesła łeb spuszcza i zastanawia się czy skoczyć na rekina czy na kota. Podrepta po krześle i hop do wanny Z wanny wyskakuje sam. Jedynie patrzy na mnie spode łba jak włączam suszarkę, nie lubi tego dźwięku ale wytrzymuje aż go podsuszę.
Jak to dobrze że, mój psiak lubi kąpiele przystawiam krzesło obok wanny i mówię,,hop i hop". Psiak na krzesło a z krzesła łeb spuszcza i zastanawia się czy skoczyć na rekina czy na kota. Podrepta po krześle i hop do wanny Z wanny wyskakuje sam. Jedynie patrzy na mnie spode łba jak włączam suszarkę, nie lubi tego dźwięku ale wytrzymuje aż go podsuszę.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Moja już taka cwana, że wie że jak jest wypachniona to może bezkarnie wejść na łóżko, jedynie w drzwiach się czaiła a potem bez większych ceregieli wgramoliła się na pościel (nawet zapraszać jej nie musiałam) , także miałam przez chwilę wielką pachnąca podusię
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.10
Łóżko Pańci to dla każdego psa synonim raju...
Tak niewiele potrzeba do szczęścia
Tak niewiele potrzeba do szczęścia
Pozdrawiam
Re: W.o. Psach cz.10
Jak mieszkałam w bloku to miałam tylko wannę i nie było wyjścia, 30kg psa trzeba było tam raz na jakiś czas wsadzić. Teraz mam kabinę i trzeba powiedzieć, że to duża wygoda przy psim spa.
Truskawka przepiękna i jakie apetyczne ma imię.
Pisałam Wam, że na początku grudnia ktoś wywalił w lesie niedaleko miejsca gdzie mieszkam, małą suczkę. Nie wiedzieliśmy, czy zostawiamy, czy nie, więc ogłosiłam i we wtorek zawiozłam do nowego domu. Co się naryczałam to moje. Drugi raz w życiu byłam domem tymczasowym dla psa i nie wiem, czy jeszcze kiedyś się na to zdecyduję. Wiem, że to nie był ten czas, za rok dwa pewnie dołączy do nas jeszcze jakiś psiak, ale teraz rozsądniejsze było takie rozwiązanie. Jakoś rozumowi i sercu nie zawsze po drodze.
Teraz muszę się wziąć poważnie za edukacją Panny Lizanny bo łobuz z niej nieprzeciętny, ale niech dziewczyna trochę poszaleje, niech do końca uwierzy, że co złe to już za nią.
Truskawka przepiękna i jakie apetyczne ma imię.
Pisałam Wam, że na początku grudnia ktoś wywalił w lesie niedaleko miejsca gdzie mieszkam, małą suczkę. Nie wiedzieliśmy, czy zostawiamy, czy nie, więc ogłosiłam i we wtorek zawiozłam do nowego domu. Co się naryczałam to moje. Drugi raz w życiu byłam domem tymczasowym dla psa i nie wiem, czy jeszcze kiedyś się na to zdecyduję. Wiem, że to nie był ten czas, za rok dwa pewnie dołączy do nas jeszcze jakiś psiak, ale teraz rozsądniejsze było takie rozwiązanie. Jakoś rozumowi i sercu nie zawsze po drodze.
Teraz muszę się wziąć poważnie za edukacją Panny Lizanny bo łobuz z niej nieprzeciętny, ale niech dziewczyna trochę poszaleje, niech do końca uwierzy, że co złe to już za nią.
Re: W.o. Psach cz.10
Wątek trochę ucichł, a tu coraz cieplej i licho w postaci kleszczy nie śpi. Niestety w tym roku przekonaliśmy się o tym bardzo dotkliwie. Mam nadzieję jednak, że udało nam się zareagować jeszcze w porę i obędzie się bez komplikacji.
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: W.o. Psach cz.10
Odnośnie kąpieli - ja do wanny ładowałam 80 kg doga, wubiegłym tygodniu 2 szczeniaki 35 i 30kg I tak najgorsze jest kąpanie kotów
U nas na kleszcze podajemy czystek codziennie ( do mięsa) po 1/2 łyżeczki na psa i drożdże browarnicze (ponoć działają też na komary).
Skórnie Fiprex sprawdza się od lat,więc w tym roku też będziemy testować.
Kleszcze już są, zdjęłam wczoraj jednego z siebie i drugiego z psa.
U nas na kleszcze podajemy czystek codziennie ( do mięsa) po 1/2 łyżeczki na psa i drożdże browarnicze (ponoć działają też na komary).
Skórnie Fiprex sprawdza się od lat,więc w tym roku też będziemy testować.
Kleszcze już są, zdjęłam wczoraj jednego z siebie i drugiego z psa.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Niska ta wanna , no i dog jest wielkim psem to "pomaga", u mnie narożna podniesiona także jest na równi z psim łbem , co do kleszczy to byłam zaskoczona w tamtym roku że tak mało kleszczy było mimo sprzyjającej pogody, także moja złapała tylko parę robali...mam nadzieję że po tych mrozach i braku śniegu będzie ich jeszcze mniej.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: W.o. Psach cz.10
Oj... moja sunia od kilku dni przynosi po jednym dwa kleszcze na sobie Mieszkamy koło lasu i wokół pól. Ona latając po polu łapie te łąkowe kleszcze takie duże i czarne. Również myślałam że po takich mrozach będzie w tym roku spokojniej ale jeśli już teraz w marcu się pokazują to co będzie później...
Re: W.o. Psach cz.10
Niestety mniej nie jest, przynajmniej u nas. Wetka mówi, że niestety w mojej okolicy sporo jest zachorowań. Do tej pory stosowałam na psach spot on i się sprawdzały, ale to było na innym psie. Liza jest u mnie od listopada, więc można powiedzie, że to nasz pierwszy sezon kleszczowy i od razu babeszjoza. Na szczęście wygląda na to, że pokonaliśmy pierwotniaka. Wątroba i nerki też w porządku
Ja tym razem zdecydowałam się na tabletki, zobaczymy jak to zadziała. O czystku też już gdzieś czytałam, może włączę, w końcu to akurat nie powinno zaszkodzić.
Ja tym razem zdecydowałam się na tabletki, zobaczymy jak to zadziała. O czystku też już gdzieś czytałam, może włączę, w końcu to akurat nie powinno zaszkodzić.