Pod puszczą cz.2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pod puszczą cz.2
Może oglądać jeszcze nie ma za bardzo co, ale wiosnę już czuć (i słychać) w powietrzu
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20150
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pod puszczą cz.2
Elu ja też mało zdjęć z działeczki jeszcze robię, nie bardzo jest jeszcze co pokazać, odgrzewane też ładne, brateczki uwielbiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś ,fajnie ,ze pokazujesz co było,to też napędza i poprawia humor ,ja mogę wszystko bez końca oglądać ,wiosennych fotek jeszcze tak niewiele ,fajnie,że już odwiedziłaś swoją działeczkę ,nam właśnie tego brakuje do szczęścia,niby nic ,a tak dużo,pozdrawiam i dobrej nocki
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu taka sąsiadka to i mnie by się przydała czym pryskałaś róże ? No pięknie Ci kwitł ten rododendron pąk na pąku u mnie jeden cos nie chce zawiązywać, zobaczymy jak w tym roku będzie
Z okazji Dnia Kobiet najlepsze życzenia
Z okazji Dnia Kobiet najlepsze życzenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu te bratki w wanience...chyba tak u siebie zrobię!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...także przed laty wykorzystałam taką wanienkę. . U mnie rosły niecierpki z pasiastymi trawkami. Dalej pogoda do bani , pocieszam się kupionymi dzięki tobie podporami. . Przydał by mi się jeszcze obelisk, szkoda że nie było. No i latarenka na taras choćby dla ozdoby.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod puszczą cz.2
Śliczne te błękitne bratki Fajnie, że udało Ci się trochę popracować na działeczce. Pogoda sprzyjała pierwszym pracom. Ciekawa jestem jak przezimowały Twoje różyczki?
U mnie będzie bardzo niskie cięcie, a kilka mam wrażenie, że zmarzło zupełnie i nawet nie będzie już co ciąć
U mnie będzie bardzo niskie cięcie, a kilka mam wrażenie, że zmarzło zupełnie i nawet nie będzie już co ciąć
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu weź płaskie patyczki do lodów napisz markerem nazwę ofoliuj spożywczą,i masz etykiety! Chyba że o butelkowe Ci chodzi to trzeba sobie wydrukować
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16105
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod puszczą cz.2
No właśnie, kompletnie nie wiem, co się dzieje z tymi różycami. U nas zimą było zaledwie kilka stopni mrozu i to akurat wtedy, gdy spadł śnieg. Aż wierzyć się nie chce, że cokolwiek mogło zmarznąć. Przecież kiedyś bywałe naprawdę mroźne zimy, a róże potrafiły je przetrwać. Co się teraz nagle stałodorotka350 pisze:Ciekawa jestem jak przezimowały Twoje różyczki?
U mnie będzie bardzo niskie cięcie, a kilka mam wrażenie, że zmarzło zupełnie i nawet nie będzie już co ciąć
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7864
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod puszczą cz.2
Elu fajnie ,ze będziesz miała uczniów bardzo to miłe jak młodzi chca się uczyć od doświadczonych ogrodników .
Mam brata ciotecznego ,ktory jest w wieku mojej córki .Skonczyl studia ogrodnicze ,ale i tak przychodzi do mnie z różnymi pytaniami
Pozdrawiam
Mam brata ciotecznego ,ktory jest w wieku mojej córki .Skonczyl studia ogrodnicze ,ale i tak przychodzi do mnie z różnymi pytaniami
Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witajcie Kochani
Przyznaję się bez bicia że nie miałam weny na częste zaglądanie na forum .Po tak długim siedzeniu w domu w każdej wolnej chwili biegam po sklepach , załatwiam różne sprawy ważne i mało ważne .Przez pogodę nie mogłam pojechać do ogrodu , więc musiałam się wyżyć inaczej co oczywiście zaskutkuje ilością nowych roślin do posadzenia .
Moniczko ,jeżeli iryski zechcą mi zakwitnąć to na pewno się pochwalę .
Iwonko , mam nadzieję że jak pojadę w sobotę do ogrody to przywitają mnie na łące chodzące bociany , bo krowy sąsiada na pastwisku pojawią się dopiero po pierwszym koszeniu trawy niestety , a ja tak lubię ten sielski widok z łaciatymi w roli głównej .
Martuniu , chyba każda z nas wiosną miałaby dobry humor gdyby mogła spędzić na swoim ogrodzie chociaż jeden tydzień przy ładnej pogodzie , ale niestety wiosna jest zawsze dosyć kapryśna i bawi się z nami w ciuciubabkę skubaniutka ,ale my to przetrzymamy i mimo wszystko zdążymy ogarnąć niezbędne prace ogrodowe .
