MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[Wars]

karolkya zainstaluj swój domek dla murarek na wysokości wzroku, wtedy będziesz mogła łatwiej obserwować te owady i inne chętne do zamieszkania w twoich rurkach. Dla murarek to obojętne 20 cm czy 10 metrów nad ziemią bo mają skrzydełka a Ty nie. Zamówione murarki dostaniesz w kokonach i w pudełku mogą czekać na wiosnę na zewnątrz zabezpieczone aby nie padał na nie deszcz i bezpośrednio słońce.

[klik]

Papuziara Grzebiąc głęboko w necie nie znalazłem jakiegoś sposobu seksowania kokonów. Zazwyczaj większe kokony to samice , mniejsze to samce, ale nie ma gwarancji. Mogą być bardzo duże samce i bardzo małe samice. Nie spotkałem się z przepisami dotyczącymi hodowli murarek. Parę miesięcy temu ich nie było. Murarki nie były objęte szczególnymi przepisami weterynaryjnymi dotyczącymi hodowli i sprzedaży. Jeżeli nie ma ich do tej pory, to teksty o "wymogach weterynaryjnych" itp. są zwykłą ściemą sprzedażową , a nie rzetelną informacją. Jak masz szersze informacje to wielka prośba o ich podanie. To nie jest broń "Kryszna" atak na Ciebie tylko wymiana info.

[karolkya]

Kokony już do mnie lecą Powiedzcie mi proszę czy w trakcie można im dokładać trzciny?

[markonix]

Kokony już do mnie lecą Powiedzcie mi proszę czy w trakcie można im dokładać trzciny?

można , a jak brakuje rurek to nawet trzeba

[diodas1]

karolkya Tworząc siedlisko trzeba pamiętać o możliwych kaprysach pogody a szczególnie o zdarzających się silnych porywistych wiatrach. Trzcina jest lekka dlatego warto zbierać rurki w ściśle skrępowane (obwiązane sznurkiem lub drutem) snopki i w takiej postaci w razie potrzeby dokładać w trakcie sezonu do już zamieszkałych. Delikatne i słabo mobilne larwy źle znoszą wszelkie wstrząsy a zmiana położenia rurki, obrócenie jej wokół osi, może skończyć się katastrofą. Larwa która spadła z kupki zgromadzonego pyłku jest zagrożona tym że umrze z głodu obok spiżarni pełnej pożywienia. Rozumiem że wystartowałaś nagle i bez przygotowania, stąd Twoje pytania. Polecam na przyszłość przestudiowanie wątków o murarkach (to jest już piąty) od początku do końca. Znajdziesz w nich całą potrzebną wiedzę.

[karolkya]

diodas1 czytam powoli od początku pozyskując wiedzę z forum, ale właśnie moje pytania mają źródło w bardzo szybkiej decyzji o rozpoczęciu hodowli - 3 dni temu... mam nadzieję, że jakoś damy radę
Dlatego przepraszam Was z góry za pewnie podstawowe pytania i dziękuję za wyrozumiałość

[diodas1]

Kto pyta, nie błądzi. Będzie dobrze. Te pszczoły nie wymagają wiele, w końcu radzą sobie w naturze i bez człowieka. Pudełko z kokonami najlepiej umieścić tuż koło rurek (zobacz zdjęcie z kotem w linku poniżej). Po wygryzieniu od razu trafią do przygotowanych dla nich domków i nie rozlecą się po okolicy. Jak widzisz oferuję im rurki z papieru i też nie protestowały. Odwdzięczyły się sporym przyrostem liczebności stada. Swoje rurki spakowałem w stabilne foremne kostki co ułatwia dokładanie dodatkowych gniazd a wszystko jest sztywne i odporne na wichury. Papier jest wrażliwszy na wilgoć od trzciny, dlatego szczególnie zadbałem o odpowiednie zadaszenie. Dzięki kratce z przodu (i czujności kota ) okoliczne sikorki musiały obejść się smakiem.

[norbi007]

Panowie i Panie chciałbym się podzielić dziwnym spostrzeżeniem. Przechowuje kokony murarek i innych pszczółek (nożcówka i wałczatka) w nieogrzewanym garażu i tam jest na razie spokój i cisza, natomiast mam w lodówce (w pojemniku w drzwiach lodówki) kilkanaście kokonów (wydłubanych w międzyczasie) i kilka pszczółek już się wykluło, kilka samców i chyba dwie samiczki (o ile moje oko pszczołologa się nie myli). Przeniosłem pojemnik bliżej tylnej ściany lodówki - tam niby chłodniej. No i moi drodzy wdawało by się, że w lodówce stabilniej i chłodniej a jednak zonk.
I jeszcze jedna sprawa - podczas listopadowego wciągania kokonów jeden uszkodziłem, wyciągnąłem z niego pszczółkę i umieściłem ją w pojemniku z pozostałymi kokonami. Sprawdzałem przedwczoraj kondycję garażowanych pszczółek i okazało się, że owa wyłuskana żyje.

[klik]

norbi007 Widać trudne do zabicia są skubaniutkie
Suszę następną cegłówę, tym razem z gliny ze sporą domieszką substancji organicznych. Chwilowo ma piękny kolor świeżego g... Nie zraziłem się ubiegłoroczną porażką i mam zamiar rozbudować glinianą ściankę o następne cegły w murze. O tej porze roku cegła schnie powolutku i nie ma na niej prawie żadnych pęknięć. Nie wiem tylko czy to dobrze , że nie ma spękań . Spróbuję coś podsuszyć latem , żeby cegiełka popękała. Będzie materiał do porównań, oczywiście jak coś się wreszcie łaskawie zdecyduje i wprowadzi.

[toldi]

A ja wypróbowałem materiał na zaślepienie z jednej strony formatek drewnianych. Przygotowałem sobie z reklamówek masę papierową i pobawiłem się w klejenie. Po wyschnięciu bardzo dobrze się trzyma

[markonix]

toldi ja też tak planuję zrobić , póki co mam złamaną rękę więc lipa , napisz proszę jaką szerokość zajmuje np 20 otworów , zakładam że masz je 8 mm , deska coś około 20 mm ?

[toldi]

markonix Moje obecne 20 otworów ma szerokość 34cm ten górny pakiet ale to było frezowane w klejonce z listew. Część desek była frezowana dwustronnie żeby gęściej upakować otwory ale wtedy trzeba stosować przekładki z tektury falistej i ze składania tego nie byłem zadowolony. Ja następne formatki będę robił z materiału gr 13- 14mm i tylko frezowane jednostronnie wtedy zostaje 5- 6 mm z grubości i łatwiej je składać w pakiet bez przekładek. Otwory też zrobię gęściej teraz między nimi było 8mm ale w zupełności wystarczy 4- 5mm. Wracaj szybko do zdrowia

[markonix]

Ja chcę zrobić ze sklejki 12 mm i rozstaw 4 mm między otworami , tylko cena sklejki mnie dołuje

a kości się zrosną.... mam nadzieję i dzięki