W tamtym roku kupiłam nasiona Aksamitka rozpierzchła Carmen. Posadziłam w warzywniku w różnych miejscach i rosłą pięknie tylko że niektóre były małe (no takie średnie i bujne) ale niektóre to porosły takie wysokie a siałam z jednego opakowania, takiego jak napisałam, pomieszane nasiona były?
Czy jak robię rozsadę to w ogóle jestem w stanie rozpoznać która jaka będzie, bo nie wszędzie mi pasują te wysokie, a jak próbowałam już takie wyrośnięte przesadzić to się nie przyjęły.
Czy aksamitka Pollux Orange ma jakieś specjalne wymagania co do siewu? Pytam, bo siałam ją już 2 razy z żadnym skutkiem, wczoraj posiałam ją po raz trzeci - nasiona ważne do 2020r. firmy Vilmorin. Siałam też kremowo-białą od Legutko i Albatros też Vilmorin i tych odmian wzeszły chyba wszystkie posiane nasionka w ciągu 4 dni. Ziemia ta sama, stoją w tym samym miejscu, tak samo podlewane.
Wczoraj sobie przypomniałam, że zapomniałam kupić kremową odmianę...a stałam przy regale na wprost różnych odmian ale pamiętać pamiętałam tylko o maciejce...mimo że miałam przeczucie, że czegoś zapomniałam , także muszę dokupić nasionka przy okazji.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Dziś popikowałam aksamitki (z nadzieją, że wysadzę je już kwitnące do gruntu) i parę onętków. Godecja i gailardia są jeszcze za małe do pikowania, a jeżówki w ogóle mi nie wzeszły.
Posieję w gruncie jeszcze trochę aksamitek (w tym rozpierzchłą), będą później kwitły niż te pikowane.
Mi już wzeszły w ekspresowym tempie aksamitki na taką przy uliczną rabatę. Swego czasu w 2013 roku taka idea żeby każdy coś przed płotem posadził, u Nas wyszło coś takiego, ale opłaciło się, zajęliśmy drugie miejsce na najpiękniejszą wieś w województwie
A teraz co roku trzeba ładnie aksamitki sadzić :P
Nie mam zdjęć, ale street viev ładnie uwiecznił pierwszy rok tej rabaty
To jak się patrzę na te krzaczki to aż jestem w podziwie jak moje wielkie i gęste porosły , niestety ten krzaczek najpiękniejszy w kolorze żółtym opędzlowały ślimaki gdy został przesiedlony na cmentarz...a tak chciałam aby tata miał ładnie , w tym roku się nie poddam i ślimaki dostaną granulki a nie moje aksamitki...
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Ninia pisze:Czy aksamitka Pollux Orange ma jakieś specjalne wymagania co do siewu? Pytam, bo siałam ją już 2 razy z żadnym skutkiem, wczoraj posiałam ją po raz trzeci - nasiona ważne do 2020r. firmy Vilmorin. Siałam też kremowo-białą od Legutko i Albatros też Vilmorin i tych odmian wzeszły chyba wszystkie posiane nasionka w ciągu 4 dni. Ziemia ta sama, stoją w tym samym miejscu, tak samo podlewane.
Szybko daj im więcej światła, są za nisko na parapecie i już się wyciągają a ledwo co wykiełkowały, w zeszłym roku moje kiełkowały na paletce pod energooszczędną żarówką i stały prawie na baczność (co mnie zaskoczyło ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"