Mariuszu , różom zrobiłam profilaktyczny oprysk Miedzianem , chociaż bardzo unikam chemii na ogrodzie , ale przy dużej ilości róż staje się to niestety niezbędne i konieczne .
Zuzieńko , zazdroszczę Ci że masz blisko działeczkę i możesz na nią zaglądać przy sprzyjającej pogodzie .Moja niestety uczy mnie ciągle cierpliwości . Obiecałam sobie jednak że jak skończy mi się cierpliwość to w końcu osiądę na niej na stałe i dopiero jej pokażę kto na niej rządzi .
Dorotko , po pierwszym przeglądzie na kondycję róż nie mogę narzekać , w większości wyglądały dobrze , ale dopiero początek kwietnia pokaże tak naprawdę jaką mają kondycję jak ruszy wegetacja .
Bożenko , no właśnie potrzebne mi są etykiety na moje flaszki z napitkami .
Wandeczko , nasze królowe , jak to królowe , często są niestety kapryśne , delikatne i same nie wiedzą co im jest . Wymagają niestety jak to królowe , pełnej obsługi a i tak często są niezadowolone , bo albo deszcz , albo słońce , albo wiatr , za zimno lub za ciepło , no i zrozum to człowieku .
Alu , bardzo lubię swoich młodych sąsiadów i chętnie oddaję im moje nadwyżki ogrodowe a oni dbają o te roślinki i uczą się chętnie .
Przyznaję się bez bicia że nie miałam weny na częste zaglądanie na forum .Po tak długim siedzeniu w domu w każdej wolnej chwili biegam po sklepach , załatwiam różne sprawy ważne i mało ważne .Przez pogodę nie mogłam pojechać do ogrodu , więc musiałam się wyżyć inaczej co oczywiście zaskutkuje ilością nowych roślin do posadzenia .
Moniczko ,jeżeli iryski zechcą mi zakwitnąć to na pewno się pochwalę .
Iwonko , mam nadzieję że jak pojadę w sobotę do ogrody to przywitają mnie na łące chodzące bociany , bo krowy sąsiada na pastwisku pojawią się dopiero po pierwszym koszeniu trawy niestety , a ja tak lubię ten sielski widok z łaciatymi w roli głównej .
Martuniu , chyba każda z nas wiosną miałaby dobry humor gdyby mogła spędzić na swoim ogrodzie chociaż jeden tydzień przy ładnej pogodzie , ale niestety wiosna jest zawsze dosyć kapryśna i bawi się z nami w ciuciubabkę skubaniutka ,ale my to przetrzymamy i mimo wszystko zdążymy ogarnąć niezbędne prace ogrodowe .
Mariuszu , różom zrobiłam profilaktyczny oprysk Miedzianem , chociaż bardzo unikam chemii na ogrodzie , ale przy dużej ilości róż staje się to niestety niezbędne i konieczne .
Zuzieńko , zazdroszczę Ci że masz blisko działeczkę i możesz na nią zaglądać przy sprzyjającej pogodzie .Moja niestety uczy mnie ciągle cierpliwości . Obiecałam sobie jednak że jak skończy mi się cierpliwość to w końcu osiądę na niej na stałe i dopiero jej pokażę kto na niej rządzi .
Dorotko , po pierwszym przeglądzie na kondycję róż nie mogę narzekać , w większości wyglądały dobrze , ale dopiero początek kwietnia pokaże tak naprawdę jaką mają kondycję jak ruszy wegetacja .
Bożenko , no właśnie potrzebne mi są etykiety na moje flaszki z napitkami .
Wandeczko , nasze królowe , jak to królowe , często są niestety kapryśne , delikatne i same nie wiedzą co im jest . Wymagają niestety jak to królowe , pełnej obsługi a i tak często są niezadowolone , bo albo deszcz , albo słońce , albo wiatr , za zimno lub za ciepło , no i zrozum to człowieku .
Alu , bardzo lubię swoich młodych sąsiadów i chętnie oddaję im moje nadwyżki ogrodowe a oni dbają o te roślinki i uczą się chętnie .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Ela daj mi tytuły na nie, to ci zrobię
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...przystopuj z kupowaniem bo następny rok z sadzeniem nie wyrobisz. Moje róże po pierwszym przeglądzie wyglądały super, dopiero przy podcinaniu okazało się że cięcia było sporo i pewnie jeszcze będzie. Jedna zupełnie chyba do wyrzucenia, szkoda..ładna była. Życzę ci ładnej sobotniej pogody i widoku chodzących bocianów.